Białołęka potrzebuje rozbudowy ratusza. Aktualny budynek jest na 45 tys. mieszkańców

- Potrzebujemy dodatkowej przestrzeni dla pracowników. Mamy ratusz zbudowany na 45 tysięcy mieszkańców. W tej chwili na Białołęce mieszka ponad 200 tysięcy osób i ta liczba będzie się zwiększała. W momencie, gdy jest więcej mieszkańców, jest więcej problemów i spraw do załatwienia. W urzędzie załatwiamy bardzo dużo codziennych spraw, bez których, jako mieszkańcy, nie możemy funkcjonować. W momencie, gdy jest ich coraz więcej, pracownikom, którzy normalnie mają 2-3 sprawy, robi się nawet 20 w ciągu tygodnia - opisuje w rozmowie z nami Anna Majchrzak, burmistrz Białołęki.

Są inne wydatki, ale to też niezbędna inwestycja

Anna Majchrzak jest świadoma, że w dzielnicy jest wiele pilnych spraw do załatwienia, jednak rozbudowę ratusza stawia wysoko na liście priorytetów. 

- To nasze marzenie, aby rozbudowa wydarzyła się w tej kadencji, chociaż wiemy, że mamy bardzo dużo priorytetów, które też są bardzo pilne i miasto też ma ograniczone finanse na pewne rzeczy, ale będziemy podkreślać, że potrzebujemy tej dodatkowej przestrzeni. Ta potrzeba będzie wzrastać, bo im więcej mieszkańców, tym to będzie rosło. Nie zniknie to więc z priorytetów dzielnicy - mówi burmistrz Białołęki.

Dziś urzędnicy na Białołęce, choć nie mają komfortowych warunków, pracują efektywnie. Zarząd dzielnicy chciałby ich docenić.

- Chcielibyśmy pozostawić po sobie, jak zarząd, poczucie, że pracownicy zostali w końcu docenieni. Są naprawdę świetni, więc w ślad za tym, chcielibyśmy, aby też poczuli się docenieni. Będziemy o to walczyć - podkreśla Anna Majchrzak.

Nowy budynek przy istniejącym urzędzie

Aktualne plany dzielnicy zakładają wybudowanie nowego budynku tuż przy obecnym urzędzie Białołęki. 

- Potrzebujemy dodatkowej przestrzeni, a to wymaga budowy nowego budynku. Mamy taką możliwość, bo możemy przestawić napis „I love Białołęka" i tam zyskać miejsce. To nieduży teren, ale myślę, że bardzo rozwiązałby sprawę, jeśli chodzi o komfort obsługi mieszkańców - tłumaczy burmistrz dzielnicy.

Komfort dla pracowników i mieszkańców

Komfort to słowo klucz, powtarzające się w tym temacie. Dzięki nowej przestrzeni większą wygodę odczuliby zarówno pracownicy, jak i mieszkańcy.

- Nowa przestrzeń nie jest nam potrzebna, żeby było nowocześnie czy ładnie, tylko po to, żeby mieszkańcy mieli możliwość w skorzystania z obsługi w pełnym komforcie i z pełnym profesjonalizmem - podkreśla Anna Majchrzak w rozmowie z nami.

Dzisiejsza rzeczywistość urzędu Białołęki to ścisk i piętrzące się sprawy, przez zbyt małą liczbę pracowników i brak miejsca dla wszystkich interesantów. 

- Piętrzące się sprawy, które nie są w stanie być zrealizowane w danym dniu, czy za dwa lub trzy dni. Poczucie mieszkańców, że nie są właściwie zaopiekowani, bo brakuje dla nich miejsca. To pokazuje, że rzeczywiście rozbudowa jest potrzebna. My, jako zarząd, cały czas podkreślamy, że chcielibyśmy stworzyć zarówno przestrzeń do komfortowej pracy dla naszych pracowników, jak i dla mieszkańców, aby mieli poczucie zaopiekowania, dobrze załatwionej sprawy w komfortowych warunkach. Fajnie byłoby usłyszeć „dobrze zostałem potraktowany w urzędzie", „mój urząd jest przyjazny" - opisuje burmistrz Białołęki.

Z Anną Majchrzak rozmawialiśmy też o innych ważnych sprawach dla dzielnicy. O nowej szkole, tramwaju na Zieloną Białołękę, metrze, czy nowym basenie można posłuchać w naszej rozmowie dostępnej na YouTube Raportu Warszawskiego. Wystarczy kliknąć w zdjęcie poniżej.