Jakub Łasicki
W ramach umowy na utrzymanie Kanału Wawerskiego, Zarząd Gospodarki Wodnej Wody Polskie prowadził na terenie dzielnicy Wesoła prace wzdłuż koryta kanału. Obejmują one m. in. ręczne wykoszenie porostów wraz z wygrabieniem, wycinanie krzaków, oczyszczanie przepustów, usunięcie przetamowań bobrowych, czy zebranie i utylizacja wykoszonych porostów, krzaków i gałęzi. Według władz dzielnicy wykonawca nie dochował obowiązku zadbania o mieszkające tam zwierzęta i zniszczył kacze jaja.
- Wykonawca w trakcie prac związanych z utrzymaniem Kanału Wawerskiego zniszczył i nadal niszczy lęgi kaczek krzyżówek. Woda i siedliska z nią związane, znajdujące się w obrębie Kanału Wawerskiego stanowią miejsca lęgowe dla wielu gatunków ptaków - pisze Urząd Wesołej w swoim komunikacie.
Prace wstrzymane, sprawa ma być zbadana
Wody Polskie po otrzymaniu zawiadomienia, wstrzymały prace. Zarząd Gospodarki Wodnej w rozmowie z nami zapowiedział, że skontaktuje się z wykonawcą i zbada sprawę.
- Za każdym razem staramy się dochować absolutnie wszelkich starań, żeby wykonać swoje prace i zrealizować swoje obowiązki z poszanowaniem przyrody. Jeżeli Urząd Dzielnicy zgłasza takie sugestie, że doszło do pewnych nieprawidłowości przy pracy naszego wykonawcy, to oczywiście tę sprawę zbadamy. Na ten moment prace zostały wstrzymane. - powiedziała nam Karolina Gaweł, rzecznik prasowy Wód Polskich.
Lęg kaczek krzyżówek. Wysiłki zwierzęcych rodziców zniszczone przez człowieka
Urząd Wesołej podszedł do sprawy dość emocjonalnie. Jak czytamy „Choć zazwyczaj największym zagrożeniem dla lęgu kaczek krzyżówek są drapieżniki, tym razem okazał się nim człowiek.”
- Lęgi kaczek są szczególnie narażone na zniszczenie i ataki drapieżników, ponieważ ptaki często zakładają gniazda bezpośrednio na ziemi. Wychowanie potomstwa to ogromny wysiłek podejmowany przez kaczki. Począwszy od wybrania bezpiecznego miejsca na gniazdo, przez jego budowę, wysiadywanie jaj, a na opiece skończywszy. Za spadek liczebności tych ptaków odpowiada wiele czynników, przede wszystkim coraz mniejsza liczba miejsc lęgowych, zagrożenie ze strony drapieżników - pisze Urząd na swojej stronie.
- Niestety w najczarniejszych scenariuszach nie przewidziano, że największym zagrożeniem stanie się bezmyślny człowiek - podsumowuje dzielnica.
Burmistrz Wesołej Marian Mahor zawiadomił o sprawie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Wykonawca prac w korycie Kanału Wawerskiego jest zobowiązany do prowadzenia ich pod nadzorem przyrodniczym. Wody Polskie podają przykłady takich działań w tym miejscu. - W ramach umowy, dodatkowo zastosowane zostały siatki zabezpieczające, aby zapobiec spływowi biomasy do koryta kanału. Wykonawca jest zobowiązany do zachowania ostrożności i zwracania uwagi na ewentualną obecność gniazd i lęgów ptaków. W przypadku ich wykrycia, najbliższe otoczenie jest pozostawiane w stanie nienaruszonym - przekazała nam rzecznik prasowy Wód Polskich, informując jednocześnie, że sprawa zostanie zbadana i omówiona z wykonawcą ostatnich prac.
