Reklama

Zamieszki obcokrajowców na Stadionie Narodowym. Tusk: Wobec 63 osób wszczęto postępowanie o opuszczenie kraju

57 Ukraińców i 6 Białorusinów musi opuścić Polskę. To efekt zamieszek do których doszło w weekend podczas koncertu białoruskiego rapera Maxa Korzha w Warszawie.
Koncert Maxa Korzha na Stadionie Narodowym w Warszawie

Autor: czytelnik, Ignacy Okliński

Źródło: Koncert Maxa Korzha na Stadionie Narodowym w Warszawie

- Ma już swój finał sytuacja, która zbulwersowała opinię publiczną - mówię o zamieszkach i aktach agresji na Stadionie Narodowym w czasie koncertu białoruskiego rapera. Doszło tam do zdarzeń absolutnie niepotrzebnych, które wymagały szybkiej reakcji. Otrzymałem właśnie informację, że wobec 63 osób wszczęto postępowanie o opuszczenie kraju. Będą musieli zrobić to dobrowolnie lub pod przymusem - powiedział premier Donald Tusk. 

W tej grupie jest 57 Ukraińców i 6 Białorusinów. W kilku przypadkach sądy zdążyły nałożyć adekwatne kary. 

 

Nielegalna impreza przed koncertem Maxa Korzha. / źródło: Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli

Stadion Narodowy w ogniu emocji - bijatyki i wtargnięcia na płytę

Przypomnijmy, że sobotni koncert Maxa Korzha przyciągnął 60 tys. fanów. Bilety sprzedały się w zaledwie 3 minuty. Białorusin odważnie krytykuje rządy Aleksandra Łukaszenki. Jego twórczość przyciąga wielu fanów, którzy tak jak on – są przeciwni rządom Białorusi i Rosji. Na Stadionie Narodowym emocje sięgnęły zenitu – część publiczności przeskakiwała przez barierki, próbując dostać się na płytę stadionu. Ochrona nie radziła sobie z tłumem, a policja w pełnym umundurowaniu musiała wyprowadzać najbardziej agresywnych.

Komenda Stołeczna Policji w oficjalnym komunikacie podkreśla: „Reakcja policjantów na wtargnięcie osób z trybun na boisko była natychmiastowa. Organizator został zobowiązany do wezwania fanów do porządku, co ostatecznie przyniosło efekt”.

Nasz czytelnik, Ignacy, postanowił podzielić się z nami swoimi materiałami z koncertu.

- To wideo najlepiej pokazuje, jaka dzicz tam panowała - pisze nam Ignacy.

źródło: czytelnik, Ignacy Okliński

Banderowskie flagi na Stadionie Narodowym

Największe oburzenie wzbudziły jednak nagrania, na których widać, jak część publiczności wymachuje czerwonoczarną flagą OUN-UPA – symbolem organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo Polaków w czasie II wojny światowej.

Policja potwierdza, że trwa wyjaśnianie sprawy, a materiały trafią do prokuratury.

- Policjanci ustalają wszystkie istotne  szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie  materiał dowodowy zostanie przesłany do Prokuratury celem oceny prawno-karnej – informuje KSP.

Czy organizatorzy stracili kontrolę?

Bijatyki na stadionie i kontrowersyjna symbolika – to wszystko sprawia, że koncert Maxa Korzha w Warszawie zostanie zapamiętany na długo.

- Policyjna operacja związana z weekendowymi wydarzeniami w stolicy wciąż trwa, a czynności dotyczące wydarzeń podczas wczorajszego  koncertu na stadionie Narodowym są nadal w toku – informują funkcjonariusze.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Polka 12.08.2025 21:02
Zamiast muzycznej jedności – polityczna prowokacja. Podczas koncertu ukraińskiego artysty w Polsce grupa uczestników obrażała Polaków i wymachiwała banderowskimi flagami OUN-UPA – symbolami kojarzonymi z ludobójstwem na Wołyniu, w którym zamordowano dziesiątki tysięcy polskich cywilów. Dla wielu widzów był to policzek wymierzony w pamięć o ofiarach.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama