policja warszawa

Policjanci z Woli zatrzymali 36-latka poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania. Belgijski sąd ścigał go za handel ludźmi.

Chociaż mafijne macki w Polsce prawdopodobnie nie sięgają tak daleko jak te włoskie, to jednak polskie służby odnotowują ich aktywność. Zorganizowane grupy przestępcze w Warszawie dopuszczają się różnego rodzaju nielegalnych działań. Niegdyś stolica była też ważną bazą dla zagranicznych mafii. A jak jest teraz?

34-latek z Woli odpowie za kradzież rozbójniczą. Ukradł alkohol, a później ranił nożem właściciela sklepu, który próbował go zatrzymać. Trafił do aresztu na trzy miesiące.

39-latka odebrała od starszej mieszkanki Komorowa niemal 200 tys. zł, działając na polecenie nieznanych osób. Stołeczni policjanci zatrzymali ją kilka dni temu w Warszawie.

Warszawska policja zatrzymała 39-letnią „odbieraczkę”. Kobieta w kwietniu tego roku odebrała ok. 200 tys. złotych od zmanipulowanej przez oszustów seniorki. Ofiara była przekonana, że przekazuje gotówkę na operację członka rodziny, który uległ wypadkowi.

Wezwani na interwencję ratownicy medyczni, zamiast pomóc, musieli ratować siebie. 37-latek z Woli najpierw ich znieważył, a potem groził nożem. Został zatrzymany przez stołecznych wywiadowców.

W czwartek wieczorem, 3 lipca, w Ząbkach pod Warszawą wybuchł groźny pożar budynku mieszkalnego przy ulicy Powstańców. Ogień błyskawicznie objął konstrukcję dachu, a następnie rozprzestrzenił się na niższe kondygnacje.

47-latek zadzwonił na policję twierdząc, że zabił żonę. Funkcjonariusze z Pruszkowa natychmiast zareagowali. Okazało się, że mężczyzna był pijany, a kobieta żyje.

Na węźle Lesznowola kierowca Mazdy zawrócił pod prąd, wprost pod radiowóz. „Chciałem do Nadarzyna” – tłumaczył. Mandat 200 zł to najmniejsza z możliwych kar.

Kolejny cios służb w działalność przestępczą w Wólce Kosowskiej. Po kolejnych kontrolach Krajowej Administracji Skarbowej w zakresie nielegalnej sprzedaży towarów zabezpieczono nielegalny tytoń, papierosy, podrobioną odzież oraz automaty do gier hazardowych. Nałożono mandaty karne na prawie 300 tys. zł – poinformowała KAS.