policja warszawa

Obecnie w stolicy trwa „tydzień bezpieczeństwa”. Władze na każdym kroku starają się przekonać mieszkańców, że „Warszawa chroni” - ale czy przed hałasem także? Zdaniem wielu odpowiedź brzmi: nie. Z kolei największym źródłem hałasu w mieście mają być nielegalne wyścigi, Był to głównym temat wtorkowej miejskiej komisji ds. bezpieczeństwa. Mieszkańcy pokazali na niej nagrania, które ośmieszają policję.

Najpierw nie otwierali drzwi, a następnie w piwnicy próbowali spalić tablice rejestracyjne skradzionego samochodu. Kiedy w końcu wpuścili policjantów udawali, że pojęcia nie mają o co chodzi. Funkcjonariusze zatrzymali 52-latka i 50-latkę. Odzyskali też skradzione alfa romeo i około 47 tysięcy sztuk papierosów bez polskiej akcyzy skarbowej.

W poniedziałek 7 października wieczorem w centrum Warszawy doszło do brutalnego incydentu, który był relacjonowany na żywo przez znanego influencera o pseudonimie Pasut. - Jeżeli chodzi o nagranie zamieszczone w internecie, to policjanci podjęli już odpowiednie kroki - mówi nam policja.

We wrześniu podczas kontroli drogowej na ul. Puławskiej policjanci zatrzymali mężczyznę, który kierując BMW przekroczył dozwoloną prędkość. Jak się okazało, zatrzymany to poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania 56-latek. Arkadiusz Ł. pseudonim „Hoss” jest dobrze znany organom ścigania w całej Europie. Jest domniemanym twórcą metody oszustwa „na wnuczka”.

Prokuratura potwierdza, że to Tomasz U. brał udział w wypadku na rondzie Tybetu i uciekł z miejsca zdarzenia. To także on w 2020 roku kierował autobusem miejskim, który spadł z mostu Grota-Roweckiego. Teraz mężczyzna potrącił 48-latka, podczas gdy obowiązywał go zakaz prowadzenia pojazdów. Po wypadku na Woli przygotowywał się do ucieczki z kraju. Policja zatrzymała go jednak w jego mieszkaniu, gdzie znalazła narkotyki.

Nieznani sprawcy podając się za policjantów wyciągnęli z samochodu mężczyznę, powalili na ziemię i założyli kajdanki. Powiedzieli, że zostaną mu przedstawione zarzuty. Następnie okradli pokrzywdzonego i wywieźli do lasu. Policjantom udało się zatrzymać kilku napastników, którzy usłyszeli już zarzuty. Sprawa ma charakter rozwojowy.

16-letni mieszkaniec Piaseczna wsiadł za kierownicę samochodu należącego do swojego kolegi i ruszył na przejażdżkę ulicami miasta. Podróż przerwali mu policjanci. Odpowiedzialność poniesie w tej sytuacji nie tylko nieletni, ale też 23-letni właściciel auta.

W okolicy ronda Tybetu na Woli doszło dziś do wypadku. 48-letni pieszy został potrącony przez rozpędzony samochód. Sprawca nie tylko nie zatrzymał się, aby pomóc poszkodowanemu, ale i uciekł z miejsca wypadku. Pieszy trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. Po południu policja zatrzymała sprawcę. Okazało się, że jest on już znany służbom.

Michał C., czyli adwokat, który brał udział w wypadku na Puławskiej, prowadząc pod wpływem kokainy, usłyszał zarzut. Jak informuje prokuratura, mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia. W wyniku katastrofy w ruchu lądowym z czerwca rannych zostało siedem osób.

Właśnie zakończył się pierwsze tak wielkie testy miejskiego systemu alarmowego. We wszystkich dzielnicach mieszkańcy mogli nie tylko usłyszeć charakterystyczne syreny, ale i zobaczyć mundurowych, badających czy sygnał jest wystarczająco głośny. W Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa akcje nadzorował prezydent Rafał Trzaskowski. Niemalże od razu po ucichnięciu syren zaczęły napływać raporty i wyciągnięto pierwsze wnioski. Należy więc postawić teraz pytanie - co dalej?