Dziś po południu warszawiacy muszą przygotować się na trudne warunki na drogach. Meteorolodzy ostrzegają przed marznącym deszczem, który potrwa aż do jutrzejszego poranka.
Górka Szczęśliwicka, jedna z najpopularniejszych zimowych atrakcji Warszawy, stała się miejscem tragedii cztery lata temu, gdy 12-letni chłopiec zginął po zderzeniu z ławką podczas zjazdu na pontonie. Choć od wypadku minęły lata, miejsce nadal nie jest odpowiednio zabezpieczone, a rodzice wciąż pozwalają dzieciom zjeżdżać wprost na śmietniki i latarnie.
Po długim oczekiwaniu na prawdziwie zimową aurę w Polsce, nadchodzi moment, na który wielu z nas czekało. Czy długi weekend (4-6 stycznia) będzie idealny na sanki i zimowe spacery?
Białe święta? Zapomnijmy. Zamiast zimowej aury czeka nas pogodowa nijakość – chmury, mgły i jesienne temperatury. Czy to zachęca do świątecznych spacerów? Niekoniecznie.
Jutro Warszawa obudzi się pod delikatną warstwą białego puchu. Synoptycy zapowiadają pierwszy śnieg tej jesieni. Choć śnieżycy nie będzie, to poranny widok za oknem może wprowadzić mieszkańców w zimowy nastrój. Czego dokładnie się spodziewać?
Genueński niż „Boris” nie odpuszcza. Końcówka weekendu będzie w stolicy stała jeszcze pod znakiem deszczu i silnych burz. Z kolei następny tydzień zapowiada się słonecznie i gorąco. Termometry będą pokazywać ponad 20 st. C.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o silnym deszczu oraz burzach, które mogą pojawić się nad Warszawą. Złowrogie chmury niżu Boris pojawić się mają nad niebem stolicy ok. godz. 12, a opuszczą je dopiero w niedzielę o godz. 8. Opady mają być umiarkowane, miejscami silne, jednak pogoda gwałtownie się zmienia. Przed burzami ostrzega nie tylko IMGW, ale i warszawski Ratusz oraz stołeczna komenda policji.
Na stacji Warszawa-Bulwary zarejestrowano rekordowo niski stan wody w Wiśle. Mimo niewielkich opadów, rzeka ma tam tylko 20 cm. Zdaniem hydrologów i synoptyków to dopiero początek obniżania się tafli wody. Jeszcze w tym tygodniu jej poziom spadnie poniżej 18 cm. Do tej pory minimum wynosiło 26 cm.
Na skutek ulewy, która przeszła przez stolicę w poniedziałek, zalany został garaż na ul. Faworytki na Mokotowie. Znajdować się w nim mogło nawet kilkadziesiąt samochodów. Co mogą zrobić właściciele zniszczonych pojazdów? - Ubezpieczenia AC raczej nie obejmują szkód wywołanych zalaniem wodą - mówi ekspert.
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie poinformowało, że park jest zamknięty do odwołania z powodu zniszczeń spowodowanych przez burzę i silny wiatr. Trwa usuwanie skutków ulewy. Natomiast sam pałac jest otwarty dla zwiedzających.