Po długich pracach budowlanych Plac Centralny został otwarty 4 czerwca. Od tej pory organizowane są na nim różne wydarzenia, w tym różne pokazy, potańcówki bądź festiwale. W czwartek przed 70. rocznicą powstania Pałacu Kultury i Nauki Pełnomocnik Prezydenta ds. Nowego Centrum Warszawy spotkał się z mediami, aby opowiedzieć o rozwoju placu mieszczącego się tuż przed zabytkiem oraz o przebudowie obszaru objętego projektem NCW. Jak wskazał, do placu można dojechać z różnych zakątków stolicy lub wręcz kraju.
- Chcielibyśmy, żeby po pracy mieszkańcy Warszawy przyjeżdżali tutaj, byli klientami różnych przedsiębiorstw, punktów usługowych, żeby sobie mogli zjeść coś dobrego, żeby mogli się napić czegoś smacznego. Jest to najlepiej skomunikowane miejsce w Polsce, ponieważ krzywdzą się tu wszystkie linie metra, jakie mamy w kraju. Mamy Dworzec Centralny, także naprawdę tutaj można dojechać z każdego miejsca w Polsce – mówił Michał Lejk.
Za mało cienia na placu Centralnym?
Mimo licznych atrakcji, które oferuje plac Centralny, niektórzy mieszkańcy zwracają uwagę na niedobór zieleni, szczególnie bujnych drzew. Raport Warszawski zapytał o tę kwestię Pełnomocnika Prezydenta ds. Nowego Centrum Warszawy.
- Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy jest to teza prawdziwa czy nie. My badamy zmiany temperatur w ramach tych przebudów, które realizujemy, także w długim okresie czasu będziemy mogli zweryfikować swoje działania i być może tej zieleni powinno tu być więcej – stwierdził Michał Lejk.

Zaznaczył, że miasto we współpracy z Polską Akademią Nauk prowadzi badania nad temperaturą i wilgotnością w rejonach objętych przebudowami. Jak wskazał, plac Centralny ma być też przestrzenią do organizowania wydarzeń.
- Natomiast trzeba pamiętać, że to jest plac do życia, to znaczy my nie budujemy parku w centrum miasta (…). My tworzymy przestrzeń do spędzania wolnego czasu, przestrzeń, w której na przykład można ustawić scenę, można urządzić po tańcówkę, można rozstawić krzesła do oglądania kina letniego – wyjaśniał.
Pełnomocnik Prezydenta ds. NCW wskazał też na potrzeby osób z różnymi dysfunkcjami fizycznymi.
- Nie wszystkie osoby poruszają się z tą samą sprawnością. Także osoby z dysfunkcjami wzroku czy z ograniczeniami mobilności nie zawsze tak samo ochoczo traktują nawierzchnie nieutwardzone, dlatego staramy się budować tę przestrzeń w sposób uniwersalny, tak, żeby była użyteczna i tak, żeby była bezpieczna do poruszania się przez różne grupy użytkowników – tłumaczył.
Lejk przyznał, że „nie jest to wykluczone”, że miasto posadzi więcej drzew poza terenem trawników.
- Mamy technologie sadzenia drzew w różnych podłożach. Także jeżeli okaże się, że chcemy zmienić funkcję tego miejsca — na przykład przestrzeń przed trybuną, która ma być przeznaczona do urządzania spotkań miejskich; jeżeli będziemy chcieli zmienić ten teren na taki bardziej zadrzewiony, to będzie taka możliwość. Projektant to przewidział – powiedział naszej redakcji Pełnomocnik Prezydenta ds. NCW.

Badania PAN
Odniósł się jeszcze raz do kwestii badań i mierzenia temperatury.
- Nie o to chodzi, czy komuś się bardziej coś podoba, czy komuś mniej się podoba, tylko czy tu jest chłodniej niż było, czy jest bez zmian. W związku z tym z Polską Akademią Nauk już od zeszłego roku — prawie dwa lata — prowadzimy wieloletnie badania temperatur i wilgotności, więc tym samym odczuwalnej temperatury w tych przebudowywanych częściach miasta – mówił.
Zwrócił uwagę, że ważne są wyniki badań w celu uzyskania odpowiednich wniosków.
- Chcemy uzyskać dowód na to – potwierdzenie doświadczeń innych miast – że takie działania poprawiają komfort przebywania w tych przestrzeniach – podkreślił Lejk.

Napisz komentarz
Komentarze