W zniszczonej po wojnie Warszawie, gdzie ruiny przeważały nad ocalałymi budynkami, Andrzej Nitsch dokumentował każdą cegłę odbudowującego się miasta. Teraz jego bezcenne zdjęcia Warszawy trafią na planowaną wystawę plenerową, przygotowywaną przez Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego i Dom Spotkań z Historią.
– Kolekcja zdjęć Andrzeja Nitscha to niezwykłe świadectwo odbudowy Warszawy, ale też dzięki niej możemy zobaczyć, jak wyglądały przedwojenne budynki, które przepadły bezpowrotnie lub zostały odbudowane w zmienionej formie. To bezcenne źródło dla historyków, architektów i konserwatorów – powiedziała Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy, cytowana przez stołeczny ratusz.

Tysiące fotografii z domowych archiwów
W zbiorach Instytutu Strat Wojennych znajduje się około 4000 zdjęć autorstwa Nitscha – architekta, absolwenta Politechniki Lwowskiej i pracownika Biura Odbudowy Stolicy. Fotografie pokazują ruiny, proces odbudowy i nieistniejące dziś kamienice.
– Zbiór Andrzeja Nitscha trafił do Instytutu Strat Wojennych od spadkobierców, którzy przez lata go przechowywali. Rozpoczęliśmy proces jego zabezpieczania, katalogowania, konserwacji i opracowania. Dziś nadszedł moment, by powiedzieć głośno, że istnieje taki wyjątkowy zespół zdjęć autorstwa człowieka związanego z odbudową Warszawy – powiedział Bartosz Gondek, dyrektor Instytutu Strat Wojennych, cytowany przez miasto.
Każda fotografia została ręcznie opisana przez autora – z nazwą ulicy, datą oraz tajemniczym numerem. Część odbitek nosi ślady upływu czasu, a nawet uszkodzeń dokonanych przez gryzonie. Cały zbiór został już skatalogowany i zdigitalizowany.
Miasto, które odrodziło się z ruin
Na zdjęciach widać nie tylko ogrom zniszczeń, ale też początki odbudowy – m.in. budowę trasy W-Z, jednej z pierwszych inwestycji powojennej Warszawy. W zbiorze można odnaleźć zarówno znane symbole stolicy, jak Zamek Królewski czy siedzibę Sejmu, jak i te, które zniknęły na zawsze: Pasaż Simonsa, Pałac Teppera czy Instytut Propagandy Sztuki.
Nie brakuje też mniej znanych miejsc – Pałacu Symonowiczów przy ul. Solec, dawnego Gimnazjum św. Jana Kostki przy ul. Traugutta czy kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 40, gdzie mieścił się „Kurier Warszawski”.
Zbiór Nitscha to nie tylko dokumentacja strat, lecz także zapis siły odrodzenia miasta. Dzięki współpracy Instytutu Strat Wojennych, m.st. Warszawy i Domu Spotkań z Historią bezcenne zdjęcia Warszawy wkrótce zobaczą mieszkańcy i turyści.













Napisz komentarz
Komentarze