Do kuriozalnej sytuacji dochodzi przy Skwerze Mieczysława Fogga w warszawskim Śródmieściu. Wspólnota mieszkaniowa zarządzająca blokiem przy Boya-Żeleńskiego 4a wydzierżawiła od miasta parking pod swoim budynkiem oraz prowadzące do niego drogi dojazdowe, które przebiegają pod budynkami należącymi do dwóch innych spółdzielni. Operatorem parkingu została firma Europark, a przy drodze dojazdowej i samym parkingu pojawiły się znaki informujące o tym, że parkowanie w tym miejscu bez odpowiednich uprawnień grozi mandatem w wysokości 300 złotych. Problem w tym, że stosowny identyfikator mogą uzyskać jedynie mieszkańcy wspólnoty przy Boya-Żeleńskiego 4a. Szczególnie poszkodowani czują się lokatorzy budynku przy Boya-Żeleńskiego 4, którzy nie mogą stanąć pod własnym mieszkaniem nawet na 5 minut.
- Po 7 latach takiej sytuacji już się wkurzyłem, z tamtej wspólnoty przyjeżdżają tu rodziny i ich znajomi, a ja nie mogę stanąć pod własnym mieszkaniem nawet na 5 minut, by przenieść cokolwiek ciężkiego – mówi nam jeden z poszkodowanych mieszkańców.
Sfrustrowani sytuacją mieszkańcy postanowili zainterweniować w śródmiejskim ZGN. Tam okazało się, że wzdłuż całej drogi dojazdowej jest zakaz parkowania i zgodnie z prawem nie mogą parkować tam nie tylko lokatorzy pobliskiego bloku, ale również ci posiadający identyfikator od dzierżawiącej ten teren wspólnoty. Parkować można jedynie na parkingu, gdzie wyznaczone są miejsca postojowe. Pomimo to operator tej przestrzeni egzekwuje kary od mieszkańców parkujących tam bez identyfikatora od wspólnoty. Jak słyszymy, niedawno karę musiała zapłacić właścicielka gabinetu dentystycznego, mieszczącego się na Boya-Żeleńskiego 4.
Wspólnota postawiła nieprawidłowe znaki i rozlicza mieszkańców
Wszystko trwa od 2017 roku. Jak relacjonują mieszkańcy, wspólnota wykorzystuje drogę dojazdową niezgodnie z zapisami umowy na jej dzierżawę. W tej sprawie interweniował już śródmiejski ZGN, na miejscu była też straż miejska, która ustaliła, że ustawione przez wspólnotę oznakowanie jest niezgodne z organizacją ruchu. W praktyce oznacza to, że wspólnota zezwala mieszkańcom posiadającym odpowiedni identyfikator na parkowania przy drodze dojazdowej, gdzie obowiązuje zakaz postoju. Znak z literą „P” znajduje się już przed wjazdem na tę drogę, tymczasem sam parking zaczyna się dopiero kilkadziesiąt metrów dalej, za zakrętem.
- Interweniowaliśmy w ZGN, otrzymaliśmy informację, że nikt nie może parkować w tym miejscu, gdyż jest to strefa zamieszkania i żeby wzywać straż miejską. Wtedy okazało się, że wszystkie oznaczenia, łącznie z tymi na początku drogi i na końcu są nieprawidłowe. Przez 7 lat oni tak parkowali, gdyż celowo oznaczali teren w taki sposób, by sobie rozszerzyć parking. Wspólnota wydzierżawiła drogi dojazdowe jako drogi dojazdowe, a nie jako parking, gdyby to był parking, to musieliby zapłacić dużo więcej – słyszymy od mieszkańców.
Jak dowiadujemy się w śródmiejskim ZGN, wspólnota dostała nakaz zmiany nieprawidłowego oznakowania. Miała to zrobić do 11 sierpnia, jednak nic takiego się nie stało. Termin ten został przedłużony o miesiąc.
- Wspólnota przy ul. Boya-Żeleńskiego 4a została zobowiązana do przedstawienia projektu zmian w oznakowaniu do zatwierdzenia przez ZGN Śródmieście. W tym tygodniu planowane jest spotkanie w tej sprawie. Po akceptacji projektu wspólnota ma niezwłocznie wprowadzić zmiany w oznakowaniu na terenie. Jeśli wspólnota nie wywiąże się z uzgodnień, zostaną podjęte dalsze kroki w sprawie — mówi nam Agnieszka Iwańska-Mróz ze śródmiejskiego ZGN.
Mieszkańcy nie kryją frustracji całą sytuacją i wątpią w dobre intencje wspólnoty. Sprawa ciągnie się od 7 lat i do tej pory nie udało się znaleźć z niej dobrego wyjścia.
- Czy miasto kontroluje przedmioty dzierżawy? To jest niebywałe, że przez 7 lat nikt nie sprawdził, w jaki sposób dzierżawiony teren jest użytkowany, czy jest użytkowany zgodnie z umową. To naraża też miasto na straty, ten teren powinien być wydzierżawiony za wyższą kwotę. Pytanie, jak miasto zareaguje, czy ZGN wystawi wspólnocie karę za nieuprawione użytkowanie tego terenu? – pytają mieszkańcy.
Straż miejska interweniowała na parkingu wspólnoty
Relację mieszkańców potwierdza warszawska straż miejska. Jak dowiadujemy się w referacie prasowym, od 1 maja do 31 sierpnia wpłynęły do strażników „4 niepotwierdzone zgłoszenia”, które dotyczyły nieprzepisowego postoju pojazdów w rejonie adresów Boya-Żeleńskiego 4 i Boya-Żeleńskiego 4a. Okazuje się także, że strażnicy zwrócili uwagę na nieprzepisowe oznakowanie parkingu.
- W maju 2024 roku strażnik miejski rejonowy zwrócił natomiast zarządcy uwagę na niezgodność zastanego na jego terenie oznakowania z zatwierdzoną (przez tego zarządcę) organizacją ruchu. Do 2 września nie wprowadzono jednak zmian w oznakowaniu drogi — informuje nas straż miejska.
Pozostaje pytanie, dlaczego służby są tak pobłażliwe wobec wspólnoty mieszkaniowej. W artykule 85a kodeksu wykroczeń czytamy: "kto narusza przepisy dotyczące sposobu znakowania dróg wewnętrznych, podlega karze grzywny". Tymczasem strażnicy poprzestali na zauważeniu problemu i nie podjęli dalszych interwencji. Pobłażliwość wobec wspólnoty wykazuje także ZGN, który przesunął termin zmiany oznakowania i nie rozwiązał umowy dzierżawy, choć ta nie wywiązała się z obietnic. Urzędnicy mają nadzieję, że przełom przyniesie nadchodzące spotkanie.
Napisz komentarz
Komentarze