W czwartek, 30 maja około godziny 23:00 stołeczni policjanci otrzymali dramatyczne zgłoszenie o mężczyźnie, który wyskoczył z dużej wysokości z mieszkania na terenie Śródmieścia w Warszawie. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze napotkali agresywnego mężczyznę, który zachowywał się irracjonalnie i nie stosował się do wydawanych poleceń.
W związku z niebezpiecznym zachowaniem mężczyzny, policjanci zmuszeni byli do użycia siły fizycznej, gazu i kajdanek. W trakcie interwencji mężczyzna nagle stracił przytomność. Policjanci natychmiast przystąpili do resuscytacji i kontynuowali ją aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Dzięki szybkiej reakcji udało się przywrócić czynności życiowe poszkodowanego, który następnie został przewieziony do szpitala.
Niestety, mimo wysiłków medyków, stan 25-letniego mężczyzny był krytyczny. Lekarze stwierdzili złamanie kręgosłupa na odcinku szyjnym, stłuczenie prawego płuca oraz obecność narkotyków w organizmie. Około godziny 3:00 w nocy z czwartku na piątek mężczyzna zmarł.
Podczas przeszukania mieszkania 25-latka, policjanci ujawnili wybitą szybę, mefedron oraz kilkadziesiąt butelek po alkoholu. Sprawa została natychmiast zgłoszona do Prokuratury, Biura Spraw Wewnętrznych Policji, a także Wydziałów Kontroli Komendy Głównej Policji i Komendy Stołecznej Policji.
Obecnie prowadzone są intensywne czynności wyjaśniające okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Jak się dowiedzieliśmy od stołecznej policji - prokuratura, która aktualnie zajmuje się sprawą, bada wszelkie aspekty interwencji oraz przyczyny zachowania mężczyzny.
Napisz komentarz
Komentarze