Reklama
Reklama

Ogromny pustostan w sercu Warszawy. Radni dali zgodę, cena - 300 mln złotych

Siedziba dawnej Fabryki Garbarskiej Temler i Szwede przy ul. Okopowej 78 jest znana wielu mieszkańcom Woli. Rozpadający się pustostan, przykryty niewielkim szpalerem drzew, to codzienny widok tysięcy warszawiaków podróżujących ul. Okopową w kierunku ronda Radosława. Radni na ostatniej sesji wydali zgodę na sprzedaż działki. Cena wynosi astronomiczne 300 mln złotych. Nowy właściciel będzie musiał jednak odrestaurować część obiektu.
Ogromny pustostan w sercu Warszawy. Radni dali zgodę, cena - 300 mln złotych
Pozostałości dawnej fabryki garbarskiej przy ul. Okopowej 78

Źródło: Google Maps

Ogromny pustostan w sercu Warszawy

Korzenia Fabryki Garbarskiej Temler i Szwede, mieszczącej się przy ul. Okopowej 78, sięgają aż drugiej połowy XIX wieku. Do czasów wybuchu XX wojny światowej, była jednym z największych tego typu zakładów, posiadając także renomę międzynarodową. Dzisiaj, po latach perturbacji okresu PRL-u, cały obiekt stoi opuszczony. Obecnie kompleks znany jest mieszkańcom z popękanych ścian, wybitych szyb i licznych graffiti. Niestety nawet posadzony w pobliżu szpaler drzew nie jest w stanie zakryć całości szpetnego kompleksu.

Dodajmy, że fabryka znajduje się niedaleko Ronda Radosława, w pobliżu Powązek, Arkadii i CH Klif. To świetnie skomunikowany fragment miasta. 

Sprawą dawnej fabryki zainteresowali się mieszkańcy Woli oraz część miejskich radnych. Jeszcze w 2024 roku w odpowiedzi na interpelację władze miasta odpowiedziały jednoznacznie — chcemy sprzedać ten teren. Wiceprezydent Warszawy Tomasz Mencina informował wtedy, że rozpisany zostanie przetarg, a potencjalny nabywca kupi zarówno działkę, jak i stojący na niej gmach zabytkowej fabryki. Tydzień temu, 20 listopada podczas sesji rady miasta, radni udzielili zgody na zbycie nieruchomości.

Gmach fabryki z lotu ptaka / źródło: Mapu ukośne UM Warszawa

Zamiast fabryki będzie kolejna galeria lub blok mieszkalny?

Na początek należy przytoczyć kilka faktów. W miejskich dokumentach działka, na której terenie wznosi się fabryka, posiada nr ewidencyjny 9/2 w ramach obrębu 6-02-01. Łącznie jest to aż 16,04 tys mkw. Ten ogromny teren jest także położony w obszarze miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dokładniej chodzi o rejon Dworca Gdańskiego. To oznacza, że miejsce to przeznaczone jest domyślnie na wszelkiego rodzaju usługi (sklepy, galerie, etc.), z dopuszczeniem zabudowy mieszkaniowej. W dokumentach widnieje to jako symbol 8.4 U(MW).

Sprawa wydaje się więc prosta — w miejscu opuszczonej fabryki powstanie kolejny, zbyt drogi blok mieszkalny, z „apartamentami” o wielkości 30 mkw. Pomijając złośliwości, los fabryki nie jest do końca przesądzony. Dlaczego? Ponieważ w 2010 roku gmach decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Barbary Jezierskiej, został wpisany do rejestru zabytków.

Otoczenie fabryki: 9/1 (czerwone) i sam kompleks: 9/2 (turkusowy) zostały wpisane do rejestru zabytków / autor: Jakub Szyda, UM Warszawa

„Zaznaczam również, że do rejestru zabytków [...] wpisano budynek główny wraz z otoczeniem. Teren ochrony zabytku obejmuje teren dwóch działek: 9/1 (6,6 tys. mkw) i 9/2 (16,04 tys, mkw) ” - informuje Mencina. To oznacza, że ktokolwiek nabędzie działkę — sieć handlowa czy deweloper — powinien każdą decyzję względem budynku fabryki konsultować z wojewódzkim konserwatorem. W innym przypadku na nowego właściciela spadnie szereg dotkliwych kar. Łącznie obie działki mają aż 22,6 tys. mkw.

Fabryka na sprzedaż. Za aż 300 mln zł 

Jednak kiedy miasto zamierza sprzedać działkę? Pierwotnie zakładano, że będzie to czwarty kwartał bieżącego roku, niewykluczone więc, że urzędnicy zmieszczą się w pierwotnym terminie. Zakłada się, że będzie to przetarg ustny nieograniczony. Zgodnie z przegłosowanym dokumentem wartość rynkowa działki to aż 301,9 mln zł. 

W projekcie uchwały zapisano, że sprzedaż ma uratować dawną fabrykę, która od 2007 roku jest pustostanem. Przyszły właściciel może zbudować tam nowe budynki, z których najwyższy będzie miał 68 metrów wysokości. Na podstawie analizy Biura Polityki Lokalowej ustalono, że w tym miejscu może powstać aż 53,5 tys. metrów kwadratowych mieszkań, bądź biur. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jarosław 16.11.2024 17:32
W innych miastach tego typu budynki powodzeniem przebudowuje się na lofty. Ten się do tego doskonale nadaje. Niestety, z (nie)wiadomych powodów w Warszawie to się nie udaje. Naszym włodarzom najlepiej wychodzi burzenie.

Temler 17.11.2024 12:29
Bo nadal żyją prawowici spadkobiercy tej fabryki i mają roszczenia do miasta

Łukasz 20.11.2025 09:27
A dlaczego miasto miałoby się zajmować budowaniem loftów? A co potem lofty miałyby się stać mieszkaniami komunalnymi? Samo przebudowywanie takiego obiektu na lofty (pod okiem konserwatora), to bardzo skomplikowana operacja, a miasto nie jest fimą specjalizującą się w takim działaniu. Więc lepiej sprzedać teren, a pieniądze wykorzystać na inne cele, jakie realizuje miasto. A i w tekście nie ma mowy o burzeniu, więc skąd ten przytyk, że "naszym włodarzom najelpiej wychodzi burzenie"?

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama