O złożeniu zawiadomienia poinformował w mediach społecznościowych burmistrz Ursynowa Robert Kempa.
- Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie skandalicznej rozbiórki zabytkowego Dworu na Wyczółkach. Brawo - napisał Kempa na swoim profilu na Facebooku.
Burmistrz otrzymał pismo, w którym Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków informuje, że wykorzystując swoje kompetencje 16 października ub.r. „wstrzymał roboty budowlane prowadzone przy drewnianym dworze położonym przy ul. Łączyny 53 w Warszawie”.
Konserwator przekazał też, że „nałożył na inwestora prowadzonych prac obowiązek podjęcia określonych czynności w celu doprowadzenia wykonywanych robót do zgodności z zakresem i warunkami określonymi w pozwoleniu”.
Jak informowaliśmy w połowie października ub. r., zabytkowy dworek modrzewiowy na Wyczółkach został zrównany z ziemią.
- Możliwość rozbiórki dworu zakładająca jego docelową rekonstrukcję zawierała decyzja z dn. 24.06.2022 r., wydana przez ówczesnego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków. Jednocześnie pomimo zawartych w decyzji warunków właściciel nie poinformował organów ochrony zabytków o rozpoczęciu rozbiórki obiektu oraz bez stosownych uzgodnień zutylizował większość pierwotnej substancji budowlanej dworu - informował 18 października ub. r. MWKZ.
Natomiast, jak podkreślono dalej, wewnętrzny audyt przeprowadzony w urzędzie wykazał, iż w latach 2017-2024 „wydawane były pozwolenia na rozbiórkę budynków figurujących w rejestrze zabytków, co jest niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa”.
Za niedozwoloną destrukcję dworku właściciel Paweł S. może odpowiedzieć karą administracyjną do 500 tys. złotych.
Bezcenna konstrukcja
Dworek o oryginalnej, bezcennej konstrukcji powstał prawdopodobnie w 1805 r. Właścicielem tej posiadłości był w połowie XIX w. Fryderyk Skarbek - patriota, chrzestny Fryderyka Chopina. W związku z tym społecznicy chcieli stworzyć w nim „ursynowską Żelazową Wolę". Od wielu lat dworek był zaniedbany. Informacja o jego rozbiórce oburzyła wielu mieszkańców i aktywistów, m.in. radnego Pawła Lenarczyka z "Otwartego Ursynowa", który od wielu lat zabiegał u urzędników o rewaloryzację dworku.
Napisz komentarz
Komentarze