Kamienica Antoniego Stradeckiego, choć ma swoją historię, nie spełniła kryteriów koniecznych do wpisania jej do rejestru zabytków. Eksperci z Narodowego Instytutu Dziedzictwa oraz służby konserwatorskie mają wskazywać na dużą degradację budynku oraz jego niską wartość architektoniczną i edukacyjną.
Budowa kamienicy rozpoczęła się w 1939 roku, ale wybuch II wojny światowej uniemożliwił jej ukończenie. Po wojnie budynek przeszedł liczne przekształcenia, które znacząco wpłynęły na jego pierwotny wygląd. Choć modernistyczna konstrukcja z żelbetu i charakterystyczne balkony mogły budzić zainteresowanie, to jednak brak spójnego detalu architektonicznego oraz wyjątkowości sprawił, że kamienica nie została uznana za wartą zachowania.
Jako pierwsze o decyzji konserwatora poinformowało stowarzyszenie "Kamień i co?". Rzeczniczka Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków potwierdziła tę informację.
- W przesłanej do Nas decyzji służby konserwatorskie szczegółowo wyjaśniły powody swojej decyzji. I chociaż jesteśmy z założenia "zabytkowymi freakami", chcąc zachować każdy Wolski Ostaniec, to ekspertyzy wskazują na dużą degradację budynku i jego małą wartość architektoniczną/edukacyjną - oceniają sympatycy przedwojennej architektury.
Historia kamienicy. Od getta do planów wyburzenia
Kamienica przy Grzybowskiej ma za sobą burzliwą przeszłość. W latach 1940-1943 znajdowała się na terenie tzw. małego getta, co nadaje jej pewien historyczny kontekst. Przetrwała wojnę, ale nigdy nie została dokończona. W latach 70. można ją było zobaczyć w filmie "Poszukiwany, poszukiwana", co dodaje jej filmowego sznytu.
Po 2000 roku mieszkańcy zostali wykwaterowani, a balkony usunięte. Od tamtej pory budynek stał opustoszały, czekając na swoją przyszłość. Teraz, w związku z planami poszerzenia ulicy Grzybowskiej, kamienica ma zostać wyburzona.
Rozbudowa ulicy Grzybowskiej to jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w tej części Warszawy. Plan zakłada poszerzenie ulicy na odcinku 1,5 km – od al. Jana Pawła II do ul. Siedmiogrodzkiej. Co to oznacza dla mieszkańców i użytkowników ulicy?
Przebudowa Grzybowskiej
Po obu stronach ulicy Grzybowskiej powstaną nowe chodniki, wydzielone drogi rowerowe oraz dwie jezdnie rozdzielone wyspą, Drogowcy zbudują również dodatkowe pasy do skrętu, uporządkują parkowanie i postawią nowoczesne oświetlenie. Wzdłuż ulicy pojawi się ponad 100 drzew, kilkadziesiąt drzewo-krzewów oraz ok. 13 tys. krzewów.
Inwestycja obejmuje także przebudowę sieci podziemnych, w tym wodociągowych, cieplnych i elektroenergetycznych, oraz nową kanalizację deszczową, która zapobiegnie zalewaniu ulicy. Powstaną również nowe zjazdy i dojścia, ułatwiające dostęp do budynków mieszkalnych i komercyjnych. Projekt jest współfinansowany przez miasto Warszawę i prywatnych deweloperów.
Napisz komentarz
Komentarze