Reklama

Kolejny przedwojenny budynek na Woli zostanie zburzony? Mowa o kamienicy z Czerwonym Wieprzem

Warszawska Wola pożegna kolejny fragment swojej historii. Kamienica Antoniego Stradeckiego przy ulicy Grzybowskiej 46, znana głównie dzięki charakterystycznemu Czerwonemu Wieprzowi, zostanie wyburzona. Decyzja Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, poparta ekspertyzami Narodowego Instytutu Dziedzictwa, nie pozostawia złudzeń – budynek nie zostanie wpisany do rejestru zabytków. Dlaczego? I co dalej z kamienicą na Grzybowskiej?
Kamienica przy Grzybowskiej 46
Kamienica przy Grzybowskiej 46

Źródło: Pawel Wodzynski/East News

Kamienica Antoniego Stradeckiego, choć ma swoją historię, nie spełniła kryteriów koniecznych do wpisania jej do rejestru zabytków. Eksperci z Narodowego Instytutu Dziedzictwa oraz służby konserwatorskie mają wskazywać na dużą degradację budynku oraz jego niską wartość architektoniczną i edukacyjną.

Budowa kamienicy rozpoczęła się w 1939 roku, ale wybuch II wojny światowej uniemożliwił jej ukończenie. Po wojnie budynek przeszedł liczne przekształcenia, które znacząco wpłynęły na jego pierwotny wygląd. Choć modernistyczna konstrukcja z żelbetu i charakterystyczne balkony mogły budzić zainteresowanie, to jednak brak spójnego detalu architektonicznego oraz wyjątkowości sprawił, że kamienica nie została uznana za wartą zachowania.

Jako pierwsze o decyzji konserwatora poinformowało stowarzyszenie "Kamień i co?". Rzeczniczka Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków potwierdziła tę informację.

- W przesłanej do Nas decyzji służby konserwatorskie szczegółowo wyjaśniły powody swojej decyzji. I chociaż jesteśmy z założenia "zabytkowymi freakami", chcąc zachować każdy Wolski Ostaniec, to ekspertyzy wskazują na dużą degradację budynku i jego małą wartość architektoniczną/edukacyjną - oceniają sympatycy przedwojennej architektury.

Historia kamienicy. Od getta do planów wyburzenia

Kamienica przy Grzybowskiej ma za sobą burzliwą przeszłość. W latach 1940-1943 znajdowała się na terenie tzw. małego getta, co nadaje jej pewien historyczny kontekst. Przetrwała wojnę, ale nigdy nie została dokończona. W latach 70. można ją było zobaczyć w filmie "Poszukiwany, poszukiwana", co dodaje jej filmowego sznytu.

Po 2000 roku mieszkańcy zostali wykwaterowani, a balkony usunięte. Od tamtej pory budynek stał opustoszały, czekając na swoją przyszłość. Teraz, w związku z planami poszerzenia ulicy Grzybowskiej, kamienica ma zostać wyburzona.

Rozbudowa ulicy Grzybowskiej to jedna z najważniejszych inwestycji drogowych w tej części Warszawy. Plan zakłada poszerzenie ulicy na odcinku 1,5 km – od al. Jana Pawła II do ul. Siedmiogrodzkiej. Co to oznacza dla mieszkańców i użytkowników ulicy?

Przebudowa Grzybowskiej

Po obu stronach ulicy Grzybowskiej powstaną nowe chodniki, wydzielone drogi rowerowe oraz dwie jezdnie rozdzielone wyspą, Drogowcy zbudują również dodatkowe pasy do skrętu, uporządkują parkowanie i postawią nowoczesne oświetlenie. Wzdłuż ulicy pojawi się ponad 100 drzew, kilkadziesiąt drzewo-krzewów oraz ok. 13 tys. krzewów.

Inwestycja obejmuje także przebudowę sieci podziemnych, w tym wodociągowych, cieplnych i elektroenergetycznych, oraz nową kanalizację deszczową, która zapobiegnie zalewaniu ulicy. Powstaną również nowe zjazdy i dojścia, ułatwiające dostęp do budynków mieszkalnych i komercyjnych. Projekt jest współfinansowany przez miasto Warszawę i prywatnych deweloperów.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama