Poszukiwano go w Europie, wydaliły go USA
Warszawskiej straży granicznej udało się złapać 47-letniego obywatela Rumunii, poszukiwanego całą serią nakazów. Mężczyzna został zatrzymany w minioną sobotę 12 kwietnia, na Lotnisku Chopina zaraz po przylocie z Nowego Jorku. Warto dodać, że 47-letni Rumun został ze Stanów Zjednoczonych wydalony.
Na miejscu okazało się, że wystawiony jest za nim nie tylko Europejski Nakaz Aresztowania (ENA), ale i czerwoną notę Interpolu, wydaną przez władze Rumunii.
- Zatrzymany przez nas mężczyzna figuruje w bazach poszukiwawczych jako osoba podejrzana o popełnienie przestępstw przeciwko porządkowi publicznemu. Chociaż brzmi to poważnie, zgodnie z Rumuńskim prawem, chodzi o prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości — wyjaśnia mjr Dagmara Bielec, rzecznik prasowy Komendy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.
47-latek po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy SG, został dowiedziony pod konwojem do specjalnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych, skąd został oddany w ręce Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak wiadomo, po zakończeniu czynności procesowych, obcokrajowiec został przewieziony do jednego z warszawskich aresztów śledczych, gdzie potencjalnie będzie czekał na przekazanie służbom Rumunii.
ENA i Interpol
Europejski Nakaz Aresztowania, w skrócie ENA, jest uproszczoną formą ekstradycji, funkcjonującą pomiędzy państwami Unii Europejskiej. Umożliwia aresztowanie lub skazanie podejrzanego w kraju członkowskim, w którym został zatrzymany. Dzięki takiemu nakazowi możliwe jest również szybsze przekazanie podejrzanego obcokrajowca w ręce rodzimych służb.
Z kolei czerwona nota Interpolu to wniosek skierowany do organów ścigania na całym świecie o zlokalizowanie i zatrzymanie podejrzanego. W tym przypadku konieczna jest ekstradycja. Czerwona nota nie jest jednak międzynarodowym nakazem aresztowania i kraje stosują własne przepisy prawne, decydując o losie aresztowanej przez siebie osoby.
Napisz komentarz
Komentarze