Reklama

Wieżowiec przy Moniuszki zamieniony na mieszkania? Deweloper próbuje, właściciel budynku zaskoczony

Wieżowiec, który powstał jako „TP SA Office Building” w 2002 roku, czeka kolejna wolta? Najpierw, po jedenastu latach od otwarcia przeprowadzono gruntowny remont. Potem zmieniono nazwę z „Moniuszki Tower” na „Moniuszki 1A”. Teraz deweloper złożył wniosek o przekształcenie biurowej wieży na mieszkania. Jest jednak pewien haczyk. O zmianę nie pyta właściciel wieżowca.
Wieżowiec przy Moniuszki zmieni funkcję?
Wieżowiec przy Moniuszki zmieni funkcję?

Autor: Piotr Wróblewski

Źródło: Raport Warszawski

Budynek ma 75 metrów wysokości i osiemnaście pięter. Zbudowano go dla Telekomunikacji Polskiej w 2002 roku. Od początku budził zastrzeżenia, ze względu na wygląd. Wieżę postawiono na cokole, który miał imitować przedwojenną zabudowę. Następnie dołożono kolejne piętra, które obłożono niebieskim, refleksyjnym szkłem. Wieżę do tego obrócono o 45 stopni, przez co stoi niejako w sprzeczności z całą zabudową tej części Śródmieścia i wystaje ponad dachy okolicznych zabudowań.

Wieża od lat jest krytykowana przez architektów i historyków za zaburzenie relacji między historycznymi budynkami w tej części miasta. Kontrowersje były od samego początku, dlatego inwestor nie ujawnił nawet, kto jest projektantem. 

„Nazwisk autorów projektów TP SA nie ujawniła! Biurowiec miał nawiązywać wysokością do sąsiedniej zabudowy biurowej z lat 50., sięgającej zazwyczaj siedmiu kondygnacji. Tymczasem inwestor wpasował w tejże wysokości budynek-cokół trzy razy wyższą wieżę, która wprowadziła dysonans w całe urbanistyczne otoczenie. Z uwagi na ten fakt oraz osobliwe obrócenie wieży (…) gmach szyderczo przezywano przekrętem” – pisał varsavianista Jarosław Zieliński w książce „Warszawa wielkomiejska. Marszałkowska, róg Świętokrzyskiej i okolice” 

Piotr Wróblewski / Raport Warszawski

Jaka przyszłość wieży TP SA? 

Budynek nie był łatwy w komercjalizacji. Na początku zajmowała go w całości Telekomunikacja Polska S.A., ale firma wyprowadziła się z Moniuszki w 2013 roku. Wcześniej, w 2008 roku, budynek sprzedano duńskiemu funduszowi inwestycyjnemu. Ten „popchnął” go dalej, indyjskiej firmie Catalyst Capital. Ale to jeszcze nie koniec. W kolejnych latach wieża trafiła do CPI Property Group. Przez pewien czas kilka pięter wynajmowała Agencja Badań Medycznych, która w połowie roku przeniosła się do Varso. Inni najemcy pozostali. Obecnie - sądząc po tabliczkach w lobby wejściowym - wynajęta jest mniej więcej połowa biur. 

Kilka dni temu do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego (BAiPP) wpłynął wniosek o przebudowę budynku. To dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że sporo firm wciąż działa w tym miejscu. Wniosek złożyła firma BPI Real Estate Poland, która nie jest właścicielem budynku. Pytają o zgodę na możliwą przebudowę wieżowca i zmianę jego funkcji z biurowo-usługowej na wielorodzinną. BAiPP poinformowało 3 czerwca, że wszczęło postępowanie w tej sprawie.

Informacja ta jest o tyle zaskakująca, że CPI wciąż jest właścicielem budynku i wciąż zachęca do najmu. Biuro prasowe, o rozpoczętej procedurze w BAiPP dowiedziało się od nas. Szybko otrzymaliśmy odpowiedź, że: „Moniuszki 1a jest biurowcem należącym do naszego portfela i nie wycofujemy go z rynku, wręcz przeciwnie – wypełniamy go najemcami.” To jednak było dla nas niewystarczające. Stanowisko firmy uzupełniła nam Monika Olejnik, szefowa marketingu i PR firmy. 

- CPI Property Group jest właścicielem i zarządcą biurowca Moniuszki 1A, czynnie prowadzi wynajem budynku i wprowadza do niego nowych najemców biurowych. Wniosek o wydanie warunków zabudowy został złożony przez podmiot trzeci, niezwiązany w żaden sposób z CPI Property Group. Jednocześnie do złożenia takiego wniosku nie trzeba posiadać ani prawa do nieruchomości, ani umocowania od właściciela - przekazała nam Monika Olejnik. 

Prawdopodobnie BPI, będący deweloperem mieszkaniowym, sonduje czy urzędnicy w ogóle wydaliby zgodę na przekształcenie wieży. Oferta kupna, która może być przecież odrzucona przez dotychczasowego właściciela, byłaby kolejnym krokiem. Próbowaliśmy zapytać wspomnianego dewelopera o powody decyzji. Niestety firma ograniczyła dostępność dla mediów. Po kilku telefonach otrzymaliśmy kontakt e-mail do osoby odpowiedzialnej za komunikację. Do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Aktualizacja: 

W poniedziałek około południa otrzymaliśmy komentarz od spółki BPI. 

- Aktywnie poszukujemy strategicznych możliwości nabycia nowych działek pod przyszłe inwestycje. Wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy (WZ) to standardowa ocena potencjału każdego aktywa i nie wymaga zgody właściciela - przekazał Béranger Dumont, General Manager, BPI Real Estate Poland.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama