Wydaje się, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu w Warszawie nieco się oddala. Przypomnijmy, że dwie propozycje (prezydencka: zakaz w godz. 23-6 oraz MJN: w godzinach 22-6) trafiły do konsultacji w dzielnicach. Po ich opinii ostateczną decyzję miała podjąć rada Warszawy.
Ale potem sprawy potoczyły się zaskakująco, szczególnie że jedną z propozycji osobiście złożył Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i członek KO, która rządzi w większości dzielnic. W środę Rembertów, jako pierwszy, negatywnie zaopiniował obydwa projekty, tłumacząc, że wszystkie miejskie analizy nie dotyczą ich rejonu. - W zasadzie całe zamieszanie dotyczy u nas jednego sklepu, który działa po godz. 23 – mówiła nam Marta Chmielewska z KO. W opinii pisemnej dodała też, że „uchwała jest nieproporcjonalna, niepoparta wystarczającymi dowodami skuteczności”.
W czwartek projekty odrzucono w Ursusie. Również powoływano się na brak danych. Przekonywano – niemal identycznie jak w Rembertowie – że wprowadzenie zakazu może przynieść odwrotny skutek.
Kolejne dzielnice odrzucają projekt Trzaskowskiego
Jak ustaliliśmy, na Ursynowie i na Targówku obydwa projekty również zostaną zaopiniowane negatywnie, głównie głosami KO i ich koalicjantów. W niektórych dzielnicach jeszcze nie zabrały się kluby. A na przykład na Pradze-Południe, która jest centralną dzielnicą, z powodu sezonu urlopowego odwołano komisję opiniującą projekt. Głosowanie będzie od razu na radzie.
- Ograniczenie sprzedaży w nocnym nie wpłynie na to, czy problem alkoholowy będzie większy czy mniejszy. Może też spowodował „dziurę”, czyli powrót do sprzedaży nielegalnej, połączonej np. z handlem narkotykami – mówi nam Michał Wieremiejczyk, szef klubu KO w radzie Pradze-Południe. Przekonuje, że będzie to w przypadku dzielnicy decyzja klubowa, a ta nie została jeszcze podjęta.
Wydaje się jednak, że radni będą raczej za odrzuceniem obydwu projektów.
Na Białołęce sytuacja jest niejednoznaczna. W klubie KO nie ma jednomyślności. Prawdopodobnie projekty zostaną zaopiniowane negatywnie, ale niektórzy radni cały czas się wahają. Wiele zależeć będzie zatem od mniejszych klubów wchodzących w skład rady.
Z kolei na Pradze-Północ radni KO chcą odrzucić obydwa projekty. Tu sytuacja jest niejednoznaczna, bowiem gorącymi zwolennikami zmian są radni z Porozumienia dla Pragi. Będą chcieli przekonać koleżanki i kolegów z KO do zmiany zdania podczas poniedziałkowej komisji, podczas której projekty będą opiniowane. - Zapraszamy też mieszkańców, którzy zbierali podpisy, brali udział w konsultacjach i barometrze warszawskim popierając zakaz - mówi nam Krzysztof Michalski z Porozumienia Dla Pragi. Posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Prawa Lokalnego odbędzie się w poniedziałek (25.08) o 17:00 w urzędzie dzielnicy.
Tylko Śródmieście chce zakazu nocnej sprzedaż?
- Jesteśmy dopiero przed klubem, ale zarówno ja, jak i osoby z którymi rozmawiam, jesteśmy „za” uchwałą. U nas kwestia nocnej sprzedaży alkoholu to największy problem – przekonuje radny Piotr Salach z KO w Śródmieściu.
Śródmieście to jedyna dzielnica, która gorąco popiera wprowadzenie zakazu. Jako pierwsza zapoznała się z projektem podczas komisji. Wtedy wszyscy radni – jednogłośnie – wypowiedzieli się za koniecznością wprowadzenia uchwały. Prawdopodobnie uchwały poprze też Ochota. Wygląda jednak na to, że większość dzielnic podejdzie krytycznie zarówno do propozycji MJN, jak i do tej złożonej przez prezydenta Trzaskowskiego.
Czy to oznacza, że partia pracuje nad nowym rozwiązaniem? Jak słyszymy, na razie ogólnomiejski klub KO czeka na opinię dzielnic. Nie pracuje nad nowym projektem, który mógłby umożliwić wdrażanie nocnego zakazu punktowo – np. tylko w centralnych dzielnicach.
Napisz komentarz
Komentarze