Reklama

Wojna o baseny nad Wisłą. Były najemca nie chce ich oddać. Miasto zabroni mu sprzedaży alkoholu

Zakaz sprzedaży alkoholu i wniosek do sądu. Miasto zaczyna ofensywę w sprawie basenów nad Wisłą. Przypomnijmy, że po zakończeniu 27-letniej dzierżawy, były najemca nie chce oddać terenu.
kluby nad Wisłą
Kluby nad Wisłą przy Wale Miedzeszyńskim.

Autor: fot. Piotr Wróblewski, Raport Warszawski

Wraca sprawa gigantycznej działki przy Wale Miedzeszyńskim nad Wisłą. W czerwcu skończyła się umowa ze spółką Domex, która przez 27 lat za niewielkie pieniądze (ok. 2,5 tys. dolarów miesięcznie) dzierżawiła ogromny teren na Saskiej Kępie, o powierzchni aż 11 hektarów.

Miasto dzierżawy nie przedłużyło, ale spółka nie oddała ziemi. Mimo pism, wezwań i wizytacji, dalej nielegalnie zajmuje teren. Co więcej, podnajmuje go kilku podmiotom, w tym klubowi Lunapark, organizującemu nocne imprezy, na które skarżą się mieszkańcy Saskiej Kępy.

Zabierają zezwolenie na alkohol. „Działamy z zaskoczenia” 

Po nieudanej próbie odzyskania nieruchomości, wiele osób obawiało się powtórki ze Skry. W tamtym przypadku spór prawny, o teren ze stadionem, trwał aż trzynaście lat. Teraz – jak słyszymy – powinno być znacznie szybciej. Jak ustaliliśmy, miasto rozpoczęło ofensywę. Na początek zabrało największemu klubowy – Lunapark – zezwolenie na sprzedaż alkoholu.

- Rozpoczęliśmy, jako dzielnica, działania towarzyszące. Wygasiliśmy zezwolenie (klubu Lunapark – red.) na sprzedaż alkoholu. Dzielnica jest uprawniona by to zrobić, gdy wygasa tytuł prawny do nieruchomości – mówi nam Michał Błotny, radny dzielnicy z KO.

Klub zakwestionował decyzję i odwołał się do SKO. Teraz rozpoczęła się pierwsza batalia, jednak radny jest spokojny o jej wynik. - Dzielnicowy Wydział Działalności Gospodarczej ma stuprocentową skuteczność, jeżeli chodzi o wykonawstwo swoich decyzji. Po decyzji SKM możemy decyzja (zakazująca sprzedaży alkoholu – red.) będzie już wykonalna – dodaje Błotny.

klub lunapark
Klub Lunapark, fot. Raport Warszawski

To tylko pierwszy element większej strategii. Jak słyszymy, miasto chce „działać z zaskoczenia”. Nieco więcej szczegółów przedstawiła Aktywna Warszawa, właściciel nieruchomości, podczas posiedzenia komisji sportu, rekreacji i turystyki.

- Kolejnym krokiem, po wezwaniu przedsądowym, będzie wniosek o wydanie nieruchomości. Naliczane są też kary administracyjne za nielegalne zajmowanie nieruchomości – mówi nam Mariusz Budziszewski, przewodniczący komisji z KO. 

Pozew zostanie skierowany prawdopodobnie we wrześniu. Jeżeli nie dojdzie do polubownego rozwiązania, a na to się nie zanosi, sprawa skończy się w sądzie. Miasto, mając już doświadczenia Skry za sobą, liczy, że tym razem uda się odzyskać grunty szybciej.

Hałas i nocne harce. Będzie drugie Moczydło? 

- Szukamy kolejnych rozwiązań, żeby oddalić mieszkańców od tego klubu. Żeby zniechęcić ich do tego miejsca. Rozpatrywane są też inne rozwiania, ale z uwagi na strategię procesową nie mogę ich ujawnić – mówi nam radny Michał Błotny. 

Jak tłumaczy, problemem od dawna był brak współpracy klubu Lunapark ze środowiskiem sąsiednim. Głośne, nocne imprezy nie dawały żyć mieszkańcom Saskiej Kępy. Radny zauważa, że to nie „fanaberia”, ponieważ w innych miejscach nad Wisłą udaje się dojść do porozumienia. Jak przykład podaje klub La Playa, który po godz. 23 ścisza muzykę tylko dlatego, że w pobliżu znajduje się zoo i hałas przeszkadzałby zwierzętom. – A Lunapark nie reagował na nasze prośby – dodaje.

Radni czekają na eksmisję klubu, ale w międzyczasie dyskutują o przyszłości tego, świetnie położonego miejsca. Wiele pomysłów pojawiło się na jednej z dzielnicowych sesji. Uchwalono wtedy stanowisko w sprawie konieczności zachowania przy Wale Miedzeszyńskim funkcji sportowo-rekreacyjnej. 

- Rada dzielnicy zajęła jednoznaczne stanowisko. Chcemy w tym miejscu terenu sportowo-rekreacyjnego. Zależy nam na basenach, a jeżeli będzie można zrobić tutaj drugie Moczydło, to będzie świetnie. Co ważne, miasto się z nami zgadza w tej kwestii – dodaje Błotny. 

Na razie baseny wyglądają w tym miejscu tak. Operator nie otworzył ich w tym sezonie. 

Baseny przy Wale Miedzeszyńskim, fot. Raport Warszawski. 
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama