Gruzy po kultowym Multikinie przy stacji Imielin ustępują miejsca luksusowym apartamentom. Ruszyła sprzedaż w inwestycji ale!KEN, gdzie „zieleń odgrywa główną rolę”. Deweloper GH Development kreśli wizję rajskiego patio z alejkami i strefami relaksu. Jednak za ten raj przy al. KEN przyjdzie zapłacić słono. Udało nam się ustalić, że inwestycja będzie gotowa za około dwa lata – w III kwartale 2027 roku.
Przypomnijmu - ale!KEN wyrośnie na działce u zbiegu al. KEN i ul. Gandhi. W pierwszym etapie powstanie – 121 mieszkań i 7 lokali usługowych. Docelowo w ale!KEN ma być 281 lokali o metrażach od 27 do 131 m². Największe apartamenty mają mieć tarasy i dostęp do zielonego dachu, a centralnym punktem osiedla ma być patio o powierzchni 2700 m² z placem zabaw i strefami relaksu.
Budynki sięgną 34 metrów, nawiązując wysokością do sąsiadującego ratusza. Zmiana przeznaczenia terenu z usługowego na mieszkaniowy znacząco podniosła jego wartość.

Ceny od 22,2 tys. do 28,3 tys. złotych za m²
Ceny startują od 22 200 zł za metr przy dużych mieszkaniach, ale te najtańsze, 27-metrowe kawalerki, to wydatek grubo ponad 27 tys. za metr kwadratowy – czyli w sumie blisko 750 tysięcy złotych. Te 33-metrowe kosztują już blisko milion. Przypomnijmy w tym miejscu, że średnia cena nowego mieszkania w tej dzielnicy to około 18 tys. złotych za m².
Standardowe, 60-metrowe mieszkanie to inwestycja za 1,5 miliona złotych. Ci, którzy marzą o dużym, 110-metrowym apartamencie z zielonym tarasem, muszą przygotować portfel na ponad 3 350 000 złotych. Deweloper podkreśla „wysokość mieszkań sięgającą do niemal 300 cm”, zachwala też kręcone schody prowadzące na prywatne tarasy na najwyższych piętrach. To luksus, na który niewielu stać.
Miejsce parkingowe lub boks na rower? To nie dla singla
Projekt zakłada nowoczesne rozwiązania: system smart home, ładowarki do elektryków i eleganckie lobby. Ale są rzeczy, na które nawet wysoka cena mieszkania nie pozwala. Regulamin zakupu miejsc postojowych jest bezlitosny: właściciele kawalerek w ogóle nie mają prawa do zakupu parkingu. Mieszkania dwupokojowe uprawniają do jednego miejsca. Dopiero przy trzech pokojach można myśleć o boksie lub komórce. Najtańszą 2-metrową komórkę na rower kupimy za 30 tys. Natomiast 7,5-metrowy boks kosztuje 100 tys. złotych.
W mieście, gdzie problemy z parkowaniem to codzienność, taki zapis brzmi jak wyrok. Pocieszająca wydaje się jednak bliskość komunikacji publicznej – pod samym osiedlem przyszli mieszkańcy skorzystają zarówno z linii metra M1, jak i kilku linii autobusowych.

„Bliskość natury” to luksus?
- Rozpoczynając sprzedaż, realizujemy naszą wizję tworzenia nowoczesnych i komfortowych przestrzeni do życia w lokalizacjach, które dają mieszkańcom dostęp do wszystkiego, co niezbędne na co dzień – chwali się w komunikacie prasowym Michał Szałajko, Head of Sales & Marketing GH Development.
Faktycznie, lokalizacja jest królewska: metro, ratusz, bliskość Lasu Kabackiego. Pytanie, dla kogo tak naprawdę jest ten raj. Czy dla obecnych mieszkańców Ursynowa, czy dla nowych nabywców, dla których milionowa kawalerka to tylko kolejna inwestycja?
Inwestycja ale!KEN to też symbol przemian dzielnicy. Zamiast kultowego Multikina – nowe osiedle mieszkaniowe w centrum dzielnicy. Deweloper obiecuje zieleń i przestrzeń dla wszystkich. Ale czy ta za milion złotych jest naprawdę bardziej zielona? Czy usynowianie faktycznie skorzystają z infrastruktury osiedla? Dowiemy się tego pod koniec 2027 roku.
Napisz komentarz
Komentarze