Inwestycyjne nieużytki przy Rondzie Radosława
Na pograniczu Śródmieścia oraz Woli, u zbiegu ul. Słomińskiego, al. Jana Pawła II i ul. Okopowej położone jest Rondo Zgrupowania AK „Radosław”. Nazwa równie unikalna, co niepraktyczna, dlatego powszechnie mówi się po prostu rondo Radosława. Starsi mieszkańcy nadal mogą pamiętać jego inną, oryginalną nazwę — rondo Babka. Jest to jedno z największych i najtrudniejszych skrzyżowań w całym mieście.
W jego pobliżu, mimo świetnej lokalizacji, wznosi się relatywnie niewiele wieżowców. Poza ogromnym 63-metrowym Masztem Wolności, zdecydowanie najbardziej charakterystycznymi obiektami w okolicy są Centrum Handlowe Westfield Arkadia oraz dwa wysokościowce: 105-metrowy Babka Tower, wzniesiony jeszcze przed zmianą nazwy ronda oraz 120-metrowy Forest z 2022 roku.
W bezpośredniej okolicy Foresta znajdują się dwa niezagospodarowane tereny. Pierwszy, przy ul. Powązkowskiej, jest ogrodzony i porasta go bujna, dzika roślinność. Kiedyś jego część zajmowała słynna samowola budowlana - Czarny Kot. Na drugim obszarze, przy ul. Burakowskiej, wznoszą się pojedyncze, rozpadające się już budynki. Niegdyś swoją siedzibę miał tam klub Black Room. To właśnie z tym terenem wolski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami zamierza zrobić porządek.
Prezydent wydał zgodę — można burzyć
Kilka tygodni temu, 27 sierpnia, prezydent Rafał Trzaskowski wydał zgodę na wyburzenie aż ośmiu budynków, wznoszących się na trzech działkach, przy ul. Burakowskiej 8/10 oraz ul. Młocińskiej 9 i 13/15. Mowa o działkach 26/2, 27/3 i 31/3 z obrębu 6-03-02.
Stosowną umowę na przeprowadzenie wyburzenia ZGN zawarł jeszcze pod koniec czerwca. Same prace mają się zakończyć maksymalnie do 13 października. Oficjalnie urzędnicy zapewniają, że nie ma jeszcze konkretnych planów co do przyszłości działek, a ich celem było jedynie uporządkowanie terenu, który ma ok. 0,88 hektara — mowa więc o wielkiej przestrzeni.
„Rozbiórka dotyczy budynków, których stan bezpieczeństwa stanowi zagrożenie dla postronnych osób. Zdarzało się niestety, że na teren wchodziły nieuprawnione osoby” - odpowiada nam wolski ZGN.
Niewykluczone jednak, że intencje urzędników wykraczają poza czysto altruistyczną obawę o zdrowie i życie współmieszkańców. Bowiem ów obszar jest świetnym miejscem pod inwestycję deweloperską. 120-metrowemu Forestowi się udało. Swojego szczęścia z rondem Radosława przez ostatnią dekadę próbowało jeszcze kilku innych deweloperów.

Do trzech deweloperskich razy sztuka?
Pierwsze wzmianki o inwestycji przy rondzie Radosława pojawiły się w 2011 roku. Wtedy to spółka Rainbow Development zapowiedziała budowę wieżowca na sąsiednim terenie, na rogu Burakowskiej i Młocińskiej o roboczej nazwie „Rafaello Tower”. Planowano wtedy dwie wieże - 120 i 109,5 m oraz dwa mniejsze budynki.
W 2013 w tym miejscu Green Property zapowiedziała budowę wysokościowca — Libero. Miał to być kompleks składający się z 120-metrowej wieży oraz mniejszego budynku z ceglaną elewacją. Budowę aż do rozbiórki w 2021 roku wstrzymywał hotel Czarny Kot — najsłynniejsza samowola budowlana w historii III RP. W międzyczasie powstał Forest, więc Libero z biurowca przemieniono w projekcie na apartamentowiec. Obniżono także bryłę do 96 metrów.
Niestety dla inwestora miasto zdążyło uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla ul. Burakowskiej. O mieszkaniówce nie było więc mowy. Z kolei na wybudowanie wieżowca w trybie „lex deweloper” nie zgodzili się urzędnicy.
W końcu dochodzimy do 2025 roku. Zarówno na działkach przy ul. Burakowskiej, jak i ul. Powązkowskiej, nadal obowiązuje mpzp. Jak wynika z dokumentów, jest to miejsce „śródmiejskiej zabudowy usług, handlu i biur”. Jednakże opublikowany tydzień temu projekt Planu Ogólnego — mającego wyższą hierarchię niż mpzp — przewiduje w tym miejscu strefę wielofunkcyjną z zabudową mieszkaniową wielorodzinną. Oczywiście jest to nadal projekt, który zaopiniować musi ok. 80 podmiotów i instytucji, jednak planiści wyznaczyli już parametry potencjalnego apartamentowca przy rondzie Radosława.

Miasto stawia na pierzeję, nie park wieżowców
Nowy budynek mógłby mieć maksymalnie 40 metrów — miałby więc jedynie 1/3 wysokości stojącej obok wieży Foresta. Pozostałe parametry, jak maksymalna powierzchnia zabudowy czy minimalna powierzchnia biologicznie czynna pozostały takie same jak w mpzp i wynoszą kolejno 60 proc. i 20 proc. Tym samym apartamentowiec miałby ok. 5,3 tys. mkw powierzchni w swoim największym wariancie.
Niewykluczone, że za kilka miesięcy znowu usłyszymy o planach inwestycyjnych w okolicy ronda Radosława. Jeżeli dzielnica zdecyduje się na sprzedaż działki, nowy właściciel zapewne postawi tu apartamentowiec. W takiej lokalizacji ceny zapewne przekraczałaby 40 tys. złotych za metr.

Napisz komentarz
Komentarze