Reklama

Włamanie do szkoły na Ursynowie. Wybite szyby, zdemolowany automat. Odwołano lekcje

Wybite szyby, ślady wtargnięcia i zdemolowany korytarz – tak w piątek rano ok. godz. 6:00 zastali swoją szkołę pracownicy SP nr 330 przy ul. Mandarynki. Godzinę później setki rodziców otrzymały wiadomość: „Zajęcia odwołane”. Burmistrz Ursynowa, Robert Kempa, nie kryje wściekłości. Czy to część szerszej serii włamań na ursynowskich osiedlach?
SP 330 ul. Mandarynki 1
SP 330 ul. Mandarynki 1

Źródło: nadesłane

Incydent miał miejsce w godzinach nocnych z 25 na 26 września w podstawówce przy ul. Mandarynki na ursynowskim Natolinie. Sprawcy dostali się do środka, wybijając okno na parterze. Opuścili budynek w podobnie brutalny sposób, wyważając drzwi. Wewnątrz zdewastowali automaty z przekąskami i łazienkę. 

Budynek został naruszony – potwierdza w emocjonalnym komunikacie burmistrz Robert Kempa, który za pomocą emotikonów wściekłej miny wyraża swoje oburzenie. - Nie ma parlamentarnych słów, żeby opisać, co sądzę o sprawcach – pisze.

Sprawcy nie musieli nawet przeskakiwać parkanu. / fot. nadesłane

Rodzice dostali SMS-y o 7.10. „Prośba o zatrzymanie dzieci w domu”

Szybkość działania administracji szkolnej była duża. Już przed siódmą rano uruchomiono system powiadomień. Informacja o odwołaniu lekcji dotarła do rodziców przez dziennik elektroniczny Librus oraz telefony od wychowawców. Dzieci, które zdążyły już przyjść do szkoły, znalazły opiekę w świetlicy. Tymczasem na miejscu pojawiła się policja z psem tropiącym. 

- Czynności nadal trwają, jesteśmy na dobrej drodze do ustalenia sprawców – informuje asp. szt. Marta Haberska z komendy rejonowej.

Czy to seria włamań? Mieszkańcy: „Podobny incydent w przedszkolu”

Choć policja oficjalnie nie łączy jeszcze zdarzeń, mieszkańcy dzielnicy wskazują na niepokojący wzór. W ostatnim czasie do podobnego włamania miało dojść w jednym z przedszkoli przy ul. Lasek Brzozowy, czyli ulicę obok. Do włamania miało dojść też w okolicznej księgarni. Te doniesienia mają zostać zweryfikowane. Tymczasem dla społeczności szkolnej przy Mandarynki piątek stał się dniem przymusowej przerwy i niepewności. Sprawcom, jeśli zostaną złapani, grozi kara pozbawienia wolności od roku nawet do 10 lat za kradzież z włamaniem.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama