Gdy w Filharmonii Narodowej już w najbliższy czwartek, 2 października zagrają pierwsze dźwięki XVIII Konkursu Chopinowskiego, scena światowej pianistyki wygląda inaczej niż kiedykolwiek. Statystyki są bezlitosne: to Azjaci nadadzą rytm tej edycji. Aż 17 pianistów z Chin, 11 z Japonii i 7 z Korei Południowej – to oni przywożą ze sobą globalnych fanów i skupią na sobie oczy krytyki. Polską nadzieję niesie gromadka ośmiorga artystów, którzy muszą przebić się przez tę muzyczną dominację.
Przez trzy tygodnie Filharmonia zamieni się w pole bitwy o artystyczną doskonałość. Kolejne etapy to muzyczna selekcja, finał – starcie tytanów. Kulminacją będzie gala laureatów 21 października. W tle tego artystycznego wiru, 17 października zabrzmi uroczyste Requiem Mozarta w rocznicę śmierci Chopina – chwila zadumy i refleksji.
„Pilna interwencja”. Łazienki Królewskie tłumaczą powody prac
Historia samego pomnika to gotowy scenariusz dramatyczny. Jego autorem był Wacław Szymanowski, który wygrał konkurs… w 1908 roku. Przez kolejne lata projekt wzbudzał ogromne kontrowersje – zarzucano mu nadmierną ekspresję, brak powagi, a nawet „dzikość”. Realizację wstrzymały wojny i problemy finansowe. Ostatecznie, odsłonięto go dopiero w 1926 roku, w 9. rocznicę odzyskania niepodległości, co uczyniło go nie tylko artystycznym, ale i patriotycznym symbolem.
Tymczasem ikoniczny pomnik Chopina w Łazienkach Królewskich, miejsce pielgrzymek melomanów z całego świata, przesłaniają rusztowania i osłony.
Jak wyjaśnia Agata Zawora, rzecznik prasowy Muzeum Łazienki Królewskie, powód jest konkretny: „Badania specjalistów wykazały, że stan techniczny niecki pod pomnikiem wymagał pilnej interwencji”.
Prace konserwatorskie i remontowe prowadzone są – jak zapewnia – „w ścisłej współpracy interdyscyplinarnego zespołu inżynierów i konserwatorów” oraz „zgodnie z najwyższymi standardami konserwatorskimi, a jednocześnie z poszanowaniem wyjątkowego znaczenia tego miejsca”.

Wyścig z czasem na stulecie monumentu
Muzeum uspokaja, że widoczna osłona jest konieczna tylko podczas najbardziej pylących robót i „w najbliższych dniach zostanie ona zdjęta, tak aby uczestnicy Konkursu Chopinowskiego odwiedzający Łazienki mogli podziwiać monument i wykonać jego zdjęcie”. Tak więc, według zapewnień Łazienek Królewskich, w najbliższy czwartek pomnik Chopina zostanie odsłonięty.
Cel jest szlachetny, lecz timing – w przededniu najważniejszego chopinowskiego wydarzenia na świecie – budzi mieszane uczucia mieszkańców. Jak tłumaczy rzeczniczka - nigdy nie będzie dobrego czasu na remont. Jednak główną osią napraw jest perspektywa jubileuszu w przyszłym roku.
- Pragniemy, aby w tym wyjątkowym roku Pomnik i niecka oraz całe założenie amfiteatru różanego prezentowały się okazale, stanowiąc wizytówkę Warszawy – podkreśla Zawora, nawiązując do 100-lecia odsłonięcia monumentu w 2026 roku.

Dodatkowo prace zostały tak zaplanowane, aby nie kolidowały z Koncertami Chopinowskim, które odbywają się w Łazienkach od 1959 roku. Tak więc do lata, kiedy ruszą coniedzielne koncerty prace mają zostać zakończone.
- Przygotowanie tego typu inwestycji wymaga czasu - opracowania szczegółowych ekspertyz, projektu i wyboru wykonawcy oraz pozyskania finansowania, dlatego decyzje nie mogą zapadać „z dnia na dzień”. Stan techniczny basenu nie pozwalał także na dalsze odsuwanie remontu, konieczna pilna interwencja była nieunikniona. Prace rozłożono etapami na okres jesienny i wiosenny, z przerwą zimową, kiedy to ze względu na warunki technologiczne nie można ich prowadzić. Osłona pomnika była konieczna wyłącznie na czas najbardziej pylących prac i zgodnie z harmonogramem w najbliższych dniach zostanie zdjęta, tak, aby pomnik można było podziwiać przez czas trwania Konkursu Pianistycznego. (...) Już podczas kolejnego sezonu Koncertów Chopinowskich w Łazienkach Królewskich otoczenie pomnika będzie w pełni odnowione - tłumaczy Muzeum Łazienki Królewskie.
Prace pochłoną łącznie 3 mln złotych, które Łazienki Królewskie w całości otrzymały z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Napisz komentarz
Komentarze