Reklama

Wokulski znów namieszał. Warszawa podzielona przez „Lalkę”. Zamknięte przejścia i piękna scenografia

Rano i po południu Trakt Królewski stoi w korku. A stoją tam głównie autobusy. Przyczyną jest zamknięcie Krakowskiego Przedmieścia na potrzeby ekipy filmowej. Ale z drugiej strony scenografia do "Lalki" jest fantastyczna. Tylko czy to zrekompensuje pasażerom stracony czas?
Wokulski znów namieszał. Warszawa podzielona przez „Lalkę”. Zamknięte przejścia i piękna scenografia
"Lalka" wiecznie żywa. Powieść podzieliła Warszawiaków.

Autor: Piotr Wróblewski / Raport Warszawski

- Trakt Królewski stoi. W tym autobusy. Kto na to pozwolił? Przecież to jakiś skandal – mówi mi zdenerwowany pasażer. Ma rację, korki w godzinach szczytu – w których stoją niemal same autobusy – ciągną się przez setki metrów. To nie przypadek, a efekt zamknięcia Krakowskiego Przedmieścia, od Świętokrzyskiej do Królewskiej, w związku ze zdjęciami do filmu „Lalka”. 

Miasto zgodziło się na zamknięcie od 9 do 22 października. Problem w tym, że uderzyło ono głównie w pasażerów komunikacji miejskiej oraz studentów, którzy na kampus UW muszą iść naokoło, przez ul. Kopernika i ul. Oboźną. Komunikacyjny chaos trwać będzie jeszcze przez tydzień, w tym czasie filmowcy będą kręcić sceny jesienne i zimowe.

- Wprowadziliśmy tam sterowanie bezpośrednie. Oznacza to, że o odjeździe z pętli decydowali instruktorzy, a nie rozkład jazdy – mówi nam Tomasz Kunert, rzecznik WTP. Zmiany wprowadził też biuro zarządzania ruchem drogowym, które zotymalizowało sygnalizację świetlną tak, by zminimalizować opóźnienia. 

Ale ta scenografia… 

Jest też druga strona medalu. Producenci wpuścili przechodniów na plan zdjęciowy. W zależności od dnia jest on bardziej lub mniej otwarty. Ale, nawet gdy pojawiają się barierki, zobaczyć można spektakularny widok. 

Na potrzeby produkcji odtworzono fragment historycznego Pałacu Staszica, zburzonego przez prywatnego inwestora jeszcze przed pierwszą wojną światową. Przed pomnikiem Kopernika stanęły kramy, kioski z gazetami, a w okolicznych kamienicach szyldy przypominające te z końca XIX wieku – w dwóch językach, po polsku i po rosyjsku.

Scenografia do "Lalki" / fot. Piotr Wróblewski

Scenografia została przygotowana w najdrobniejszych szczegółach. Przechodząc przez Krakowskie Przedmieście, można poczuć się jak po wejściu do wehikułu czasu. Uroku – w ciągu dnia – dodają aktorzy i statyści w przebraniach z epoki oraz konne bryczki.

Miłośnicy historii z pewnością docenią scenografię i możliwość cofnięcie się w czasie, nawet kosztem utrudnień. Innego zdania są mieszkańcy oraz ci, którzy spóźniają się do pracy/na uczelnię poprzez korki. Czy można było zrobić to lepiej? Na pewno. Termin zdjęciowy jest dość niefortunny. Szczególnie że obok trwają inne remonty – Marszałkowska czy Nowe Centrum Warszawy. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama