Reklama

Wieżowiec PKP przy Varso? „Rozmawiamy o jego wysokości”

Wraca pomysł budowy wieżowca PKP przy Varso. Kolejarze chcą zakontraktować inwestora, który postawi wieżę. Na razie muszą dogadać się z miastem, a potem poczekać na remont linii średnicowej. Bez tego inwestycja się nie rozpocznie.
Wieżowiec PKP przy Varso? „Rozmawiamy o jego wysokości”
Archiwalna wizualizacja wieżowca Centralna Park na działce PKP.

Autor: mat. pras.

Przy skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Al. Jerozolimskich znajduje się pusta działka. Obecnie jest tam parking strzeżony, który ani nie wygląda dobrze, ani nie pasuje do ścisłego centrum europejskiej metropolii. Teren należy do PKP S.A.. W 2015 roku planowano tam 220-metrowy wieżowiec, ale dwa lata później pomysł upadł. Teraz kolejarze wracają do niego, choć nie oznacza to, że dojdzie do szybkiej budowy. Sprawa jest delikatna i skomplikowana.

Wieżowiec przy Varso. Co wiemy? 

- Jeżeli chodzi o skalę i położenie, to chyba nie ma lepszej nieruchomości – mówi nam Katarzyna Włodek-Makos, członkini zarządu deweloperskiej spółki XCity Investment (z grupy PKP S.A.), która ubolewa nad obecnym wyglądem działki. O tym za chwilę. Najpierw warto skupić się na przyszłości.

Sprawne oko dostrzeże nietypowe ułożenie budynków kompleksu Varso, znajdującego się po sąsiedzku. Niższe biurowce stoją pod kątem względem Al. Jerozolimskich. To nie przypadek. Wyznaczają granicę obok której, pod ziemią, znajdują się rozjazdy Warszawy Centralnej, a także całe zaplecze stacji i początek peronów. To znacznie komplikuje potencjalną budowę na działce PKP. Konieczne są wzmocnienia płyty transferowej, odpowiednie do zabudowy wysokościowej. - To są setki miliony złotych, które trzeba włożyć w ten projekt. Zakładamy, że zrealizuje go inwestor zewnętrzny, jednak musi osiągnąć opłacalność biznesową – tłumaczy Włodek-Makos.

Mapy Ukośne UM Warszawa

XCity chce wybrać inwestora, który postawi w tym miejscu wieżowiec. Raczej nie będzie to projekt takiej skali, jak pokazywano przed dekadą. Wtedy zabudowa biurowa miała ciągnąć się aż do placu Zawiszy. Niewątpliwie jednak w grę wchodzi tylko wysokościowiec.

- Rozmawiamy o tym, jak wysoki ma być ten wieżowiec. W tej chwili poszukujemy takiego rozwiązania, które będzie właściwe pod kątem urbanistycznym, ale także opłacalne dla PKP. To jest przecież wizytówka miasta. A teraz mamy okno, żeby to zrobić – mówi Włodek-Makos.

Przez to „okno” członkini zarządu XCity rozumie etap projektowania przebudowy linii średnicowej. Spółka współpracuje w tej kwestii z Ministerstwem Infrastruktury, miastem, PKP S.A. i PKP PLK. Jednym z tematów jest „przykrycie” linii, by uwolnić teren pod zabudowę. Zapowiadał to m.in. wiceminister Piotr Malepszak, w rozmowie z nami. - Pracujemy nad rozwiązaniami, które mogą być zaimplementowane za 10-15 lat. Wiemy, że remont linii średnicowej się oddala. Więc jeśli teraz nie zaplanujemy, to na najlepszej działce zostaniemy z parkingiem – tłumaczy Katarzyna Włodek-Makos.

Co z brzydkim parkingiem przy Varso? 

Budowa wieżowca może zacząć się dopiero po zakończeniu prac na linii średnicowej. Zakładając wariant optymistyczny, będzie to najszybciej za dziesięć lat. Czy do tego czasu w samym centrum Warszawy pozostanie szpetny parking?

- Chciałabym zagospodarować ten obszar w inny sposób, nawet tymczasowy. Były pomysły na zabudowę kontenerową czy oddanie go na pewien czas miastu. Można by tam stworzyć miejsce, do którego ludzie chcieliby tam przychodzić – przyznaje Włodek-Makos. Jednak po chwili dodaje, że to nie jest główny cel spółki. Liczy, że w tej kwestii uda się porozumieć z miastem, by wykorzystać ten teren do czasu budowy. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama