Reklama

Pawilony pojawiły się, stały puste, teraz znikają. Społecznicy składają wniosek do NIK

Dwa lata po „otwarciu” Centrum Lokalne Kamionek się zamyka. Aż sześć z siedmiu pawilonów trafi nad zalew Zegrzyński. Od ich ustawienia nie udało się wynająć żadnego z nich. A według planów dzielnicy miał być tu handel i gastronomia. Społecznicy składają wniosek do NIK.
Pawilony pojawiły się, stały puste, teraz znikają. Społecznicy składają wniosek do NIK
Rozbiórka pawilonów Centrum Lokalnego Kamionek.

Autor: Piotr Wróblewski / Raport Warszawski

Przy Grochowskiej, na Pradze-Południe miało powstać Centrum Lokalne Kamionek. Urząd wymyślił, że za 6,3 mln zł postawi siedem kontenerów, w których pojawi się lokalny handel oraz gastronomia. Vis a vis wybudowano plac zabaw, a cały teren starannie wyremontowano.

Pawilony stanęły w grudniu 2023 roku, ale do dziś – przez niemal dwa lata – stoją zamknięte. Lokalny ratusz informował, że nie było chętnych najemców, choć pojawiały się co do tego pewne wątpliwości. W czasie audytu przeprowadzonego przez MJN i Lewicę okazało się, że byli chętni, ale z przyczyn formalnych ich wykluczono. Poza tym generalnym problemem jest to, że kontenery dla handlu czy gastronomii są za małe. Finalnie zadecydowano, że nie będą dłużej stać w tym miejscu. 

Pawilony jadą nad Zegrze

Na początku listopada zaczął się demontaż czterech z siedmiu kontenerów. Teraz, jak dowiadujemy się od radnych, zdemontowane zostaną wszystkie pawilony poza sanitarnym. Pojadą nad zalew Zegrzyński, gdzie trafią do Filii Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego Nr 2 w Zegrzu Południowym. To klub, który współpracuje z dzielnicą. Jego członkami są także dzieci z Pragi-Południe. Przeniesienie kontenerów to przyznanie się do porażki całej inwestycji. W tej sprawie interweniuje stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, które w czwartek 6 listopada złożyło zawiadomienie do Najwyższej Izby Kontroli. 

- Po półtorej roku walki o to miejsce, po kontroli, sześciu interpelacjach i dwóch rozmowach z zarządem straciliśmy cierpliwość. Szczególnie, że dzielnica zdecydowała się wydać kolejne dwa miliony złotych na to miejsce - mówi Robert Migas, radny Pragi-Południe z Miasto Jest Nasze. Chodzi o koszt przeniesienia pawilonów, który wynosi 2,3 mln zł.

- Złożyliśmy wniosek do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie tej inwestycji. Mamy też przekonanie, że zalecenia miejskiego audytu (został przeprowadzony na skutek m.in. naszych informacji odnoście CL Kamionek - red.) nie zostały wdrożone. Dalej nie ma jednego lidera tego miejsca. Niedawno dowiedzieliśmy się, że nawet kontener gastronomiczny zostanie stąd wywieziony. Uważamy, że nie wszystko zostało zrobione prawidłowo - dodaje radny.

Dzielnica tłumaczy, że jest jeszcze za wcześnie na komentarz w tej sprawie. W pierwszej kolejności chce zapoznać się z dokumentami złożonymi przez radnych. Swoje stanowisko zaprezentuje po długim weekendzie listopadowym. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama