W zeszłym roku stołeczny samorząd przeprowadził szereg konsultacji społecznych w formie warsztatów projektowo-konsultacyjnych, podczas których wypracowano koncepcje zagospodarowania trzech warszawskich placów: Teatralnego, Bankowego i Żelaznej Bramy. W maju ratusz pokazał efekty tych działań. Projekty powstałe na podstawie potrzeb mieszkańców zapowiadały przekształcenie betonowych przestrzeni w zielone oazy.
Z przedstawionych wizualizacji wynika, chociażby, że na placu Teatralnym ma zostać ograniczony ruch samochodowy, pojawią się tam zielone tereny rekreacyjne, a także fontanna czy elementy historyczne. Podobną metamorfozę miałby przejść plac Bankowy, gdzie architekci zaplanowali likwidację ogromnego parkingu, nową zieleń i ławki. Ponadto projekt zakłada też m.in. miejsce na ogródki gastronomiczne i dodatkowe udogodnienia dla pieszych oraz rowerzystów. Z komunikatów miasta wywnioskować można też, że warszawiacy wkrótce mogą spodziewać się zmian na placu Żelaznej Bramy. Firma MAU Mycielski Architecture & Urbanism na podstawie uwag mieszkańców tam także zaproponowała zieloną rewolucję, w tym zmianę nawierzchni na przepuszczalną, ułatwienie przejścia do Ogrodu Saskiego czy przekształcenie parkingu przed pałacem w atrakcyjną przestrzeń.
(1).png)
Czy stołeczne place przejdą zieloną rewolucję?
Ratusz zadeklarował, że wszystkie projektowane zmiany mają zostać wdrożone w ramach projektu Nowe Centrum Warszawy. Nigdy nie padły jednak żadne konkretne daty. Zaniepokojony tą sytuacją warszawski radny Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze postanowił zwrócić się w tej sprawie do władz miasta, wystosowując interpelację.
- Wszystkie trzy koncepcje są bardzo obiecujące i powinny zostać pilnie wdrożone, szczególnie że zarówno plac Bankowy jak i Teatralny dziś pełnią głównie funkcję parkingów a latem wzmacniają efekt miejskiej wyspy ciepła w centrum miasta. W obliczu rosnących temperatur i wzmagającego się kryzysu klimatycznego nie powinniśmy czekać z zielonymi przemianami kluczowych przestrzeni miejskich – pisze Jan Mencwel w interpelacji.
Jak dowiadujemy się z odpowiedzi na tę interpelację, w tej chwili odważne plany miasta dotyczące przebudowy stołecznych placów istnieją jedynie na wizualizacjach. Nie są one bowiem wpisane do Wieloletniej Prognozy Finansowej i nie mają żadnego harmonogramu, co w praktyce oznacza, że nie istnieją realne plany dotyczące ich realizacji w najbliższym czasie.
Wiemy jednak, jakie środki miasto musiałoby przeznaczyć na wdrożenie tych planów w życie. W przypadku przebudowy placu Teatralnego inwestycja ta ma pochłonąć prawie 125 mln zł. Budowa nowego placu Bankowego to koszt ponad 169 mln zł, a placu Żelaznej Bramy nieco ponad 33,5 mln zł. Samo opracowanie koncepcji zmian kosztowało po 350-400 tys. każda.
W reakcji na taką odpowiedź miasta Jan Mencwel nazwał cały proces konsultacyjny dotyczący zmian na stołecznych placach „kiełbasą wyborczą”.
Napisz komentarz
Komentarze