Deweloper Murapol złożył wniosek o pozwolenie na budowę kortów tenisowych z zapleczem administracyjno-socjalnym oraz hotelem i garażem podziemnym przy ulicy Starowiślnej na warszawskiej Białołęce. Kompleks miałby powstać na zielonym terenie, nieopodal istniejącego już osiedla Port Żerań. Plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu funkcję sportową, jednak dopuszcza też „nieuciążliwe usługi z zakresu gastronomii, kultury i hotelarstwa”. Dzielnicowy radny Mateusz Senko uważa, że firma chce sprytnie wykorzystać ten zapis, by obejść przepisy, w rzeczywistości budując mieszkania na wynajem.
- Deweloper stara się taką interpretację zastosować, że funkcja hotelowa to są mieszkania na wynajem. Wiemy, do czego to na koniec dnia prowadzi. Przypomina mi się słynna sprawa Hongkongu na Woli, gdzie miasto toczyło spór właśnie o definicję, co jest tak naprawdę hotelem, a co jest mieszkaniem. Bo wszyscy wiemy, że taka inwestycja ma inne parametry, na przykład parkingowe, ochrony przed hałasem i niższe powierzchnie mieszkań. To są po prostu inwestycje o niższym standardzie, jeżeli chodzi o wszelkie wymagania, bo one są traktowane jako usługi, a nie jako mieszkania – tłumaczy w rozmowie z Raportem Warszawskim radny ze Stowarzyszenie Razem dla Białołęki.
Plan zagospodarowania przestrzennego w tym miejscu pozwala na zabudowę o maksymalnej wysokości 14 metrów, jednak dominanta przestrzenna może mieć nawet 45 metrów. W praktyce oznacza to, że Murapol poza kortami tenisowymi chce postawić ogromny blok z mieszkaniami na najem instytucjonalny. Biologicznie czynne musi pozostać 30 proc. powierzchni działki, a zabudowane ma zostać maksymalnie połowa terenu. Łącznie ma ona 6000 mkw.
- Na terenie działki przy ul. Starowiślnej w Warszawie GK Murapol planuje realizację inwestycji zgodnie z przeznaczeniem wynikającym z obowiązującego na tym terenie MPZP. GK Murapol nie będzie jednak inwestorem tego projektu, docelowo będzie jedynie generalnym wykonawcą inwestycji. Obecnie GK Murapol złożyła wniosek o pozwolenie na budowę, realizację planuje niezwłocznie po uzyskaniu ww. decyzji. Na ten moment GK Murapol nie posiada zgody na wycinkę drzew. Dotychczas zostały usunięte jedynie zakrzewienia i zarośla w celu oczyszczenia działki, nie wymagające decyzji administracyjnych. Prace zostały wykonane pod nadzorem przyrodniczo-ornitologicznym — informuje Raport Warszawski przedstawiciel dewelopera.

Mieszkańcy Białołęki nie chcą zabudowy zagajnika
Wcześniej działka przy Starowiślnej, gdzie dziś znajduje się zagajnik, należała do firmy Dom Development, która jest odpowiedzialna za budowę pobliskiego osiedla Port Żerań. Później to się zmieniło, ostatecznie działka trafiła do Murapolu. Kupując mieszkania w tej okolicy, nabywcy byli zachęcani wizualizacjami, na których widać zagajnik przy Starowiślnej. Z tego powodu wielu z nich uznało, że tak zostanie już na zawsze. Uważają oni, że Dom Development obiecał im zachowanie terenu zielonego. Tę kwestię poruszano na spotkaniu mieszkańców, w którym brał udział także radny Mateusz Senko.
- Temat budzi duże poruszenie wśród mieszkańców, bo obecnie jest tam teren zielony. On jest tam od bardzo dawna, ale jak się spojrzy na plan zagospodarowania, to widzimy, że jeżeli ta inwestycja by powstała, to też ta zieleń może być zachowana – mówi radny.
Inaczej sprawę przedstawia Dom Development. Jak słyszymy w biurze prasowym firmy, w 2020 roku działka przy Starowiślnej 9/5, na której miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zakłada zieleń i tereny rekreacyjne, trafiła w ręce m.st. Warszawy, co było zgodne z obietnicami dewelopera. Jednocześnie sąsiednią działkę, na której powstać mają mieszkania na wynajem, Dom Development sprzedał innemu podmiotowi. Firma zapewnia jednak, że nabywcy nieruchomości w Porcie Żerań byli informowani o planach dotyczących zagajnika.
- Rozumiemy wątpliwości mieszkańców, natomiast pragniemy podkreślić, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla omawianych gruntów został uchwalony w 2014 roku, więc kilka lat później, w momencie startu sprzedaży naszej inwestycji, znane było już przeznaczenie działek. Jak w przypadku każdego realizowanego projektu, dołożyliśmy starań, by poinformować przyszłych mieszkańców szczegółowo nie tylko o wszelkich aspektach dotyczących nabywanych lokali, ale także o ich najbliższym otoczeniu. Dlatego precyzyjne informacje o przeznaczeniu sąsiednich działek znalazły się w udostępnianych klientom prospektach informacyjnych będących załącznikami do umów deweloperskich – tłumaczy nam Beata Krowicka-Makowska, która reprezentuje Dom Development.
Nowe inwestycje zakorkują Białołękę?
To jednak nie koniec problemów tej okolicy. Starowiślna znajduje się pomiędzy dwiema ruchliwymi ulicami — Modlińską i Płochocińską. Jednocześnie cały kwartał zabudowy jest obsługiwany przez ulicę Kowalczyka, która stała się głównym wyjazdem na Modlińską. Już teraz mieszkańcy Starowiślnej muszą codziennie spędzać w korkach po 15 minut i obawiają się, że budowa nowego budynku może tę sytuację pogorszyć. Tym bardziej że nieopodal powstaje jeszcze centrum handlowe.
- Powstaje drugi etap inwestycji handlowo-usługowej, która też wiadomo, że generuje dosyć znaczny ruch i też się opiera niestety na tej samej ulicy Kowalczyka. Więc widać, że nawet przy stanie obecnym ten układ drogowy nie jest wydolny, a jeżeli też powstałaby kolejna inwestycja, byłoby jeszcze gorzej. To jest podnoszone jako obawa, jak to wpłynie na możliwość wyjazdu z osiedla. Mieszkańcy mają też duże obawy, jeśli chodzi o kwestię parkowania. Ta inwestycja planowana przez Murapol ma niskie współczynniki parkingowe. Gdzie te wszystkie samochody się pomieszczą? – mówi nam Mateusz Senko.
Z Białołęki zniknie 128 drzew?
Plany zabudowy działki przy ulicy Starowiślnej są dość świeże, a sam wniosek o pozwolenie na budowę został złożony pod koniec czerwca, dlatego na jego rozstrzygnięcie będziemy musieli jeszcze poczekać.
- 26 czerwca 2024 r. wpłynął do nas wniosek spółki akcyjnej o pozwolenie na budowę kortów tenisowych z zapleczem administracyjno-socjalnym, budynku zamieszkania zbiorowego o funkcji hotelu z garażem podziemnym, zagospodarowaniem terenu oraz niezbędną infrastrukturą, na terenie działki nr 9/4 obręb 4-06-10 przy ul. Starowiślnej w Warszawie. Po uzupełnieniu przez Inwestora wniosku, postepowanie zostało wszczęte 10 lipca 2024 r. Aktualnie postępowanie jest w toku. Abyśmy mogli wydać pozwolenie na budowę, projekt musi być zgodny m.in. z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulic Morelowej i Kowalczyka - informuje Raport Warszawski Marzena Gawkowska, rzecznik prasowy w dzielnicy Białołęka.
Jak informuje nas urząd, inwestor złożył również wniosek o pozwolenie na wycinkę 128 drzew "w zróżnicowanym stanie fitosanitarnym".
Cała sprawa dotyczy nie tylko mieszkańców Portu Żerań, z podobnymi problemami zmagają się mieszkańcy w innych częściach Warszawy, co rodzi pytanie o to, czy takie rozwiązania stosowane przez deweloperów są etyczne.
- Formalnie niestety bardzo trudno będzie udowodnić jakieś działanie w złej wierze, natomiast tutaj dotykamy też kwestii etyki deweloperów, tego czy te przekazywane informacje zgodne są ze stanem faktycznym, bo wiadomo, że każdy może swoją działką rozporządzać, ale jeżeli były inne rzeczy deklarowane, to ja się nie dziwię, że tak wiele osób się czuje po prostu oszukanych w tej sytuacji – mówi Mateusz Senko.
Napisz komentarz
Komentarze