Stare Miasto umiera? „Dziś nie da się tam mieszkać, choć to nie miał być tylko skansen i park rozrywki”
W Warszawie ścierają się dwa pomysły na Stare Miasto. Z jednej strony to perełka stolicy, która przyciąga tysiące turystów, z drugiej wciąż mieszkają tam ludzie, chcący po prostu normalnie funkcjonować, bez wiecznego gwaru za oknem. „Znikają obiekty, które pamiętam z mojego dzieciństwa, a które były elementem kolorytu Starego Miasta, ale też pozwalały tam funkcjonować mieszkańcom” – mówi nam radny PiS Filip Frąckowiak, przez lata mieszkaniec Starego Miasta.
Wczoraj, 09:22