Reklama

Pies Niko pomógł schwytać parę włamywaczy. Policjanci wykorzystali też badania DNA

Para włamywaczy, która działała na terenie podwarszawskiego Otwocka, trafiła do aresztu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie nietypowy sposób działania policji w tej sprawie. Ważną rolę w zatrzymaniu odegrał pies służbowy Niko, a także profilowanie DNA.
Włamywacz z Otwocka.
Włamywacz z Otwocka.

Autor: Policja

W zaledwie kilka godzin po włamaniu do jednego z budynków w Otwocku zatrzymano 40-letnią kobietę odpowiedzialną za to przestępstwo. Wszystko dzięki psu służbowemu Niko pracującemu w Komendzie Powiatowej Policji w Otwocku, który doprowadził funkcjonariuszy do sprawczyni. 

Nie był to jednak koniec tej sprawy, ponieważ policja zebrała od kobiety próbkę DNA, a następnie porównała je z innymi danymi z bazy DNA. Okazało się, że podejrzana była na miejscu innego włamania w Otwocku. Tym sposobem powiązano ją z kolejnym przestępstwem. Usłyszała ona dwa zarzuty kradzieży z włamaniem.

Na wolności wciąż przebywał jednak wspólnik kobiety. Policjantom szybko udało ustalić się jego tożsamość, dzięki czemu jego zatrzymanie było kwestią czasu. Był on także poszukiwany do innej sprawy dotyczącej kierowania gróźb. Podczas patrolowania ulicy Słowackiego mundurowi zauważyli 43-latka, ten jednak rozpoznał ich i zaczął uciekać. W pewnym momencie musiał się jednak poddać. Okazało się też, że miał przy sobie amfetaminę.

Tymczasowy areszt dla włamywaczy z Otwocka

Ostatecznie dzięki zebranym dowodom mężczyzna usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem, kierowania gróźb oraz posiadania środków odurzających. Ponadto Prokuratura Rejonowa w Otwocku zawnioskowała o areszt tymczasowy na 3 miesiące dla pary, a sąd przychylił się do tego wniosku. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama