Reklama

Morderstwo w pustostanie na Grzybowskiej. Chodziło o zaznaczenie pozycji lidera?

Prokuratura przesłuchuje kolejne osoby, badając motywy zbrodni w pustostanie na Grzybowskiej. Profiler Jan Gołębiowski sugeruje, że morderstwa mogły być próbą zaznaczenia pozycji lidera wśród mieszkańców squatu.
Morderstwo w pustostanie na Grzybowskiej. Chodziło o zaznaczenie pozycji lidera?
Miejsce zdarzenia

Autor: Komenda Stołeczna Policji

Na początku kwietnia w opuszczonej kamienicy przy ul. Grzybowskiej doszło do makabrycznego odkrycia. W jednym z pomieszczeń znaleziono zwłoki dwóch osób w znacznym stanie rozkładu przykryte śmieciami. Następnie przy użyciu georadaru mundurowi odnaleźli kolejne dwa ciała. Za trzema morderstwami stał Andrij S. 

Liczba podejrzanych stale rośnie. W areszcie na tę chwilę przebywa 10 osób. Zarzuty otrzymał kolejny mężczyzna. 

- W tej sprawie czynności są bardzo intensywne i przesłuchujemy kolejne osoby. Wszystkie osoby, które mają postawione poważne zarzuty przebywają w areszcie. Dwie osoby mają postawiony zarzut zabójstwa. Jeden z oskarżonych ma postawiony zarzut trzech zabójstw, a drugi ma postawiony zarzut współdziałania przy zabójstwie jednej z ofiar – mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

Prokuraturze znana jest już także tożsamość ofiar. Z ustaleń śledczych wynika, że ciała znalezione w pustostanie na Grzybowskiej należały do dwóch Polaków i dwóch Ukraińców.

Miejsce zdarzenia / źródło: Komenda Stołeczna Policji

 

Jaki mógł być motyw?

Zdaniem profilera i biegłego sądowego Jana Gołębiowskiego motywem tego zabójstwa mogła być chęć zaznaczenia przez sprawcę swojej pozycji przywódcy pustostanu.

- Wydaje mi się, że chodziło o utrzymanie pozycji lidera mieszkańców tego pustostanu. Media wspominały, że mogło chodzić o emocje związane z kobietą, ale to nadal by się wpisywało w ten motyw pozycji lidera. Mogło też chodzić o jakieś sprawy porachunkowe czy rabunkowe. Zdarza się, że bezdomni potrafią zabić dla 20 złotych czy butelki alkoholu w takich sytuacjach – mówił w rozmowie z Raportem Warszawskim profiler Jan Gołębiowski.

Czy mowa tu o seryjnym zabójstwie? Zdaniem profilera — być może. Morderstwa były dokonywane w dwóch lub trzech seriach. Jego zdaniem kolejne zabójstwo zawsze jest przekroczeniem pewnej granicy i możliwe, że sytuacja nie zakończyłaby się na czterech ciałach.

Zgony miały miejsce od stycznia do kwietnia. Dotychczas potwierdzono, że trzy z tych osób zostały zamordowane. Biegli przeprowadzają ekspertyzy czwartego ciała, ponieważ istnieje podejrzenie, że mogło dojść do samobójstwa.

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama