Zdewastowany autobus miejski z krakowską rejestracją od kilku miesięcy stoi na parkingu pod Stadionem Narodowym w Warszawie. Jest on pokryty graffiti i ma wybitą szybę, od środka jest zamknięty łańcuchem. To Solaris Urbino, który wcześniej należał prawdopodobnie do krakowskiego przewoźnika Małopolska PKS. Teraz zalega na ogólnodostępnym parkingu, a w jego wnętrzu porozrzucane są śmieci.
Na porzucony pojazd zwrócili uwagę mieszkańcy Pragi-Południe, którzy z prośbą interwencję zgłosili się do dzielnicy. Jak przekazał nam rzecznik urzędu Andrzej Opala, sprawa od razu trafiła do straży miejskiej, gdyż dzielnica nie ma żadnych kompetencji do interweniowania w takich sytuacjach.
(1).png)
Autobus widmo ma wkrótce zniknąć spod Stadionu Narodowego
Jak dowiadujemy się od stołecznej straży miejskiej, sprawą zajmuje się Oddział Ochrony Środowiska Straży Miejskiej. Strażnicy uznali, że pojazd jest zniszczony i zaśmieca teren. Jest on jednak zaparkowany prawidłowo, więc kierowcy nie grożą konsekwencje prawne. Właściciel został wezwany do usunięcia autobusu, a jeśli tego nie zrobi, to pojazd zostanie odholowany. Na miejscu rzeczywiście zastaliśmy samochód strażników, którzy kontrolowali sprawę.
- Jak uda się zdobyć zajmującej się tym firmie odpowiedni holownik, to autobus zostanie odholowany jeszcze dzisiaj lub jutro. Właściciel pojazdu na razie się nie znalazł – mówi Raportowi Warszawskiemu Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Parking pod Stadionem Narodowym jest ogólnodostępny, dlatego jego zarządcy nie mogli usunąć porzuconego pojazdu, może zrobić to jedynie straż miejska lub policja.
Napisz komentarz
Komentarze