Reklama

Sebastian M. wylądował w Warszawie. Wyjechał do Dubaju po wypadku z A1. Tam w płomieniach zginęła rodzina

Sebastian M. przyleciał z Dubaju do Warszawy. Podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku, w którym w płomieniach zginęła trzyosobowa rodzina, był ścigany m.in. czerwoną notą Interpolu. Wiemy, co dalej z podejrzanym.
Sebastian M. wylądował w Warszawie. Stąd szybko przetransportowano go do Katowic.
Sebastian M. wylądował w Warszawie. Stąd szybko przetransportowano go do Katowic.

Autor: Policja / mat. pras.

Wieczorem, po godz. 19 na lotnisku w Warszawie wylądował samolot rejsowy z Dubaju. Był to lot, który śledziło wiele osób. Na pokładzie, pod eskortą policji, znalazł się Sebastian M. podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, we wrześniu 2023 roku, w którym w płomieniach zginęła trzyosobowa rodzina. M. po wypadku wyjechał z Polski i ukrywał się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Tam wysłano za nim Specjalną Grupę Poszukiwawczą. Sebastian M. poszukiwany był listem gończym oraz czerwoną notą Interpolu. 

Sebastian M. został zatrzymany w Emiratach pod koniec maja. Informację przekazał osobiście Premier RP Donald Tusk. Podał wtedy, że podejrzany "ukrywał się w obcym państwie przed polskim wymiarem sprawiedliwości". Za akcję podziękował dyplomatom i policji. 

Sebastian M. wylądował w Warszawie. Bodnar wspomniał o Łukaszu Ż.  

W poniedziałek 26 maja, po godz. 19 samolot z Sebastianem M. na pokładzie wylądował na lotnisku Chopina w Warszawie. Zgodnie z procedurami poszukiwany został wyprowadzony jako ostatni. Premier Tusk pokazał film z operacji. Widać na nim, że M. w kajdanach wyprowadzany jest przez policjantów. Następnie w eskorcie Straży Granicznej trafia, prawdopodobnie do oddziału straży na lotnisku. Następnie, w kajdanach na rękach i nogach, wsiada do nieoznakowanej furgonetki policyjnej. 

Jak ustaliliśmy, prosto z lotniska pojechał do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie ma usłyszeć zarzuty. 

Wieczorem krótki briefing w sprawie akcji zorganizowało Ministerstwo Sprawiedliwości oraz MSWiA. 

- Bardzo ważny wieczór dla poczucia sprawiedliwości Polek i Polaków. Do Polski deportowany został Sebastian M. Ta tragedia wstrząsnęła Polską we wrześniu 2023 roku. Sprawca zbiegł z Polski. Uważał, że bycie za granicą oraz duże pieniądze jakimi dysponuje zapewnią mu bezkarność. Państwo polskie ścigało go każdego dnia - powiedział Tomasz Siemoniak, minister MSWiA. Następnie podziękował za współpracę ministerstwom: sprawiedliwości, obrony narodowej i spraw wewnętrznych, a także funkcjonariuszom z Polski i z Emiratów Arabskich. 

 - Sebastian M. to kolejna osoba sprowadzona do Polski, która jest podejrzewana o tak poważne przestępstwo w związku z wypadkiem komunikacyjnym i śmiercią osób, które w tym wypadku uczestniczyły. Jeszcze pół roku temu na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania sprowadzony został Łukasz Ż., który nie zdążył uciec poza granice Unii Europejskiej. Obecnie jest tymczasowo aresztowany, a wraz z nim kilka osób na zarzuty - dodał Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.  

Jak dodał Bodnar, w tym tygodniu Prokuratura Okręgowa w Katowicach będzie przesłuchiwała Sebastiana M. Podejrzany będzie przebywał w areszcie śledczym na Śląsku. 

W nocy Prokuratura Okręgowa z Katowic potwierdziła przekazanie podejrzanego. Czynności procesowe odbędą się we wtorek w godzinach popołudniowych. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama