Co wiemy o przyszłym terminalu Centralnego Portu Komunikacyjnego? Wraz z informacją o ogłoszeniu postępowania, ujawniono szczegóły liczbowe. Wiemy, że w pierwszym etapie terminal będzie miał kubaturę 4,6 mln metrów sześciennych. To ponad pięć razy więcej niż Pałac Kultury i Nauki i niemal sześć razy tyle, co wymiary obecnego lotniska Chopina. Biorąc pod uwagę powierzchnię, będzie to 481,3 tys. mkw. Jednak przy pierwszej rozbudowie, terminal CPK może „urosnąć” do ok. 530 tys. mkw.
Terminal planowany jest na czterech poziomach:
- -1 - cztery metry pod ziemią
- 0 - poziom gruntu
- +1 - sześć metrów nad ziemią
- +2 - dwanaście metrów.
Hala główna będzie miała wysokość 33 metrów. Natomiast, licząc z pirsami, przejście z północy na południe lub ze wschodu na zachód terminala, to około kilometr drogi. Dane te pokazują skalę przedsięsięwzięcia. O szczegóły zapytaliśmy Szymona Kachniarza, senior project managera – architekta z biura portfela terminala CPK.
***
Jaki będzie terminal CPK? Odpowiada architekt
Piotr Wróblewski: Mniej więcej dwa lata temu architekci z pracowni Foster + Partners mówili mi, że terminal CPK będzie miał ok. 400 tys. mkw. powierzchni. Teraz widzę, że to więcej, nawet 450 tys. Co zmieniło się w tym projekcie?
Szymon Kachniarz: W toku rozwoju projektu zapadła decyzja o przygotowaniu kondygnacji +3 pod przyszłą rozbudowę (Etap 2, czyli PAL 1+). Dodatkowo została powiększona cześć podziemna BHS (zapas na rozbudowę systemu obsługi bagażu) oraz przyziemie części pirsów.
(1).png)
Czyli to 450 tys. mkw. będzie razem z trzecią kondygnacją, która jest opcjonalna?
Będzie ona realizowana do późniejszego wykończenia. Część funkcji już w Etapie 1 (tzw. PAL 0.8) została zlokalizowana na trzeciej kondygnacji.
Czy to działania po to, żeby móc obsługiwać 38 milionów pasażerów od początku?
Tak, uwolnienie części powierzchni na poziomie +2 umożliwia elastyczne zwiększenie przepustowości do poziomu ok. 38 milionów pasażerów rocznie. Jest to związane z rozbudową systemu obsługi bagażu, bez konieczności budowy kolejnego pirsu i powiększania budynku o kolejne 50 tys. mkw.
Ewentualna rozbudowa będzie realizowana przy pełnej dostępności terminala?
Planując fazowanie rozbudowy, dużą wagę przykładaliśmy do tego, żeby nie zaburzała ona funkcjonowania lotniska. Oczywiście niedogodności zawsze są, związane choćby z reorganizacją infrastruktury kontroli paszportowej. Natomiast jeśli chodzi o kwestie budowlane, to tutaj utrudnienia będą minimalizowane. Kluczowe jest to, żeby budować tam, gdzie mamy dostęp od strony landside, a nie w strefie zastrzeżonej, bo to znacznie trudniejsze pod kątem organizacji budowy oraz bardziej kosztowne.
Lotnisko w Singapurze z zielenią i fontannami jest atrakcją samą w sobie. Patrząc na architekturę, co będzie takim charakterystycznym elementem CPK?
Projekt architektoniczny terminala jest ponadczasowy. Głównym jego wyróżnikiem jest kolebkowy dach wsparty na portyku dobrze widocznym od strony landside. Mamy tzw. hub, który jest przestrzenią integrującą wszystkie potoki pasażerskie: kolejowe, lotnicze i samochodowe. To obiekt wielofunkcyjny, z przewagą funkcji komercyjnej.
Unikalna jest relacja terminala do przyziemia. Pierwszą rzeczą, którą zobaczą pasażerowie, gdy wyjdą z bagażami, nie będzie ruchliwa jezdnia, tylko dostępna dla pieszych przestrzeń publiczna, łącząca się z przyszłym Airport City.
W CPK, inaczej niż na wielu lotniskach, poziom górny przeznaczony będzie dla strefy Schengen, natomiast dolny, z odprawą paszportową, dla non-Schengen. Przestrzeń komercyjna na poziomie Schengen znajduje się w najbardziej atrakcyjnej części terminala i jest dostępna zarówno dla pasażerów Schengen, jak i non-Schengen.
