W maju 2025 roku średnia cena metra kwadratowego nowych mieszkań oferowanych przez deweloperów w Warszawie przekroczyła 18 tys. zł, osiągając poziom 18,1 tys. zł – wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. Tym samym stolica utrzymuje pozycję lidera w rankingu najdroższych metropolii w Polsce, wyprzedzając m.in. Trójmiasto i Kraków.
– Wygląda na to, że w Warszawie średnia cena metra kwadratowego przebiła w maju symboliczny pułap 18 tys. zł, choć sama podwyżka 1% zdarzyła się już w marcu – komentuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl i GetHome.pl.
Choć wzrosty cen nie były drastyczne, tendencja jest jednoznaczna – deweloperzy oferują coraz więcej drogich mieszkań. To efekt zarówno ograniczonej podaży, jak i lokowania inwestycji w atrakcyjnych lokalizacjach.
Stabilizacja cen na rynku wtórnym
W odróżnieniu od rynku pierwotnego, na warszawskim rynku wtórnym w maju nie zanotowano znaczących wahań cen. Średnia cena metra kwadratowego utrzymała się na poziomie z kwietnia, wynosząc około 17,8 tys. zł – podaje GetHome.pl.
– W Warszawie i Krakowie średnia cena metra kwadratowego mieszkań z drugiej ręki leci w dół już od roku. W efekcie jest niższa o odpowiednio 5% i 4% – mówi ekspert.
To oznacza, że choć lokale od deweloperów drożeją, te używane pozostają bardziej stabilne cenowo – i tym samym atrakcyjniejsze dla wielu nabywców, zwłaszcza tych poszukujących mieszkań „na już”.
Więcej ofert, ale niekoniecznie więcej transakcji
Maj przyniósł także delikatny wzrost liczby dostępnych ofert mieszkań z rynku wtórnego. W Warszawie liczba ogłoszeń zwiększyła się o 2%, osiągając poziom 19,3 tys. – wynika z danych Adradar.
To efekt nie tylko nowych ofert, ale także mniejszej liczby wycofań z rynku. W maju zniknęło tylko 32 tys. ogłoszeń, aż o 39% mniej niż w kwietniu.
– Nie musi to jednak oznaczać spadku sprzedaży. Część sprzedających mogła je wycofać z rynku w oczekiwaniu na nową falę popytową, której spodziewają się po wejściu w życie nowego programu wsparcia kredytobiorców – wskazuje Wielgo.
Rynek wtórny wciąż tańszy od pierwotnego
Mimo zbliżających się poziomów cenowych, w Warszawie mieszkania z rynku wtórnego są nadal nieco tańsze niż nowe lokale. W innych miastach ta różnica jest jeszcze większa – np. w Łodzi czy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii nawet o 30%.
– Na ogół rynek wtórny wygrywa z pierwotnym pod względem dostępności mieszkań na przeciętną kieszeń – ocenia Marek Wielgo.
W nadchodzących miesiącach oczy inwestorów i kupujących będą zwrócone na skutki planowanych programów rządowych i ewentualne zmiany w popycie. Na razie jednak Warszawa nie przestaje być jednym z najdroższych miast do życia – przynajmniej pod względem cen mieszkań.
Napisz komentarz
Komentarze