Do napadu doszło w połowie czerwca, przy ul. Platynowej na Woli. Policjanci otrzymali wtedy zaalarmowani o napaści nieznanego mężczyzny na starszej, 90-letniej kobiecie. Po przybyciu mundurowych na miejsce, pomocy seniorce już udzielali ratownicy medyczni.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że napastnik wszedł za kobietą najpierw do klatki schodowej, a potem do windy. W trakcie jazdy poinformował ja, że jest jej sąsiadem. Po wyjściu z windy sprawca popchnął 90-latkę, w wyniku czego upadła na ziemię. Następnie wyszarpał jej z ręki torebkę z gotówką i uciekł — przekazuje nadkom. Marta Sulowska, oficer prasowy KRP IV.
Zdaniem policji tożsamość napastnika udało się ustalić dzięki m. in. nagraniom monitoringu. Okazało się, że to 39-letni mieszkaniec Dolnego Śląska. Jednak na jego zatrzymanie trzeba było poczekać. Kryminalni dowiedzieli się, że mężczyzna porusza się po kraju, licząc, że w ten sposób pozostanie nieuchwytny. Miał w tym doświadczenie, ponieważ wcześniej był poszukiwany aż 21 razy! Dodatkowo był tymczasowo aresztowany, a w więzieniu przebywał pięciokrotnie.
- Mężczyzna trudnił się przede wszystkim kradzieżami, ale również był notowany za kradzież z włamaniem, oszustwo i uszkodzenie mienia — dodaje nadkom. Sulowska.
Wolskim kryminalnym udało się go namierzyć dopiero w Międzyzdrojach, w nadmorskim kurorcie. Zdaniem służb 39-latek miał być zaskoczony wizytą policjantów z Warszawy, którzy zapukali do jego pokoju hotelowego. Tym samym mężczyzna został zatrzymany, acz nie stawiał oporu.
Następnie został przewieziony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola, z przystankiem na wolskiej komendzie. 39-latek usłyszał zarzut rozboju, za co grozi mu nawet 12 lat więzienia. Decyzją sądu został już tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze