- Dziś o 21.10 w oknie życia przy ul. Kłopotowskiego 18 zostawiono noworodka. Jest to już szóste dziecko od momentu powstania tego okna życia w 2009 r. Prosimy o modlitwę - przekazały w sobotę siostry Loretanki.
Alarm, ogłaszający, że ktoś zostawił dziecko w oknie życia, zadzwonił chwilę po godz. 21, jak relacjonują siostry, w czasie Apelu Jasnogórskiego. Loretanki, zgodnie z procedurą, zadzwoniły po policję i pogotowie. W oknie znalazło się niemowlę, chłopiec. Siostry nadały mu imię Jakub. Ze wstępnych ustaleń wynika, że urodził się niedługo przed umieszczeniem go w oknie życia. Jest zdrowy.
Co dalej się dzieje z dzieckiem, które trafi do okna życia?
Gdy siostry dostaną automatycznie powiadomienie, że ktoś oddał dziecko do okna życia, niezwłocznie wzywają karetkę pogotowia oraz policję. Pogotowie przyjeżdża, bada dziecko, a następnie zabierane jest ono do szpitala. Później trafia do adopcji.
- Na Ratuszowej jest punkt, gdzie możliwa jest adopcja. Ludzie zapisują się w kolejce i dzieci, które do nas trafiają, wydawane są do zainteresowanych rodzin – dodaje zakonnica.
Napisz komentarz
Komentarze