Reklama

Pirat drogowy z S79 nie uniknie odpowiedzialności? Prokuratura zmienia zdanie po medialnej burzy

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała się przyjrzeć umorzeniu śledztwa w sprawie Mariusza H., który pędził BMW nawet 350 km/h po warszawskiej S79. Decyzja zapadła po ogromnym zainteresowaniu społecznym i krytyce w mediach. Czy kierowca znany jako „MrBadass” odpowie za swoje czyny?
Pirat drogowy z S79 nie uniknie odpowiedzialności? Prokuratura zmienia zdanie po medialnej burzy
screenshot

Źródło: Mr. Badass

W piątek pisaliśmy, że śledztwo przeciwko Mariuszowi H. zostało umorzone. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota uznała, że jego szaleńcza jazda (nawet 350 km/h na liczniku!) to tylko wykroczenie, a nie przestępstwo. Sprawa trafiła do policji, która może jedynie ukarać go mandatem i zabrać prawo jazdy.

Policja przestrzeliła ze swoim zgłoszeniem. To nie było przestępstwo, tylko wykroczenie – tłumaczył prok. Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jednak po fali krytyki i medialnym szumie prokuratura wycofała się z tej decyzji. – Postanowienie o umorzeniu zostanie zbadane w ramach nadzoru – poinformował Skiba.

400 km/h na liczniku – czy to tylko „pozerstwo”?

Nagranie, które Mariusz H. opublikował na Instagramie, wywołało lawinę komentarzy. Widać na nim, jak licznik jego BMW wskazuje nawet 400 km/h. Śledczy podejrzewają jednak, że to tylko efekt specjalny – seryjne BMW M6 nie osiąga takich prędkości.

Dobrze, że tak skończyło się to pozerstwo. Mam nadzieję, że sąd odpowiednio potraktuje kierowcę, który przekroczył prędkość o ponad 200 km/h skomentował rzecznik prokuratury. 

We wrześniu 2023 roku prezydent Rafał Trzaskowski i minister Tomasz Siemoniak zapowiadali, że samorządy odzyskają kontrolę nad fotoradarami. Miał to być sposób na walkę z piratami drogowymi. Minął prawie rok, a nic się nie zmieniło.

Odcinkowy pomiar prędkości w tunelu pod Południową Obwodnicą działa świetnie. Dlaczego nie rozszerzyć tego na całe miasto? – pyta radny Miasto Jest Nasze Jan Mencwel.

Tymczasem kierowcy tacy jak "MrBadass" wciąż czują się bezkarni. Czy dopiero tragedia zmusi władze do działania?

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama