Przed siedzibą Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbywa się kilkudniowy strajk głodowy przeciwko zabijaniu ludności cywilnej w Strefie Gazy. Protest trwa od poniedziałku rano do środy po południu. Jak zapowiedziano, strajk może się przedłużyć do momentu ustosunkowania się przez ministra Sikorskiego „do żądań przeciwdziałających ludobójstwu w Gazie”.
Konflikt na linii Izrael-Palestyna
Konflikt izraelsko-palestyński wybuchł 7 października 2023 r., gdy organizacja terrorystyczna Hamas (palestyńska organizacja zbrojna rządząca Strefą Gazy) przeprowadził brutalny atak na południową część Izraela. Zginęło wówczas ok. 1200 osób, z czego większość to byli cywile. Setki osób zostały porwane. W związku z tym Izrael odpowiedział inwazją lądową i bombardowaniem na Strefę Gazy, deklarując zniszczenie Hamasu jako cel militarny.
Do połowy 2025 roku w Gazie zginęło ponad 37 tys. Palestyńczyków, w tym cywilów i dzieci. Ponad 85 proc. mieszkańców zostało wypędzonych ze swoich domów. Brakuje tam żywności, wody, leków i prądu, a Organizacja Narodów Zjednoczonych alarmuj o klęsce głodu i katastrofie humanitarnej.
Reakcje na arenie międzynarodowej
Organizacje międzynarodowe oskarżają Izrael o niewspółmierne użycie siły i łamanie praw człowieka. Hamas zaś wciąż się ukrywa w tunelach i stawia opór oraz przetrzymuje część zakładników. Nie ma przełomu w sprawie negocjacji o zawieszenie broni i uwolnienie zakładników. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze listopadzie 2024 r. wydał listy gończe za premierem Izraela Benjaminem Netanjahu oraz za byłym ministrem obrony Jo’awem Galantem. Zarzuty wobec nich dotyczą między innymi zbrodni wojennych i przeciwko ludzkości, w tym stosowania głodzenia jako taktyki, atakowania ludności cywilnej.
W styczniu 2025 r. prezydent RP Andrzej Duda zwrócił się do premiera Donalda Tuska o zagwarantowanie bezpiecznego i wolnego udziału izraelskich przedstawicieli w uroczystościach z okazji 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Tusk podpisał rezolucję chroniącą Netanjahu przed aresztowaniem. Oficjalnie nie potwierdzono jednak, że Netanjahu osobiście przyjedzie na te uroczystości — nie było też formalnego zaproszenia ze strony organizatorów (Muzeum Auschwitz). Niemniej Polska wprowadziła politykę ochrony wszystkich izraelskich urzędników, którzy zdecydują się przybyć na to wydarzenie.
Strajk głodowy w Warszawie
Organizatorami protestu przed MSZ są – polska koalicja światowego ruchu Fale Wolności dla Gazy oraz organizacja Akademia dla Palestyny. Uważają oni, że polski „rząd wspiera zbrodniczą okupację Palestyny i nie przeszkadza Izraelowi blokować pomocy humanitarnej dla umierających w Strefie Gazy”.
W mediach społecznościowych opublikowano postulaty. Żądania dotyczą, m.in.:
- „Zaprzestania blokady pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy! Wpuścić konwoje żywności, wody, lekarstw! Blokada to zbrodnia przeciwko ludzkości!
- Nałożenia dotkliwych sankcji na Izrael! (…);
- Natychmiastowej dymisji wiceministra spraw zagranicznych Polski, (Teofila) Bartoszewskiego za jego haniebne, rasistowskie słowa, że problem palestyński jest nierozwiązywalny z powodu niemożliwości dokonania czystek etnicznych Strefy Gazy (…);
- Wydalenia ambasadora Izraela z Polski (…);
- Natychmiastowego zerwania umów międzynarodowych i handlowych z Izraelem; (…)
- Natychmiastowej interwencji dyplomatycznej w sprawie załogi statku „Handala”! Żądamy uwolnienia wszystkich porwanych przez Siły Okupacyjne Izraela aktywistów”.
Petycja
W sieci pojawiła się też petycja do szefa MSZ Radosława Sikorskiego pod hasłem „Nie dla robienia interesów nad grobami Palestyńczyków”.
- „Nigdy więcej"...? Chyba że sprzeciwianie się ludobójstwu nie służy Waszym układom? Ilu Polaków musi krzyczeć, żebyście usłyszeli Gazę? Ilu zamordowanych Palestyńczyków sprawi, że porzucicie „neutralność”? Nie chowajcie się za frazesami o „złożoności sytuacji” – napisano w petycji.
Uczestnicy protestu
Raport Warszawski rozmawiał z jedną z uczestniczek strajku głodowego.
Uczestniczę w tym strajku głodowym pod Ministerstwem Spraw Zagranicznych, dlatego że nie ma we mnie zgody na robienie interesów nad grobami Palestyńczyków. Myślę też, że nie muszę przytaczać żadnych statystyk, bo to, że w Gazie dzieje się ludobójstwo, to miliony osób na całym świecie o tym mówią i próbują temu przeciwdziałać. Nie przeciwdziałają temu osoby, które tak naprawdę nie tylko muszą, ale też mogą coś zmienić, czyli politycy – mówiła w rozmowie z naszą redakcją Julia Kaffka z fundacji Inicjatywa Wschód.
Aktywistka społeczna prowadzi strajk głodowy od wtorku popołudnie – i jak zadeklarowała – będzie go kontynuować.
- Będzie on trwał tak długo, dopóki minister Sikorski ze mną nie porozmawia, albo dopóki nie zostanie jakoś zakończony przez wyprowadzenie mnie z terenu. Chociaż oczywiście nie prowadzę tutaj żadnych działań przemocowych; prostu siedzę pod ministerstwem i czekam na ministra Sikorskiego – powiedziała działaczka społeczna.
Jej zdaniem, szef resortu spraw zagranicznych powinien pilnie podjąć kroki w celu zatrzymania cierpienia mieszkańców Gazy.
- Czekamy na ministra Sikorskiego, bo te działania są potrzebne na już. A forma strajku ma związek, z tym że w Strefie Gazy, Palestyńczycy również głodują i świat milcząco na to patrzy – wyjaśniała.
Jak wskazała, „żaden polityk na razie tutaj nie podszedł”.
- Ten apel kierujemy bezpośrednio do ministra Sikorskiego, dlatego że już w przeszłości wyręczał się innymi osobami. Były organizowane spotkania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Z tych spotkań niewiele wyniknęło, więc teraz czekamy bezpośrednio na ministra Sikorskiego, żeby wytłumaczył się z tego, dlaczego nie przeciwdziała temu ludobójstwu w taki sposób, w jaki by mógł, mając władzę jaką ma – podkreśliła aktywistka.
Kaffka przywołała też hasło „Nigdy więcej”, które było używane m.in. przez ocalałych z getta warszawskiego i ma ono wymowę antywojenną. Jej zdaniem, nie jest to przestrzegane, bo „kolejny horror dzieje się na naszych oczach”.
Żądania do polityków
Nasza rozmówczyni odniosła się też do żądań zawartych w petycji.
- Gdybym miała wybrać kilka, to przykładowo jest to zniesienie blokady humanitarnej w Gazie, jest to zwiększenie liczby ewakuacji medycznych z prawem do powrotu. Natomiast są też takie kwestie jak nierobienie interesów z firmami, które napędzają ludobójstwo w Gazie, niepozwalanie na transport broni, części do broni, technologii wojskowych - tego wszystkiego, co jest wykorzystywane przeciwko osobom znajdującym się w Gazie, osobom, które są zabijane, kiedy czekają na pomoc humanitarną – wymieniała Kaffka.
Podkreśliła, że ważną kwestią byłoby też nałożenie „dotkliwych sankcji”.
Aktywistka z Inicjatywy Wschód odniosła się też do działań polskich polityków.
- Żądamy publicznego uznania błędów dyplomatycznych popełnianych przez polskie władze i przykładowo domagamy się publicznych przeprosin za zapowiedź zaproszenia premiera Izraela Benjamina Netanjahu do Polski, mimo tego, że Międzynarodowy Trybunał Karny wydał formalny wniosek o aresztowanie go za zbrodnie przeciwko ludzkości – wskazała.
Według naszej rozmówczyni „działania mogą być podejmowane zarówno samodzielnie, jak i w ramach Unii Europejskiej, Parlamentu Europejskiego”.
- Polska jest prawnie też tak naprawdę zobowiązana do tego, żeby przeciwdziałać ludobójstwu – powiedziała Kaffka.
Jak oceniła, „to, co aktualnie się dzieje, to są słowa, a nie czyny”.
- Ja tutaj jestem jako reprezentacja społeczeństwa obywatelskiego, które po prostu próbuje sprawić, żeby politycy wykonywali swoją pracę. Politycy mają władzę dzięki temu, że to my im ją daliśmy i mamy prawa domagać się tego, żeby wywiązywali się ze swoich zobowiązań, co właśnie teraz robię – podsumowała działaczka społeczna.
Stanowisko i działania polskiego MSZ
O sprawę zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak przekazał nam Departament Informacji MSZ, „z uczestnikami protestu rozmawiał kilkakrotnie rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński”.
- Zaproponowano im także rozmowy w gmachu MSZ z dyrektorem z Departamentu Afryki i Bliskiego Wschodu bezpośrednio odpowiedzialnego za relacje Izraelem oraz Autonomią Palestyńską. Według naszych informacji rozmawiał z nimi również ambasador Autonomii Palestyńskiej — przekazano Raportowi Warszawskiemu.
Jak też zaznaczono, „minister już podjął działania w ww. sprawie”. Biuro prasowe rzecznika MSZ wskazało, że „Polska kilkakrotnie w bezpośrednich rozmowach z MSZ Izraela podnosiła kwestię nieakceptowalnych ofiar i ataków na ludność cywilną Strefy Gazy”.
- Polski MSZ podjął decyzję (jako jedyny kraj Europy Środkowej) o podpisaniu światowego apelu o odblokowanie pomocy dla Strefy Gazy z 21 lipca, który wskazuje na nieludzkie traktowanie ludności cywilnej, którego inicjatorem była Wielka Brytania. Pod jego wpływem w ostatnich dniach Izrael pozwolił na wjechanie transportów humanitarnych do Gazy — podkreślił Departament Informacji MSZ.
Przypomniano, że „Polska uznaje Państwo Palestyńskie”.
Biuro prasowe rzecznika MSZ zwróciło też uwagę, że „Polska wspiera pomoc humanitarną dla Gazy”.
- Wpłata na rzecz UNWRA została zwiększona w 2025 roku o 1 mln złotych. Łącznie na pomoc dla ludności Palestyny Polska w 2024 roku wydała 17,6 mln złotych (wpłaty na instytucje pomocowe, oraz pomoc NGO’s) - poinformowano naszą redakcję.
Napisz komentarz
Komentarze