Reklama

Koniec dekomunizacji ulic w Warszawie? Chodzi o zabytki i problemy firm

W dzielnicy Śródmieście nie zostanie zmieniona nazwa alei Armii Ludowej, a dwie tablice z podobnym odniesieniem do komunizmu nie zostaną zlikwidowane. Tak wynika z odpowiedzi na interpelację jednego z radnych dzielnicowych. Chodzi o działania podejmowane w ramach ustawy o dekomunizacji uchwalonej przez rząd w 2016 roku.
Koniec dekomunizacji ulic w Warszawie? Chodzi o zabytki i problemy firm
Fragment al. Armii Ludowej w Warszawie

Źródło: Wikipedia/Adrian Grycuk, CC BY-SA 3.0 pl, zdjęcie ilustracyjne

Radny dzielnicy Krzysztof Górski w interpelacji z 2 lipca wskazał na problem pozostających w przestrzeni publicznej elementów bądź nazw ulic bezpośrednio nawiązujących do komunistów.

Apel o dekomunizację przestrzeni miejskiej

- Wielokrotnie zwracałem się z pytaniem dotyczącym tego kiedy z przestrzeni naszego Miasta, zwłaszcza naszej Dzielnicy znikną ostatecznie nazwy, pomniki czy inne upamiętnienia związane z komunistycznym reżimem, z niechlubnymi czasami podległości naszego kraju zbrodniczemu ZSSR” – wskazał radny Prawa i Sprawiedliwości.

Jak zwrócił uwagę, „w reprezentacyjnych miejscach Śródmieścia” różne formy upamiętnienia komunizmu wciąż „straszą”. 

- Oto niestety przykre przykłady: nazwa Armii Ludowej jako patron jednej z głównych alei w Warszawie, czy tablice poświęcone takim renegatom jak Świerczewski przy wejściu do schodów ruchomych przy Alei Solidarności (przy wjeździe do tunelu Trasy W-Z od strony wschodniej), czy też tablica przy wejściu na Rynek Starego Miasta (od strony Zamku), która głosi peany na temat „władzy ludowej” i jej wątpliwej chwały, gdy tym czasem była to władza nie tylko zbrodnicza, ale też związana ze zdradą Narodu Polskiego – podkreślił Górny.

Zdaniem radnego Śródmieścia, „te hańbiące ślady przeszłości powinny jak najszybciej zniknąć z przestrzeni publicznej”.

Wyjaśnienia dzielnicy

Zastępca burmistrza dzielnicy Rafał Krasuski w odpowiedzi na interpelację „w sprawie usunięcia z przestrzeni miejskiej upamiętnień związanych z reżimem komunistycznym” przekazał on informacje od zastępcy dyrektora Biura Kultury Urzędu m.st. Warszawy - Izabeli Jasińskiej. Wskazała ona, że „kwestia upamiętnień w nazewnictwie miejskim nadawania i zmiany nazw ulic w Warszawie regulowana jest uchwałą” z 21 września 2017 r. w sprawie nazewnictwa obiektów miejskich.

Jak też dodał, „zastępca dyrektora Biura Kultury zachęca do składania formalnych wniosków lub występowania z inicjatywą uchwałodawczą, którą określa uchwała” z 26 listopada 2015 r. „w sprawie zasad i trybu występowania przez rady dzielnic m.st. Warszawy z inicjatywą podjęcia uchwały lub stanowiska przez Radę m.st. Warszawy”.

- Pani Izabela Jasińska zasygnalizowała, że wymieniona w interpelacji al. Armii Ludowej to ulica z licznymi numerami porządkowymi i adresami, przy której oprócz mieszkańców, znajdują się instytucje i firmy prowadzące działalność gospodarczą. Zmiana tej nazwy wiąże się ze zmianą adresów obecnie ok. 600 osobom, 52 podmiotom zarejestrowanym w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i 527 podmiotom zarejestrowanym w KRS – poinformował Krasuski.

Elementy zabytków

Zastępca burmistrza Śródmieścia przekazał też wyjaśnienia zastępcy dyrektora Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków - Wojciecha Wagnera.

Jak wskazał, „tablica poświęcona otwarciu Trasy W-Z 22 lipca 1949 r. (nazwanej wówczas aleją Karola Świerczewskiego) oraz tablica poświęcona odbudowie Starego Miasta w Warszawie z 1953 r., znajdują się pod ochroną konserwatorską”.

- Pierwsza z nich jest elementem tunelu samochodowo-tramwajowego oraz tunelu schodów ruchomych Trasy W-Z, umieszczonych w gminnej ewidencji zabytków, objęta jest także układem urbanistycznym Trasy W-Z, znajdującym się w gminnej ewidencji zabytków oraz układem urbanistycznym placu Zamkowego, wpisanym w 1965 r. do rejestru zabytków pod nr 615 – poinformował zastępca dyrektora Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Przekazał także, że kolejna tablica „stanowi część Kamienicy Simonettich od 1965 r. ujętej w rejestrze zabytków pod nr 482, a także znajduje się w obrębie układu urbanistycznego Starego Miasta, ujętego w rejestrze zabytków od 1965 r. pod nr 546”. 

Jak dodał, tablica poświęcona odbudowie Starego Miasta mieści się też „w obrębie układu urbanistycznego ul. Świętojańskiej, ujętego w rejestrze zabytków od 1 lipca 1965 r. pod nr 550”. 

- Obie tablice znajdują się ponadto na terenie uznanym za pomnik historii Historycznego zespołu miasta z Traktem Królewskim i Wilanowem decyzją Prezydenta RP z 1994 r. – wskazał.

Wagner wyjaśniał też, że „zgodnie z obowiązującym prawem, przepisu zobowiązującego właściciela do usunięcia pomnika upamiętniającego osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny lub propagujący taki ustrój, nie stosuje się do pomników wpisanych — samodzielnie albo jako część większej całości — do rejestru zabytków”. 

- Choć ochrona konserwatorska nie odnosi się do treści obu tablic jako takiej, obejmuje jednak m.in. materialną wartość całości chronionych obiektów, a także kompletność ich wyposażenia i zachowania. Kluczowy dla analizowanej sprawy jest fakt, że obie tablice powstały równocześnie z obiektami, na których zostały umieszczone (kamienica Simonettich uległa w 1944 r. niemal całkowitemu zniszczeniu i została odbudowana w zmienionej formie) i stanowią ich integralną część pod względem stylistycznym i ideowym – napisał zastępca dyrektora Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Podsumował, że trzeba „je traktować jako nieodłączny element chronionych obiektów, niezależnie od współczesnej oceny motywacji i pobudek, jakimi kierował się ich inwestor”. 

- W tym sensie tablice stanowią stylistyczny, technologiczny i ideowy zabytek czasów, w których powstały, będąc cennym i szczególnym źródłem wiedzy o powojennej odbudowie Warszawy — wraz ze wszystkimi sprzecznościami ideowymi, jakie się z nią wiążą, oraz rolą, jaką osiągnięcia odbudowy odgrywały w propagandzie rządowej aż do końca okresu PRL. Cała, odbudowana według określonego programu stylistycznego i funkcjonalnego Starówka jest dziś świadectwem skomplikowanej historii powojennej Polski i jej stolicy – skomentował Wagner. 

Jak dodał zastępca dyrektora Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków, „mimo realizacji w czasach komunistycznych, to dzieło całkowitej rekonstrukcji zespołu historycznego zostało uhonorowane decyzją o wpisaniu na listę światowego dziedzictwa UNESCO”.

Dekomunizacja w stolicy

Do tej pory z przestrzeni stolicy usunięto pewne pomniki oddające cześć komunizmowi oraz zmieniono niektóre nazwy ulic historycznie komunistycznych, ale część propozycji została cofnięta przez sądy. Ze względu na przepisy dekomunizacyjne w październiku 2018 r. z Parku Skaryszewskiego zniknął Pomnik Wdzięczności Żołnierzom Armii Czerwonej, a w sierpniu 2019 r. usunięto pomnik gen. Zygmunta Berlinga przy Wiśle.

Warszawa wprowadziła też nowe nazwy ulic, zastępując te nawiązujące do postaci i wydarzeń związanych z komunizmem.

  • ul. Małego Franka przyjęła nazwę ul. Danuty Siedzikówny „Inki”
  • ul. Sylwestra Bartosika otrzymała nazwę ul. Grzegorza Przemyka
  • ul. Teodora Duracza zmieniła nazwę na ul. Zbigniewa Romaszewskiego
  • ul. Gustawa Reichera dostała nazwę ul. Eleonory Reicher.

Większość zarządzeń wojewody o zmianie nazw (łącznie 50) została jednak uchylona przez sądy, a wcześniejsze nazwy, w tym al. Armii Ludowej, powróciły do użytku.

Jeśli chodzi o al. Armii Ludowej, to zmieniono już jej nazwę na ul. Lecha Kaczyńskiego, ale z czasem przywrócono poprzednią poprzez unieważnienie decyzji. W ramach realizacji tzw. ustawy dekomunizacyjnej w listopadzie 2017 r. ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał zarządzenie zastępcze zmieniające nazwę al. Armii Ludowej w Warszawie na al. Lecha Kaczyńskiego – na cześć zmarłego prezydenta RP i byłego prezydenta Warszawy. Powodem była uznana za komunistyczną nazwę nawiązującą do Armii Ludowej.

Decyzja wzbudziła kontrowersje i została zaskarżona przez stołeczny samorząd. W 2018 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję wojewody, a Najwyższy Sąd Administracyjny w 2019 r. utrzymał ten wyrok w mocy. W efekcie nazwa al. Armii Ludowej została przywrócona, a zmiana na al. Lecha Kaczyńskiego została unieważniona.

Intensyfikacja usuwania z przestrzeni miejskiej upamiętnień związanych z reżimem komunistycznych nastąpiła po wprowadzeniu ustawy dotyczącej dekomunizacji. 1 kwietnia 2016 roku zaczęła obowiązywać Ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki. Zgodnie z zawartymi w niej zapisami „pomniki nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować”. Chodzi nie tylko  monumenty, ale także o „kopce, obeliski, kolumny, rzeźby, posągi, popiersia, kamienie pamiątkowe, płyty i tablice pamiątkowe, napisy i znaki”.

Według ustawy przepis o zakazie nie obowiązuje „pomników:

  1. niewystawionych na widok publiczny;
  2. znajdujących się na terenie cmentarzy albo innych miejsc spoczynku;
  3. wystawionych na widok publiczny w ramach działalności artystycznej, edukacyjnej, kolekcjonerskiej, naukowej lub o podobnym charakterze, w celu innym niż propagowanie ustroju totalitarnego;
  4. wpisanych — samodzielnie albo jako część większej całości — do rejestru zabytków”.

Obowiązek usunięcia monumentu należy do właściciela lub użytkownika wieczystym nieruchomości, na której znajduje się pomnik.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama