Żołnierze maszerowali godzinami non-stop
Jak co roku, ku nieszczęściu mieszkańców, w okolicach Wybrzeża Gdyńskiego, odbyła się ostatnia próba generalna przed defiladą 15 sierpnia, z okazji Święta Wojska Polskiego i 105. rocznicy Bitwy Warszawskiej. W ćwiczeniach brało udział setki żołnierzy oraz dziesiątki sztuk ciężkiego sprzętu, w tym m. in.: czołgi, wozy opancerzone oraz samobieżne haubice.
Oficjalnie próbę generalną przeprowadzono w niedzielę o godz. 3 nad ranem. Trwała ona do godz. 8. W praktyce przygotowania np. czołgów i pojazdów rozpoczęły się jeszcze w sobotni wieczór. Całość miała charakter wydarzenia otwartego, na które mogli przyjść wszyscy zainteresowani mieszkańcy, aby obejrzeć ostatnie próby. Żołnierzy odwiedził również wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z gen. Wiesławem Kukułą, Szefem Sztabu Generalnego WP oraz Dowódcami Rodzajów Sił Zbrojnych.
- Jesteśmy po wielogodzinnej próbie generalnej, przed Świętem Wojska Polskiego. To, co jest dla mnie najważniejsze, co będę powtarzać, że mamy wspaniałych żołnierzy, którzy od wielu dni przygotowują się do uczestnictwa w defiladzie — największej w ostatnich latach, o ile nie w ogóle. Dziękujemy za Waszą służbę, to hasło przewodnie, które będzie nam towarzyszyć przez cały ten tydzień, a kulminacją obchodów będzie 15 sierpnia, 105. rocznica Cudu nad Wisłą. Zapraszamy wszystkich mieszkańców stolicy oraz odwiedzających, by wspólnie zobaczyć nie tylko tę wielką paradę, ale i pierwszą w historii paradę morską na Bałtyku — mówił do zgromadzonych wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Nocne próby są organizowane regularnie przed obchodami 15 sierpnia. Jest to ostatni sprawdzian przed właściwą defiladą, dlatego wojsko wykorzystuje cały swój sprzęt, w tym oświetlenie oraz nagłośnienie — co od lat jest źródłem kontrowersji i krytyki, zwłaszcza ze strony mieszkańców Marymontu. Na ich apele oraz pytania radnych, MON ma jedną odpowiedź — próba generalna jest organizowana w nocy i wczesnym rankiem, ponieważ wtedy Wisłostrada ma najmniejsze natężenie ruchu. Przesunięcie ćwiczeń o kilka godzin do przodu mogłoby skutkować potężnym korkiem. „Raz do roku warszawiacy mogą wytrzymać nieco hałasu” - komentuje jeden z żołnierzy warszawskiego garnizonu.
Niemniej kompromisu wobec hałasu i dyskomfortu do tej pory wypracować się nie udało.
Kto zapłaci za uszkodzenie Wisłostrady?
Próba, jak i sama defilada, wpływają na jakość miejskiej infrastruktury. Nie powinno dziwić, że setki sztuk ciężkiego sprzętu wojskowego (pojedynczy czołg Abrams waży ok. 60 ton) zużywają i niszczą nawierzchnię jezdni. Oczywiście po tego typu wydarzeniach koniecznym jest naprawa nawierzchni. Dla przykładu w zeszłym roku straty wyniosły ok. 200 tys. złotych — głównie dot. to naprawy krawężników. Jednak kto za to płaci? Okazuje się, że Wojsko Polskie, miasto nie musi więc ponosić żadnych kosztów napraw. Ze swojej strony armia stara się minimalizować uszkodzenia.
- Po pierwsze mamy przygotowane specjalne nakładki na gąsienice m. in czołgów, które chronią podłoże, po którym pojazdy te się poruszają. Jesteśmy przygotowani i zachowujemy wszelkie standardy bezpieczeństwa. Także współpracujemy z władzami Warszawy, za co bardzo serdecznie chcę podziękować panu prezydentowi Trzaskowskiemu, na którego wsparcie można liczyć. Jego administracja, urzędnicy pomagają nam. Wojsko jest zawsze gotowe by nieść pomoc i jeśli doszłoby do jakich uszkodzeń, postąpimy honorowo i przygotujemy naprawy — mówi wicepremier Kosiniak-Kamysz.
- Dodając do odpowiedzi Pana Premiera, często mamy sytuacje dokonania jakiś drobnych uszkodzeń, napraw czy ulepszeń. Ujawniając nieco kuchni defilady, mamy przygotowany specjalny Zespół Likwidacyjny, który zajmuje się oceną skutków defilady na okolicznej infrastrukturze. Jeśli uznamy, że coś zostało przez nas uszkodzone, na pewno to naprawimy — dodaje gen. Kukuła.

Harmonogram obchodów Święta Wojska Polskiego
Tradycyjnie centralne Obchody Święta Wojska Polskiego rozpoczną się jeszcze 14 sierpnia o godz. 19 na Powązkach Wojskowych pod Pomnikiem Poległych w 1920 r., gdzie odbędzie się capstrzyk połączony z odczytaniem apelu pamięci. Będzie to okazja do zadumy nad pamięcią o żołnierzach poległych w obronie wolnej Polski i wyrażenia wdzięczności za ich ofiarę.
15 sierpnia o godz. 10, przed Grobem Nieznanego Żołnierza na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, żołnierze jak co roku oddadzą hołd bohaterom podczas uroczystej zmiany posterunku honorowego. Defilada przemaszeruje Wisłostradą o godz. 12.
Przez cały dzień, w godz. 10-18, w Muzeum Wojska Polskiego na warszawskiej Cytadeli odbędzie się pokaz współczesnego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w tym sprzętu armii sojuszniczych.
Z kolei na 16 sierpnia zaplanowano uroczyste otwarcie Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie, które będzie połączone z rekonstrukcją bitwy z 1920 roku.
Więcej sprzętu i żołnierzy niż rok temu
Tegoroczne obchody Święta Wojska Polskiego mają swoją skalą przebić zeszłoroczne obchody. 15 sierpnia w wielkiej defiladzie weźmie udział ponad cztery tysiące, z czego 1,7 tys. w samej tylko defiladzie pieszej (w tym aż 88 pocztów sztandarowych). Reszta wojskowych znajdzie się we wszelkiego rodzaju pojazdach, samolotach czy statkach. Do tego dochodzą ci żołnierze, który będą odpowiadać za zabezpieczenie całości imprezy. Łącznie żołnierzy zaangażowanych w obchody będzie ok. 10 tys.

Zgodnie z wyliczeniami MON-u, jezdniami Wisłostrady przejedzie 300 jednostek sprzętu wojskowego, w tym czołgi Abrams, K2 i Leopard, haubice samobieżne Krab i K9 oraz wozy opancerzone Borsuk. Nie zabranie również sprzętu zagranicznego, na czele z amerykańskimi wyrzutniami rakietowymi Himars.
Z kolei niebo nad Warszawą przetnie aż 50 różnych samolotów i helikopterów. Poza klasycznymi już F-16 zobaczyć będzie można F-35, a z helikopterów Black Hawki i Apache. W tym samym czasie na wodach Bałtyku, w ramach parady morskiej, będzie można podziwiać szereg okrętów różnych klas i specjalizacji: korwety, fregaty, niszczyciele min, ale też jednostki hydrograficzne i ratownicze – w tym również najnowsze nabytki Marynarki Wojennej.
W obchodach Święta Wojska Polskiego uczestniczyć będą również wojska sojusznicze, których będzie znacznie większy, niźli podczas obchodów w 2024 roku, bo ok. 200 żołnierzy. Poza Polakami, w defiladzie wezmą udział także żołnierze z innych krajów NATO, czyli z:
- USA;
- Wielkiej Brytanii;
- Francji;
- Rumunii;
- Eurokorpusu;
- oraz Wielonarodowej Dywizji Północny-Wschód.
Telebimy pokażą defiladę z Warszawy, jak i Helu jednocześnie
W tym roku po raz pierwszy w historii przygotowano również paradę okrętów marynarki wojennej na Helu, w której weźmie udział blisko 20 okrętów. Warszawiacy będą mogli ją obejrzeć dzięki ogromnym telebimom, rozstawionemu na Wisłostradzie.
- Telebimy zostaną rozstawione zarówno na Helu, jak i w Warszawie. Na Helu będą w sumie trzy, z kolei w stolicy rozstawionych zostanie do 15 ekranów. Jeden, ogromny przeznaczony będzie dla zgromadzonych vipów, reszta dedykowana będzie mieszkańcom. Dzięki nim m. in. w Multimedialnym Parku Fontann będzie można obejrzeć zarówno defiladę na Wisłostradzie, jak i defiladę morską na Helu — dodaje ppłk Artur Sak z Garnizonu Warszawa.
Napisz komentarz
Komentarze