Reklama

Ogromny sukces lekarzy z WUM. Przeszczep uratował życie 18-latkowi

Stołeczni lekarze po raz kolejny osiągnęli sukces na skalę światową. Specjalistom z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego udało się uratować życie 18-letniego Daniła, pacjenta z wyjątkowo rzadkim ciężkim zespołem wątrobowo-płucnym. Poza przeszczepem wątroby konieczne było zastosowanie pozaustrojowego natleniania krwi (ECMO) przez 48 dni.
Ogromny sukces lekarzy z WUM. Przeszczep uratował życie 18-latkowi
Lekarze z WUM uratowali życie 18-latkowi.

Źródło: Warszawski Uniwersytet Medyczny

Sukces lekarzy WUM na skalę światową 

18-letni Danił, pacjent z niezwykle rzadko spotykanym ciężkim zespołem wątrobowo-płucnym, ma obecnie powody do radości. Lekarze z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego uratowali mu życie, dzięki skomplikowanej operacji, która jest sukcesem na skalę światową. Chłopak czuje się już dobrze, a we wrześniu zaczyna naukę.

Danił doznał uszkodzenia wątroby jeszcze we wczesnym dzieciństwie, w wyniku wypadku komunikacyjnego. Z czasem doprowadziło to do rozwinięcia się marskości wątroby. Niestety dla chłopca był to dopiero początek problemów zdrowotnych.

- Marskość wątroby była bardzo zaawansowana, z bardzo dużym nadciśnieniem wrotnym, co niezwykle utrudnia wykonywanie transplantacji narządu. Ale było coś jeszcze gorszego — bardzo ciężki zespół wątrobowo-płucny. Jest to powikłanie, w wyniku którego otwierają się połączenia, którymi krew bez wymiany gazowej omija płuca i trafia do serca. W efekcie chory oddycha, ale nie przynosi to odpowiedniego natlenowania organizmu. Jedyną szansą dla takich pacjentów jest przeszczepienie wątroby — wyjaśnia prof. Michał Grąt, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby UCK WUM oraz krajowy konsultant w dziedzinie transplantologii klinicznej.

Osiemnastolatek 9 stycznia br. przeszedł udane przeszczepienie wątroby, od zmarłego dawcy w Klinice Chirurgii Ogólnej.

Pacjent na ECMO był przez 48 dni

Zdaniem lekarzy operacja była niezwykle trudna i wykonywana z zastosowaniem ECMO (extracorporeal membrane oxygenation – pozaustrojowego utlenowania krwi).

Młody Danił już we wrześniu wraca do szkoły / źródło: WUM

Jest to technika wspomagania krążenia i oddychania, w której krew pacjenta pobierana jest poza organizm, natleniana w specjalnym urządzeniu i ponownie podawana do układu żylnego. W tym przypadku zastosowano ECMO żylno-żylne, którego głównym celem jest zastąpienie funkcji płuc i umożliwienie dotlenienia organizmu, gdy tradycyjna wentylacja mechaniczna okazuje się niewystarczająca. Terapia ECMO była prowadzona przez zespół kardiochirurgów pod kierownictwem prof. Mariusza Kuśmierczyka, kierownika Kliniki Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii UCK WUM i konsultanta krajowego w dziedzinie kardiochirurgii.

ECMO było konieczne również przed jak i po operacji. Danił na żylno-żylnim ECMO pozostawał łącznie aż 48 dni, z dziewięciodniową przerwą. 

Zgodnie z najbardziej aktualną literaturą naukową, zastosowanie żylno-żylnego ECMO po transplantacji wątroby z powodu ciężkiego zespołu wątrobowo-płucnego opisano zaledwie u 7 dorosłych chorych, z których jedynie 5 przeżyło.

- Największą naszą radością jest to, że widzimy naszego pacjenta w bardzo dobrej formie - mówił prof. Kuśmierczyk. - A jeszcze pamiętamy go dwa czy trzy miesiące wcześniej, kiedy był na granicy śmierci, a my walczyliśmy, żeby przeciągnąć go na stronę życia.

Interdyscyplinarna opieka okołooperacyjna

Ratunek był możliwy dzięki wyjątkowej współpracy wielu zespołów specjalistów. 

- Poprzez odpowiednią diagnostykę, odpowiednio zastosowane leczenie, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i rehabilitację zorganizowaną w sposób komplementarny udało nam się zapewnić kompleksową opiekę wynikającą z potrzeb naszego pacjenta – podkreślała Marzena Kowalczyk, p.o. dyrektora Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM. 

Stałe monitorowanie stanu pacjenta odbywało się na Oddziale Intensywnej Terapii Chirurgicznej (OITCH) CSK UCK WUM pod nadzorem dr. hab. Wojciecha Figla, przy wsparciu kardiologicznym I Kliniki Kardiologii UCK WUM pod kierownictwem prof. Marcina Grabowskiego. Następnie chory był leczony na oddziale hepatologii prowadzonej przez prof. Joannę Raszeję-Wyszomirską. Nad pacjentem czuwał zespół pielęgniarski oddziału OITCH, Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby oraz Kliniki Hepatologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych.

- Można śmiało powiedzieć, że właściwie nie było powikłania w sensie anestezjologicznym, którego Danił by nie przerobił i nie przeżył, z jednym na szczęście wyjątkiem - nie miał żadnych powikłań neurologicznych – mówił dr hab. Wojciech Figiel. - To sprawiło, że jest dzisiaj z nami, a pierwszego września idzie do szkoły. Dla mnie jako anestezjologa było to olbrzymie olbrzymie wyzwanie, ale i olbrzymia satysfakcja.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama