Reklama

Pałac Saski. Odbudowa z błogosławieństwem nowej minister. „Ruszamy z kopyta”

W 2030 roku Pałac Saski ma być dostępny dla mieszkańców i turystów. Ministerstwo popiera odbudowę, a spółka zabiera się do roboty. – Ruszamy z kopyta – słyszymy. Czy zdążą?
Co dalej z odbudową Pałacu Saskiego?
Co dalej z odbudową Pałacu Saskiego?

Autor: WXCA / mat. pras.

Poprzednia minister kultury – Hanna Wróblewska – temat Pałacu Saskiego zręcznie omijała. W spółce toczyły się prace przygotowawcze, ale przełomu nie było. Na stole negocjacyjnym długie miesiące czekała m.in. umowa z pracownią WXCA, w sprawie pełnej dokumentacji projektowej. Na razie, to co widzimy, to jedynie projekt koncepcyjny Pałac Brühla i Pałacu Saskiego. 

Po rekonstrukcji rządu, nowa minister – Marta Cinkowska, zapowiedziała przyspieszenie tej inwestycji. Do sprawy odbudowy Pałacu Saskiego, odniosła się w czasie swojej pierwszej konferencji, nazywając ją „symbolicznym końcem odbudowy Polski po wojnie”. To jednoznaczne poparcie dla odbudowy. 

- Czekają nas ogromne wyzwania. Po pierwsze, budowa Pałacu Saskiego. Jako, że od początku tej wielkiej inwestycji jej cel zmieniał się kilkukrotnie, mamy zamiar do końca 2025 roku przeprowadzić szerokie konsultacje nad celem i formą funkcjonowania pałacu. Pałac Saski to symboliczny koniec odbudowy Polski po wojnie, ale musi być też początkiem, nowym dla nas wszystkich - powiedziała Marta Cinkowska, minister kultury.

Odbudowa Pałacu Saskiego. Zdążą do 2030 roku?

Jak ustaliliśmy, w spółce wiadomość odebrano z ogromnym entuzjazmem. – Ruszamy z kopyta. Cieszymy się, że Pani minister tak mocno wypowiedziała się w naszej sprawie. Zakładamy, że wszystko jest na dobrej drodze. Nasze harmonogramy nie są zagrożone – słyszymy w spółce.

Deklaracja minister to także zapowiedź dalszego finansowania. W związku z tym można podejmować strategiczne decyzje. W poniedziałek rozpoczynają się negocjacje z pracownią WXCA w sprawie długoterminowej umowy. W spółce liczą, że uda się ją podpisać na przełomie października i listopada. Nie są to jednak negocjacje rozpoczynane od zera. Wstępną wersję umowy sprawdzała Prokuratoria Generalna i Ministerstwo Kultury. Teraz zapaliło się „zielone światło”, by usiąść do stołu z architektami.

Niedługo rozpoczną się prace związane z przygotowaniem terenu do budowy. W tym czasie trzeba będzie usunąć część drzew, które już po wojnie narosły w miejscu pałacu. Prace będzie można rozpocząć po zakończeniu okresu lęgowego ptaków, czyli po 15 października. Z kolei zimą spółka planuje w tym miejscu przeprowadzić badania archeologiczne.

Termin zakończenia budowy – rok 2030 – podobno nie jest zagrożony. Ale żeby udało się dotrzymać coraz krótszych terminów, trzeba wybrać generalnego wykonawcę. Można to zrobić po uzyskaniu decyzji (przede wszystkim pozwolenia na budowę), a przede wszystkim po odebraniu większości projektów od architektów. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama