Nowy pomysł na kolej w ramach CPK to zastąpienie programu „szprych” innym rozwiązaniem. Jego szczegóły poznamy prawdopodobnie we wrześniu. Jak podkreślał wiceminister Piotr Malepszak: - Nasz układ komunikacyjny jest inny niż we Francji czy Hiszpanii, a bardziej podobny do tego, który jest w Niemczech – mówił.
Przedstawiciele spółki, wraz z wiceministrem argumentowali, że sztuczne kierowanie wszystkich szybkich pociągów do CPK było błędem. W planach – jak mówił Malepszak – zabrakło linii obwodowej łączącej Przemyśl – Kraków – Wrocław i Szczecin czy Szczecin – Trójmiasto i Białystok. - To był model centralistyczny, jak z poprzedniej epoki, który by się nie sprawdził – mówił Piotr Rachwalski, członek zarządu CPK.
Jaka kolej do CPK? Co się zmieni?
Przedstawiciele CPK przekonywali, że do końca 2023 roku w przypadku większość pokazywanych „szprych” nie rozpoczęły się żadne prace planistyczne. Wskazywali na nierealne harmonogramy i brak finansowania. Teraz zarzekają się, że dokończą wszystkie rozpoczęte przez poprzedników linie, a także dołożą coś nowego od siebie. Szczegóły zostaną pokazane we wrześniu, gdy rząd zatwierdzi program inwestycyjny.
Nowe plany powstają we współpracy z PKP PLK. Wiadomo, że zostaną oparte o pasażerski model transportowy, który spółka CPK opracowuje od kilku lat.
- Nie skasowaliśmy żadnego rozpoczętego przez poprzedników projektu. Faktycznie z mapek pokazywanych przez poprzedników tylko niewielki fragment był faktycznie realizowany. Cała reszta istniała jako „flamaster plan”, bez jakiejkolwiek realizacji – mówił Piotr Rachwalski.
Co się zmieni? - Nasze szacunki mówią o tysiącu kilometrów nowych linii kolejowych do 2035 roku – powiedział Malepszak. Do dnia otwarcia CPK powstać ma kluczowa trasa Warszawa-Łódź na linii „igrek”. To pierwsza w Polsce i tej części Europy planowana kolej dużych prędkości. W całości, szybkie połączenie Warszawy, Łodzi, Wrocławia i Poznania ma zostać ukończone do 2035 roku. Jeździć mają tam pociągi kursujące z prędkością nawet 350 km/h.
Co z połączeniami do Warszawy? W tym przypadku terminy pozostają bez zmian.
- Nasz harmonogram zakłada połączenie Warszawa i Łodzią w grudniu 2032 roku. Mamy sześć odcinków, przetargi powinny być ogłaszane na przełomie tego roku. Wszystko idzie zgodnie z planem – mówił Rachwalski.
Spółka zakłada, że do dnia otwarcia CPK może nie wyrobić się z budową długiego na dziesięć kilometrów tunelu pod Warszawą. Jak słyszymy, przygotowywana jest alternatywa. – Tunel będzie zdublowany łącznicami – mówią przedstawiciele spółki. To będzie rezerwa na wypadek, gdyby prace w tym miejscu przedłużyły się.
Więcej niewiadomych dotyczy Airport City. Przedstawiciele spółki odsyłali do dokumentów strategicznych, twierdząc, że tam szkicowane są plany dotyczące terenów okołolotniskowych. - Airport City obejmuje infrastrukturę hotelową i kongresową. Trwają analizy, jakie obiekty będą realizowane siłami spółki, a jakie będą wyłącznie w wymiarze planistycznym, przeznaczone pod zaangażowanie prywatnego kapitału – mówił Rafał Garpiel, dyrektor pionu relacji i nieruchomości w CPK.
Napisz komentarz
Komentarze