Nagły zwrot w sprawie nocnej prohibicji, zwanej też ciszą alkoholową. Po tym jak projekt uchwały Rafała Trzaskowskiego nie zyskał poparcia Rady Warszawy, a prezydent w popłochu wycofał swoją propozycję, sprawa wróciła. Po oburzeniu mieszkańców Warszawy oraz jasnej deklaracji premiera Donalda Tuska - sprawa wróciła.
W środę odbyło się spotkanie mazowieckiej Koalicji Obywatelskiej. Na nim zapadła decyzja, żeby ciszę alkoholową jednak wprowadzić. Projekt wraca, choć wszystko odbywa się w atmosferze ogromnego rozczarowania społecznego.
- W przyszłym tygodniu odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady, na której przyjęta będzie uchwała ws. wprowadzenia ograniczenia sprzedaży alkoholu w pierwszych dwóch dzielnicach - Pradze Północ i Śródmieściu - od początku listopada. Wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji złożę jeszcze w tym tygodniu - napisał Rafał Trzaskowski.
Po pilotażu program ma zostać wprowadzony w całej Warszawie. Trzaskowski twierdzi, że nastąpi to od 1 czerwca 2026 roku. O ile oczywiście jego propozycja zyska uznanie radnych - tego na razie nie wiadomo. Prezydent zapowiedział, że swoją, drugą już propozycję uchwały, przygotuje na wiosnę.
Cisza jednak wróciła. Ale o uchwale jest głośno w całej Polsce
Przypomnijmy, że jeszcze do połowy września Rafał Trzaskowski był zwolennikiem zmian. Wypowiadał się w tej sprawie w czasie kampanii wyborczej, zgłosił też swój projekt uchwały do Rady Warszawy. Na sesji, która odbyła się tydzień temu nagle zmienił zdanie - wycofał swój projekt.
Stało się to dlatego, że nie zyskał on poparcia radnych. Ci, kilka dni wcześniej, po posiedzeniu klubu, zmienili front. Nagle tłumaczyli, że są przeciwnikami propozycji. Jak opisywaliśmy, prawdopodobnie była to próba siły różnych frakcji w mazowieckiej Koalicji Obywatelskiej. Za osobę blokującą propozycję Trzaskowskiego wiele osób uznawało, także w nieoficjalnych rozmowach z nami, szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Nie potwierdził on jednak tej informacji.
A jak Trzaskowski tłumaczy to, że nagle wraca z propozycjami, z których wycofał się ledwie kilka dni temu?
- Dlaczego najpierw ograniczenie będzie obowiązywać w ścisłym centrum? Bo ograniczeniu sprzedaży alkoholu towarzyszyć będzie kompleksowy program kilkunastu działań dotyczących takich kwestii jak planowanie dodatkowych patroli służb, czy oznaczenie miejsc, w których dochodzi do naruszenia zasad bezpieczeństwa, będziemy mieli też dane dotyczące tego, jak przekłada się zakaz na konkretne miejsca i godziny naruszeń porządku. Z taką wiedzą do pozostałych dzielnic wejdziemy z programem lepiej przygotowanym, przećwiczonym w terenie - w dwóch centralnych dzielnicach miasta - pisze Trzaskowski w mediach społecznościowcy.
Potem dodaje, że jego zdaniem dyskusja wokół kwestii ograniczenia sprzedaży alkoholu nie przebiegła w sposób wzorcowy. "Zdecydowana większość warszawianek i warszawiaków chce ograniczenia sprzedaży alkoholu w nocy na terenie całego miasta - i tak się stanie. Krok po kroku. Do przodu. We właściwym kierunku."
Napisz komentarz
Komentarze