Reklama

S7 pod Warszawą niemal gotowa. Odbiory „na dniach”. O ile skróci się dojazd?

Szeroka, trzypasmowa droga ekspresowa wkrótce otworzy się pod Warszawą. Nowa S7 to szybszy dojazd do lotniska w Modlinie i nad morze. Ale na całą trasę jeszcze trochę poczekamy.
budowa S7
Budowa drogi S7 pod Warszawą dobiega do końca.

Autor: mat. pras. / GDDKiA

Prace na „siódemce” pod Warszawą zmierzają do końca. Pierwszy z trzech odcinków na północ od stolicy jest zaawansowany w 96 proc. Między Czosnowem a Modlinem już jeździmy po docelowej jezdni, ale wciąż są na niej ograniczenia oraz miejscowe roboty. Ale – jak ustaliliśmy – to niedługo się skończy.

- Zakończenie budowy planowane jest w drugiej połowie października – mówi nam Robert Noremberg z Budimexu, który jest wykonawcą tego odcinka. Jak słyszymy, w połowie miesiąca droga zostanie zgłoszona „do odbiorów końcowych”. Te mniejsze, częściowe już się odbywają.

Ekspresowy odcinek drogi S7, który wkrótce będzie w pełni gotowy, zaczyna się tuż za aglomeracją warszawską. Ma dokładnie 9,7 km długości. Wcześniej była to stara „siódemka”, węższa i miejscami szalenie niebezpieczna, z powodu m.in. przejść dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej (kierowcy pędzili tam często znacznie powyżej 100 km/h).

ZOBACZ ZDJĘCIA NIEMAL GOTOWE TRASY S7 POD WARSZAWĄ (KLIKNIJ ZDJĘCIE PONIŻEJ)

Nowa droga ma po trzy pasy ruchu w każdą stronę. Do tego oddzielne chodniki i trasę rowerową. Największym wyzwaniem była budowa nowego mostu na Wiśle, a także węzła Modlin, który łączy się z lotniskiem i drogą krajową nr 62. Na tym odcinku będzie również mniejszy węzeł „Nowy Dwór Mazowiecki”.  

- Odcinek S7 Modlin-Czosnów zostanie udostępniony do ruchu po zakończeniu wszystkich prac, dokonaniu odbiorów i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie (PnU). Będziemy informować społeczeństwo o oddaniu do ruchu trasy. Po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie odcinka S7 i wdrożeniu stałej organizacji ruchu, prędkość dopuszczalna będzie wynosiła 120 km/h poza oczywiście stopniowaniem prędkości na początku i końcu odcinka – przekazuje nam Małgorzata Tarnowska z warszawskiego oddziału GDDKiA. 

Co z pozostałymi odcinkami S7? 

„Ekspresówka” w kierunku Gdańska wciąż ma luki. Brakuje wyjazdu z Warszawy, który na pewno nie powstanie w tej dekadzie. Nie ma też odcinka Kiełpin – Czosnów, a jego budowa zaplanowana jest na lata 2025-2027, co oznacza, że wkrótce powinny ruszyć pierwsze prace.

Następnie, za odcinkiem Modlin-Czosnów, są dwa kolejne, które powinny być już gotowe. Wykonawcy dążą jednak do przesuwania terminów. I tak, do miejscowości Załuski powinniśmy dojechać pod koniec roku (zaawansowanie prac 90 proc.), natomiast do Płońska zgodnie z aneksem do kontraktu dopiero w marcu 2026 (zaawansowanie 77 proc.). 

Urzędnicy próbują te terminy nieco skrócić. W sierpniu minister infrastruktury Dariusz Klimczak, wizytując budowę, mówił tak: - Mobilizujemy wykonawców, by trasa główna na wszystkich trzech odcinkach była przejezdna jeszcze w tym roku. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

redi? 04.10.2025 23:50
Opóźnienie w realizacji wynosi kilka lat ,a oni będą mobilizowali wykonawców.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama