Już dzisiaj, na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, samorządowcy podejmą decyzję dot. zmian w dwóch projektach uchwał. Chodzi o zgłoszenie się po opinię do rad dzielnic — Śródmieścia i Pragi-Północ, co do wdrożenia na ich terenie pilotażowego programu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu.
Są to jednak dwie dzielnice, z aż czterech, które wcześniej zagłosowały pozytywnie za wprowadzeniem zakazu na terenie całego miasta. Pozostałymi były Ochoty oraz Bielany.
Wczoraj Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan, wraz ze swoim zastępcą Włodzimierzem Piątkowskim, złożyli na ręce Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, przewodniczącej rady, wniosek o rozszerzenie porządku obrad o propozycję rozszerzenia zakazu także na ich dzielnicę.

„Nie będę się już powtarzał o rosnącej rokrocznie liczbie interwencji Policji i Straży Miejskiej w rejonach punktów sprzedających alkohol w godzinach nocnych, zgłoszeniach libacji pod oknami bloków czy problemów z nietrzeźwymi osobami w Szpitalu Bielańskim – to mówiłem już wiele razy i myślę, że wszyscy dostrzegamy zatrważającą skalę problemu” - pisał w uzasadnieniu swojej decyzji burmistrz Pietruczuk.
Niestety prezydent Warszawy miał inne zdanie. Pilotażu na Bielanach nie będzie. Co więcej, dzielnica ta nie powinna się spodziewać żadnych dodatkowych działań. Zdaniem prezydenta plan jest prosty — najpierw Śródmieście i Praga-Północ, a 1 czerwca cała Warszawa, bez półśrodków.
- Szkoda, żałuję, ale pan prezydent ma swoje przesłanki. Ja jako burmistrz odpowiadam za swoją dzielnicę. Musimy czekać. Niestety nie mamy żadnych możliwości, aby samemu ograniczyć to spożycie — komentuje burmistrz Bielan.
Napisz komentarz
Komentarze