Reklama

Bielany chcą rozszerzenia nocnego zakazu o ich dzielnicę. Trzaskowski mówi: „nie”

Bielany nie zostaną ujęte w pilotażowym programie nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Wniosek w tej sprawie do rady miasta złożył burmistrz dzielnicy — Grzegorz Pietruczuk. Podczas specjalnego brifingu prasowego prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wypowiedział się negatywnie o tym pomyśle. Zakaz — o ile radni zagłosują za jego wprowadzeniem — miałby wejść w życie na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ jeszcze 1 listopada.

Już dzisiaj, na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, samorządowcy podejmą decyzję dot. zmian w dwóch projektach uchwał. Chodzi o zgłoszenie się po opinię do rad dzielnic — Śródmieścia i Pragi-Północ, co do wdrożenia na ich terenie pilotażowego programu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. 

Są to jednak dwie dzielnice, z aż czterech, które wcześniej zagłosowały pozytywnie za wprowadzeniem zakazu na terenie całego miasta. Pozostałymi były Ochoty oraz Bielany.

Wczoraj Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan, wraz ze swoim zastępcą Włodzimierzem Piątkowskim, złożyli na ręce Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, przewodniczącej rady, wniosek o rozszerzenie porządku obrad o propozycję rozszerzenia zakazu także na ich dzielnicę. 

Mieszkańcy również popierali wprowadzenie zakazu / autor: Jakub Szyda, Raport Warszawski

Nie będę się już powtarzał o rosnącej rokrocznie liczbie interwencji Policji i Straży Miejskiej w rejonach punktów sprzedających alkohol w godzinach nocnych, zgłoszeniach libacji pod oknami bloków czy problemów z nietrzeźwymi osobami w Szpitalu Bielańskim – to mówiłem już wiele razy i myślę, że wszyscy dostrzegamy zatrważającą skalę problemu” - pisał w uzasadnieniu swojej decyzji burmistrz Pietruczuk.

Niestety prezydent Warszawy miał inne zdanie. Pilotażu na Bielanach nie będzie. Co więcej, dzielnica ta nie powinna się spodziewać żadnych dodatkowych działań. Zdaniem prezydenta plan jest prosty — najpierw Śródmieście i Praga-Północ, a 1 czerwca cała Warszawa, bez półśrodków.

- Szkoda, żałuję, ale pan prezydent ma swoje przesłanki. Ja jako burmistrz odpowiadam za swoją dzielnicę. Musimy czekać. Niestety nie mamy żadnych możliwości, aby samemu ograniczyć to spożycie — komentuje burmistrz Bielan.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama