Reklama

Cywile w cieniu Powstania. Dzisiaj obchodzimy ich Dzień Pamięci

Powstanie Warszawskie, poza bohaterską walką zbrojną, ma także swoją ciemniejszą stronę, którą jest cierpienie setek tysięcy cywilów. Dlatego 2 października obchodzimy Dzień Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy. Dzisiaj oddajemy honor tym, którzy oddali życie za wolność ojczyzny, nie sięgając za broń, a pomagając Powstańcom.
Cywile w cieniu Powstania. Dzisiaj obchodzimy ich Dzień Pamięci

Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe

81 lat temu zakończył się heroiczny zryw

2 października 1944 roku w Ożarowie Mazowieckim podpisano układ o zaprzestaniu działań wojennych, który zakończył trwające od 1 sierpnia Powstanie Warszawskie. Kapitulacja Powstania Warszawskiego zakończyła okres 63 dni pełnych wiary i nadziei w militarne oraz polityczne zwycięstwo Polski nad Niemcami.  

Ocenia się, że ok. 720 tys. mieszkańców Warszawy udzieliło w tym czasie wsparcia Powstańcom. Żołnierze mogli liczyć na pomoc we wznoszeniu barykad, starannym zaopatrzeniu w żywność i wodę, we wsparciu medycznym, a nawet w przygotowywaniu amatorskich akcji sabotażowych przeciwko okupantom. Na skutek niemieckich szykan, represji i brutalnych publicznych egzekucji ponad pół miliona warszawiaków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a wielu z nich już nigdy nie powróciło do Polski.

Umowa kapitulacyjna Powstania Warszawskiego

Najważniejsze ustalenia umowy kapitulacyjnej miały zapewniać, zgodnie z żądaniami Polaków, prawa jenieckie żołnierzom Armii Krajowej, wynikające z konwencji genewskiej z dnia 27 sierpnia 1929 roku. Ludności cywilnej ewakuowanej Warszawy obiecano z kolei ochronę humanitarną. Niestety, szybko się okazało, że Niemcy nie mają zamiaru dotrzymać warunków umowy. 

W trakcie likwidacji powstania śmierć poniosło nawet 200 tys. osób — z samej Warszawy wywieziono wówczas na przymusowe roboty na terenie III Rzeszy do 150 tys. mieszkańców.

Ustanowienie święta

Po zakończeniu II wojny światowej władze komunistyczne wyraźnie umniejszały aspekt udziału cywili w Powstaniu Warszawskim. Działania mające na celu upamiętnienie losów warszawiaków zostały podjęte dopiero po zmianie systemu politycznego w Polsce.

Wanda Traczyk-Stawska (ps. „Pączek”) to jedna z głównych inicjatorek upamiętnienia wsparcia pomocy cywilnej dla Powstańców. Członkini Szarych Szeregów i uczestniczka powstania warszawskiego wielokrotnie postulowała, by — na kształt 1 sierpnia, podczas którego honorujemy żołnierzy - 2 października ustanowić dniem upamiętnienia ofiar cywilnych Powstania.

Ustawa o ustanowieniu święta została przyjęta przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej dopiero 25 października 2015 roku. Zatwierdzenie tej ustawy było złożeniem hołdu wszystkim, którzy polegli w trakcie walki zbrojnej oraz tym, którzy zostali poddani represjom po ich zakończeniu. W oficjalnym dokumencie czytamy:

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd mieszkańcom stolicy: tym, którzy wspierając walczących Powstańców, złożyli ofiarę życia, oraz tym, którzy po kapitulacji Powstania Warszawskiego zostali wypędzeni z miasta i przeszli gehennę obozów koncentracyjnych, niewolniczej pracy i tułaczki".

Znicz pamięci dla Powstańców

O prawdziwym obliczu Powstania Warszawskiego wciąż wiemy stosunkowo niewiele. W Dniu Pamięci o Cywilnej Ludności Powstańczej Warszawy warto sięgnąć po pozycje, które ukarzą nam życie walczącej stolicy. Wśród nich są m. in:

Powstańczej Warszawy dzień powszedni Wojciecha Lady to opowieść o tej stronie Warszawy 1944 roku, o której głośno się nie mówi. To reportaż o codziennych rozrywkach warszawiaków, o premierowych pokazach filmów, koncertach, kawiarniach i radio; o równie sprawnym, co skrytym działaniu Państwa Podziemnego, pełnego witalnej siły i młodzieńczego entuzjazmu Powstańców.

Tragedia 63 dni to niepublikowany dotąd pamiętnik z powstania warszawskiego autorstwa Janusza Patalonga (ps. ,,Izbicki"), redaktora podziemnego pisma SN "Walka". Patalong relacjonuje rozmowy z żołnierzami i ludnością cywilną, swoje osobiste przeżycia i obserwacje oraz życie Warszawy, skrywające się w piwnicach i schronach stolicy. 

Sanitariuszka Anety Krasińskiej to pełna emocji opowieść o determinacji i poświęceniu kobiet, które miały odwagę stanąć do walki ramię w ramię z Powstańcami. To także historia młodej pianistki — Amelii Bogdańskiej; artystki, która staje przed trudnym wyborem między dalszym rozwojem kariery muzycznej, a walką o wolną ojczyznę, a może i całą Europę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama