Rozpadła się koalicja rządząca Ochotą. Tak jak sugerowaliśmy kilka dni temu, Ochocianie oraz Miasto Jest Nasze, stanowczo zareagowali na przegłosowanie finansowania na halę sportową Skry. Wcześniej odbyła się rada dzielnicy, podczas której cała koalicja jak jeden mąż była przeciw inwestycji. Było to zgodne z umową koalicyjną, do której dotarliśmy. Natomiast na sesji Rady Warszawy większość (tym KO i PiS) poparły budowę obiektu sportowego. I teraz dochodzi do rozwodu.
Tuż po sesji swoją konferencję przygotowali Ochocianie Sąsiedzi, Wspólne Jutro, Razem i MJN, którzy zapowiedzieli, że opuszczają koalicję.
- Kiedyś to deweloperzy chcieli budować w parkach, na terenach zielonych. Dziś robią to władze miasta, pchając uciążliwy obiekt sportowy w samo serce Pola Mokotowskiego. (…) Głosując dzisiaj nad wnioskiem o sfinansowanie hali, miasto postanowiło zerwać tę umowę (koalicyjną – red.) – mówiła Urszula Kallaur, radna z Miasto Jest Nasze.
- Półtora roku temu, kiedy zawieraliśmy koalicję rządzącą na Ochocie, podpisaliśmy umowę, która zawierała cztery postulaty – mówił Sławomir Cygler, wiceburmistrz Ochoty z Razem. Następnie wymienił, że chodziło o remont pl. Narutowicza i projekt zmian na pl. Zawiszy, a także pilotaż darmowych posiłków w szkołach oraz „niebudowanie hali na Skrze”. - Co zostało z tego planu? Na spotkaniu z jednostkami miejskimi usłyszeliśmy, że w tej kadencji możemy liczyć co najwyżej na estetyzację Placu Narutowicza, czyli wymianę chodników i uporządkowanie zieleni. Nawet nie na drogę dla rowerów – dodał.
Przyznał, że decyzja o zerwaniu koalicji to nie tylko sprawa hali Skry, ale także wymienionych powyżej punktów. - Nie pozostaje nam nic innego niż opuścić tę koalicję, ze względu na to, że PO pokazuje swoją butę i arogancję, brak szacunku wobec mniejszych koalicjantów. Nie możemy dłużej się podporządkowywać – dodał.
- Koalicja na Ochocie została zerwana, ale przypominam, że podczas ostatniej sesji przyjęliśmy projekt uchwały zwracający się do Rady m.st. Warszawy o niebudowanie hali sportowej na terenie Skry. Zostało to przyjęte przez głosy koalicji KO, Wspólne Jutro MJN oraz Ochocian - tłumaczy nam Sylwia Mróz (KO), przewodnicząca rady dzielnicy Ochota.
Kto będzie rządził na Ochocie?
Obecny zarząd Ochoty stanowią trzy osoby. Burmistrzem jest Piotr Krasnodębski (KO), a jego zastępcy to Justyna Glusman (Ochocianie) i Sławomir Cygler (Razem). Po opuszczeniu koalicji zarówno Glusman, jak i Cygler prawdopodobnie odejdą z urzędu. Kto pojawi się za nich? To zależy już od głosów w dzielnicowej radzie.
Do zapewnienia większości potrzeba dwunastu radnych. KO ma – 9. Koalicji z PiS (5) nie stworzy, tak samo jest klubem Wspólne Jutro – MJN (3). Dwójka radnych jest niezrzeszonych. W obwodzie pozostaje zatem jedynie klub Zawsze z Ochotą (4), który rządził w poprzedniej kadencji, ale razem z Prawem i Sprawiedliwością. Mieli nawet swojego burmistrza - Dorotę Stegienkę. Co więcej, radni przeciągali oddanie władzy, co budziło irytację w KO. Czy tym razem uda się dogadać?
Radni KO z Ochoty nie chcą na razie komentować przyszłych rządów w dzielnicy. Jak słyszę "na razie wszyscy potrzebujemy wyciszenia".
Napisz komentarz
Komentarze