Pierwszy grób poświęcony nieznanym żołnierzom powstał w Paryżu, w 1920 roku. Upamiętnia poległych w czasie I wojny światowej w latach 1914-1918. Kolejne miasta i stolice poszły za francuskim przykładem. Także w Warszawie, środowiska narodowościowe dążyły do powstania takiego upamiętnienia.
Od mniej więcej 1921 roku zastanawiano się nad lokalizacją. Cały proces wyznaczania miejsca i uzgodnień zajął cztery lata. O szczegółach podczas spaceru po placu Piłsudskiego opowiedzieli: Sławomir Kuliński, rzecznik Pałacu Saskiego oraz Łukasz Ostoja-Kasprzycki, Po Warszawsku.

- Pomysłów na upamiętnienie było kilka: kapliczka, kopiec, tablica… W 1923 roku prezydent RP Stanisław Wojciechowski powołał komitet upamiętnienia. Pojawiła się propozycja, by Grób Nieznanego Żołnierza pojawił się na Cytadeli – opowiadał Sławomir Kuliński.
Przewodnicy dodali, że w Polsce, inaczej niż w przypadku innych krajów Europy, nie chodziło o upamiętnienie I wojny światowej, a walki o niepodległość i granice, która ciągnęła się co najmniej do 1920 roku.
- 2 grudnia 1924 roku, przed Sztabem Generalnym Wojska Polskiego zatrzymała się ciężarówka. Kilka osób wysiadło, położyło płytę upamiętniającą, wieniec i odjechało. Nikt nie wiedział, kto był fundatorem. Dopiero po kilku latach okazało się, że to organizacje patriotyczne działające oddolnie – tłumaczył Kuliński podczas spaceru, który zgromadził kilkadziesiąt osób.
Od tego momentu prace nabrały tempa. Na początku 1925 wybrano, że Grób Nieznanego Żołnierza będzie ulokowany pod środkowymi arkadami kolumnady Pałacu Saskiego. Niecały rok później – 2 listopada – rzeźba Stanisława Ostrowskiego była już gotowa. Tego dnia do grobu złożono szczątki niezidentyfikowanego żołnierza z cmentarza Obrońców Lwowa. Ciało, które przywieziono do Polski, zostało wybrane w drodze losowania. Ekshumacje odbyły się tam w październiku 1925 roku.
Grób, jako jedyny fragment Pałacu Saskiego, częściowo przerwał wysadzenie w powietrze, którego Niemcy dokonali w 1944 roku. Legenda głosi, że jeden z żołnierzy zlitował się nad tym upamiętnieniem i wyjął ładunki. Jednak przewodnicy dowodzili, że było zupełnie inaczej. Prawdopodobnie, podczas niszczenia Pałacu, przed jego wysadzeniem, Niemcy przypadkowo przecięli kabel prowadzący do ładunku lub konstrukcja sklepienia w tym miejscu była mocniejsza niż w pozostałej części kolumnady.

Spacer historyczny już się odbył, ale nic straconego dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o dziejach tego niezwykłego pomnika. Na placu Piłsudskiego, wokół Grobu Nieznanego Żołnierza prezentowana jest właśnie wystawa plenerowa „Wspólne miejsce, wspólna pamięć. 100 lat Grobu Nieznanego Żołnierza” bogata zarówno w historyczne ciekawostki, jak i archiwalne fotografie. To nie wszystko, jeśli chodzi o atrakcje edukacyjno-historyczne na placu: w pawilonie z modelem 3D odbudowy codziennie od zmroku do godz. 22 odbywa się pokaz multimedialny „W hołdzie Nieznanym. Mapping Stulecia”, przygotowany przez stowarzyszenie Anthill.












Napisz komentarz
Komentarze