Reklama

Stacja Muranów na M1 nie powstanie? Nie ma środków, są inne priorytety

Zapowiadane od 2018 roku dwie dodatkowe stacje M1 jednak nie powstaną? Mimo pozwolenia na budowę ratusz odłożył ich realizację. Możliwe, że przełożono ją na "wieczne nigdy". Tym bardziej że są inne priorytety, jeżeli chodzi o metro.
Stacja Muranów na M1 nie powstanie? Nie ma środków, są inne priorytety

Autor: mat. pras.

Teoretycznie pierwsza linia metra w Warszawie została ukończona w 2008 roku. Jednak co jakiś czas wraca temat dobudowania dwóch nowych stacji w Śródmieściu. Nie jest to przypadek, to dwie lokalizacje wytypowane jeszcze w latach 80., z których zrezygnowano z powodu braku funduszy. Chodzi o stacje (mają nawet oficjalną numerację) A12 Plac Konstytucji oraz A16 Muranów. Pierwsza miała powstać pod ul. Marszałkowską, na odcinku od pl. Konstytucji do ul. Hożej. Druga w pobliżu skrzyżowania ul. Anielewicza i ul. Andersa. 

Do tematu wrócił w 2018 roku Rafał Trzaskowski, który zapowiedział budowę do… 2025 roku. Inwestycję wielokrotnie przekładano, choć pewne prace zostały już wykonane. Przygotowano projekty, a pod koniec ubiegłego roku wojewoda wydał pozwolenie na budowę. Teoretycznie budowę można zaczynać od zaraz.

Stacje nigdy nie powstaną? 

W kwietniu zapytaliśmy o szczegóły prezesa Metra Warszawskiego, Jerzego Lejka. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wtedy, że decyzje powinny zapaść do końca roku.  

- Dla tych dwóch stacji zostały wykonane projekty budowlane i zostały uzyskane pozwolenia na budowę. Co do decyzji o momencie, w jakim czasie rozpocznie się budowa, to my jako inwestor zastępczy nie mamy takiej wiedzy – wyjaśniał nam Lejk.

Zapewniał wtedy, że obydwie stacje są „niezwykle potrzebne”. Spółka rozważała też, jak mogłaby wyglądać budowa, zakładając, że cała linia M1 będzie czynna. Wydaje się, że było to czysto akademickie rozważanie. - Na pewno te dwie stacje są niezwykle potrzebne. Każda z nich ma swoje walory. Stąd na pewno będzie dyskusja, jaka powinna być kolejność działań – mówił Lejk.

Usytuowanie obydwu stacji. / fot. Biuro Projektów Metroprojekt Sp. z o.o.

Teraz o szczegóły dopytał Krzysztof Górski (PiS), radny ze Śródmieścia. W odpowiedzi usłyszał, że: „decyzja o realizacji zamówienia była podejmowana w czasie, gdy sytuacja dochodowa m.st. Warszawy była znacznie korzystniejsza niż w późniejszym okresie (zmiany wprowadzone w polskim ustawodawstwie znacząco uszczupliły dochody samorządów w tym Warszawy o kwotę około 11 mld zł, a trwająca od kilku lat inflacja drastycznie zwiększyła koszty realizowanych inwestycji.”

Waldemar Lasek, zastępca dyrektora miejskiego Biura Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju, dodał, że co prawda sytuacja finansowa miasta uległa poprawie, ale zmieniły się priorytety. Opracowano nowy, docelowy układ sieci metra, w którym dwie stacje na M1 zeszły na dalszy plan. 

„Efektem tego jest rozpoczęcie prac projektowych dla I etapu III linii metra oraz prac przedprojektowych dla IV linii. Obecnie kwestia ustanowienia alokacji środków finansowych w zakresie rozwoju metra jest przedmiotem analiz i budowa stacji na I linii metra musi uwzględniać szerszą perspektywę rozwojową jaką uzyskano dzięki naprawie finansów samorządów” – przekazał Lasek.

Choć wprost nie padły te słowa, z kontekstu można domniemywać, że temat dwóch nowych stacji na M1 został odłożony na dalszą przyszłość, a być może już zupełnie z nich zrezygnowano. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama
Reklama