Policjanci, którzy pracowali nad sprawą kradzieży w jednym ze śródmiejskich biurowców, wpadli na trop kobiety i mężczyzny. Para była zatrudniona w roli sprzątaczy budynku, jednak jak się okazało, jednocześnie zajmowali się oni kradzieżami. Nie tylko zabierali oni przedmioty pozostawione na biurkach, ale posuwali się nawet do wyłamywania zamków.

Wynosili łupy w workach na śmieci
W czasie pracy wrzucali oni swoje łupu do worków z odpadami, a następnie wynosili je w umówione wcześniej miejsce. Po zakończonej pracy wracali tam i zabierali te przedmioty. Ich wartość to około 15 tys. zł. Głównie kradli z biurowca telefony komórkowe, ale także laptop czy rzutnik.
Policjanci rozgryźli ich schemat działania, a następnie zatrzymali podejrzanych w miejscu zamieszkania. 41-latka i 35-latek trafili do śródmiejskiej komendy, gdzie przyznali się do kradzieży i kradzieży z włamaniem. Usłyszeli zarzuty. Kobieta otrzymała dozór policyjny i może trafić do więzienia na 10 lat.
Z kolei jej partnerowi grozi 15 lat więzienia, ponieważ działał w warunkach recydywy. Trafił on do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście.
Napisz komentarz
Komentarze