Wakacyjny zew przygody to uczucie znane wielu osobom. Jak się okazuje, poczuć je mogą także zwierzęta. Papuga imieniem Arek postanowiła zażyć życia włóczęgi i niczym Bilbo Baggins opuścić swój przytulny domek. W poniedziałek skrzydlaty podróżnik podjął decyzję, zdjął swoją obrączkę i pofrunął w świat - jak przystało na kolorowego, wolnego ptaka.
Okazało się, że papuga ma zamiłowanie do luksusu. Po opuszczeniu domu rodzinnego postanowiła udać się do hotelu na Woli. Niestety nie wziął ze sobą żadnych pieniędzy, ani karty kredytowej. Arek przysiadł więc na tarasie i czekał. Kiedy obsługa otworzyła drzwi, wleciał do środka i już nie dał się wyprosić.
Obsługa hotelu przy ul. Jana Pawła II bezradna w obliczu egzotycznego ptaka, wezwała Ekopatrol. Strażnicy miejscy odłowili zwierzę i umieścili je w radiowozie - jak przystało na uciekiniera i włamywacza. Nim mundurowi odwieźli papugę do Ptasiego Azylu, skontaktowała się z nimi w opiekunka zwierzęcia. Kobieta mieszkała przy ul. Grzybowskiej i szukała Arka już od dwóch dni. Jak wyjaśniła, ptak nie tylko zdjął swoją obrączkę, ale też wyrwał swój identyfikacyjny chip. Najwyraźniej zamierzał więc pozostać anonimowy podczas planowanej podróży.
.jpg)
Arek został zwrócony właścicielce, która bardzo ucieszyła się z odzyskania ptaka. W ten sposób zakończyła się wielka ucieczka małego ptaka. Być może wyda kiedyś książkę pt. „Tam i z powrotem. Przygoda Arka Papugi”.
Napisz komentarz
Komentarze